poniedziałek, 30 lipca 2018

"Andromeda" Anna Kasiuk

Tytuł: Andromeda
Autor: Anna Kasiuk
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 320

W życiu każdego jest wiele sytuacji, których nie sposób przewidzieć. Wydarzeń bolesnych i radosnych, które mają wpływ na to, co dzieje się teraz. Nie da się zmienić przeszłości, cofnąć czasu, by coś naprawić, ale równocześnie wszystkie te dobre i złe doświadczenia mają wpływ na naszą przyszłość. Wie o tym doskonale Judyta, młoda dziewczyna, która stroni od ludzi. Nie chodzi na imprezy, odsuwa się od każdego, kto chce ją lepiej poznać. Takim zachowaniem budzi coraz większą ciekawość ludzi z klasy. Atmosfera się jeszcze zagęszcza, gdy nauczycielka przydziela jej kolegę w celu przygotowania projektu. Zupełnie nie podoba się to jego zazdrosnej dziewczynie i jej jawna wrogość staje się początkiem lawiny wydarzeń, w centrum których znajduje się Judyta. Jaką tajemnicę skrywa? Dlaczego stroni od ludzi? 

Anna Kasiuk – pisarka, w której dorobku literackim znajdują się takie powieści jak: „Piąte – nie zabijaj”, „Lewy brzeg”, „Mroki Łowisk”, „Jagoda”, „Za zakrętem”. W wolnych chwilach prowadzi blog „Świat równoległy Anny Kasiuk” oraz napawa się urokami polskich gór i Mazur. 

Z twórczością pisarki nie miałam dotąd styczności, ale pozytywne opinie na temat jej powieści zachęciły mnie do sięgnięcia po „Andromedę”. Równie obiecujący okazał się ciekawy tytuł i ładna okładka. Pozostało więc tylko skupić się na lekturze.

Opis na okładce zapowiadał powieść obyczajową skierowaną do młodzieży, ale nie przygotował mnie na treść.  Poznajemy Judytę, młodą dziewczynę tuż przed maturą, której świat w pewnym momencie runął. Wcześniej radosna, pełna życia, zbuntowana, towarzyska i energiczna, teraz zamknięta w sobie, stojąca z boku, zdystansowana. Co sprawiło, że tak bardzo się zmieniła? Wokół niej narasta aura tajemnicy, co coraz bardziej intryguje ludzi z jej klasy. Każdy jest ciekawy, szuka sensacji. Zwłaszcza Olka, która na każdym kroku stara się utrudnić Judycie życie. Od początku za sobą nie przepadają, ale od momentu, gdy Judyta ma przygotować projekt z chłopakiem Olki ich relacje stają się coraz bardziej napięte a na światło dzienne zaczynają wychodzić rzeczy, o których Judyta wolałaby zapomnieć.

„Andromeda, żyjąca w otaczającej ją obłudzie. Sprzedana przez najbliższych, porzucona na pastwę potwora. Byłam taka jak ona…”
str. 313

Walorem powieści są dobrze nakreśleni bohaterowie, których emocje dobrze się odbiera. Sytuacja Judyty, jej nastawienie do życia i zmian, jakie w nim zachodzą wzbudzają zrozumienie. Być może nie każda z jej decyzji jest dobra, ale podejmowana jest pod wpływem chwili i wpływ na nią ma wiele czynników, emocji i doświadczeń z przeszłości, o których stopniowo się dowiadujemy. Szymon natomiast jest z początku trudny do rozszyfrowania tak jak i powody, dla których coraz bardziej interesuje się Judytą. Co się za tym kryje? Jest jeszcze landrynkowa Olka i jej świta, Paweł, czy Oliwia. Nie można zapomnieć o Eleonorze, której los i rady ubarwiają opowieść, dodając jej barw.

Autorka w interesujący sposób połączyła wydarzenia, które mogłyby dotyczyć niejednej osoby. Poruszyła ważne tematy, takie jak utrata bliskiej osoby, wyrzuty sumienia przytłaczające każdego dnia, wsparcie bliskich lub jego brak, wyniszczająca zawiść, strach, okrucieństwo, miłość i nienawiść, los ludzi starszych. Czasem po traumatycznych wydarzeniach trudno stanąć na nogi i poczuć promyk nadziei. Warto jednak spróbować, by nie stracić jeszcze więcej. W powieści ukazany jest też problem migren i ich uciążliwości. Dla osoby stojącej z boku taki stan może się wydać wyolbrzymiony lub niezrozumiały, lecz w takich chwilach trudno normalnie funkcjonować, zwłaszcza że pojawiają się w niespodziewanych momentach. Na kartach książki są też jaśniejsze strony oraz obraz tego, jak można czerpać siłę z otaczającej nas przyrody.

„Andromeda” to pełna blasków i cieni życia powieść, dobrze skomponowana, ciekawa i poruszająca. Wydarzenia w niej opisane wzbudzają emocje i dają do myślenia. Wiele w niej smutku, ale także wiele nadziei, gdyż nikt tak naprawdę nie wie, co los szykuje za zakrętem. Nie sposób być przygotowanym na wszystko, co może się wydarzyć i trudno pogodzić się z bolesnymi wspomnieniami, ale trzeba próbować. Zakończenie nie wyjaśnia wszystkiego i odniosłam wrażenie, że jest zapowiedzią kolejnego tomu. Jeśli tak, to chętnie go przeczytam, by poznać dalszy los Judyty.

poniedziałek, 23 lipca 2018

"Ostatni Namsara" Kristen Ciccarelli

Tytuł: Ostatni Namsara
Autor: Kristen Ciccarelli
Seria: Iskari (tom 1)
Wydawnictwo: IUVI
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 416

Świat pełen jest miejsc pełnych tajemnic i magii. Jednym z nich jest Ryft. Rozległe tereny, na których skrywają się smoki. Tropienie ich z każdym dniem staje się coraz trudniejsze, lecz Asha zna sposób by je przywabić do siebie, w końcu jest Iskari, tą, która niesie śmierć i zagładę. Ludzie się jej boją, odwracają wzrok, ale swoje zadania wykonuje dobrze, z każdego polowania wraca z głową smoka. Tego oczekuje od niej ojciec, król Firgaardu. Wiedziała, że jest coś, czemu nie jest się w stanie oprzeć żaden smok – niebezpieczne, zakazane, stare historie. Zaczyna więc kolejną opowieść, by przywołać potężnego smoka, z którym musi się zmierzyć.

„Pradawny był samotny. Stworzył więc sobie dwoje towarzyszy. Pierwszego zrobił z nieba i ducha i nadał mu imię Namsara. Namsara był złotym dzieckiem. Kiedy się śmiał, w jego oczach błyszczały gwiazdy. Kiedy tańczył, milkł szczęk oręża. Kiedy śpiewał, goiły się rany. Sama jego obecność była nicią spajającą świat.” str. 18

Piękna okładka oraz opis fabuły od razu zwróciły moją uwagę. W ostatnim czasie rzadziej sięgam po ten gatunek literacki i zaczęło mi go brakować. Ponadto ciekawa też byłam, jak autorka poradziła sobie w debiucie literackim. Muszę przyznać, że jej powieść skutecznie zawładnęła moim czasem, zabierając mnie w podróż do wielowymiarowego, pięknego i niebezpiecznego zarazem królestwa.

Asha to młoda dziewczyna, na której barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Przyzwyczaiła się do tego, że ludzie się jej boją, nie patrzą w jej oczy, tylko ojciec nie odwraca wzroku od jej oszpeconej twarzy. Jej zadaniem jest polowanie na smoki i tylko to się dla niej liczy. Głęboko, na dnie serca schowała swoje pragnienia. Skutecznie zakrywały je wyrzuty sumienia i cienie przeszłości. Tylko w taki sposób mogła nadal funkcjonować, ukrywając ból. Dzieje się jednak coś, co burzy jej spokój, rozbudza niepokój i nie daje o sobie zapomnieć. 

Główna bohaterka wzbudza sporo emocji, czuje się jej siłę i wrażliwość, poczucie odpowiedzialności, ale też chęć zapomnienia. Krok po kroku poznaje się też jej historię, która początkowo jest zamglona i niejasna, ale stopniowo ujawniane są kolejne jej skrawki. Pozory mogą mylić. W książce znajdziecie też wiele innych, ciekawych i dobrze nakreślonych postaci. Przykład mogą stanowić: odważny Torwin, zaskakujący Dax, oddana Szafira, wzbudzająca respekt Roa czy egoistyczny Jarek. Zapomnieć nie można też o smokach, do których należy nieprzewidywalny i potężny Kozu, czy ciekawski i przekorny Cień. Los każdego z bohaterów jest nierozerwalnie wpleciony w opowieść niczym w makatę, tworząc wspólnie fantastyczny obraz.

Zaskoczyła mnie ta książka. Spodziewałam się ciekawej historii, wypełnionej magią i smokami i w tym wypadku się nie zawiodłam, ale autorka pod tą otoczką poruszyła też trudniejsze tematy. Wśród nich jest utrata bliskiej osoby, życie zgodnie z oczekiwaniami innych, toksyczne relacje, nienawiść zatruwająca umysł, samotność, wsparcie w trudnych chwilach, przyjaźń, miłość, uprzedzenia, stereotypy. Wszystko to przeplata się w kolażu różnych wydarzeń, które podtrzymują napięcie i wzbudzają zainteresowanie. Cały czas dzieje się coś nowego, odkrywane są okruszki tajemnicy, która czekała w ukryciu przez wiele lat. Naprzemiennie z bieżącymi wydarzeniami prezentowane są stare opowieści, które pozwalają lepiej poznać historię świata wykreowanego przez pisarkę. Są też spoiwem łączącym to, co było z tym, co jest.

„Ostatni Namsara” to przyciągająca, piękna i mroczna opowieść, w której splata się wiele ciekawych wydarzeń i zapadających w pamięci postaci. Lekko poprowadzona, wzbudza zainteresowanie i emocje. Są smoki, jest dawka magii, ale też tajemnice, wątek miłosny i barwny, wielowymiarowy świat, który dopiero zaczynamy poznawać. Sądzę, że skrywa znacznie więcej tajemnic, gdyż to dopiero pierwszy tom serii. Opowieści bywają niebezpieczne. Czy jesteście gotowi, by poznać Iskari, odkryć tajemnicę pewnego królestwa i poznać ostatniego Namsarę?

środa, 18 lipca 2018

"Naturalnie i zdrowo" Sarah Britton

Tytuł: Naturalnie i zdrowo
Autor: Sarah Britton
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 240

Zbilansowana dieta, zdrowe, pożywne posiłki to energia na cały dzień i dobre samopoczucie. Zdrowa żywność kojarzy się jednak często z wysoką ceną, wyszukanymi produktami oraz długim czasem przygotowania. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Okazuje się, że wcale nie trzeba aż tylu komplikacji, by przygotować zdrowe i smaczne potrawy. Wystarczą ogólnodostępne i niedrogie produkty. Jakie? W jaki sposób je przyrządzić? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w tej inspirującej książce.

Sarah Britton – dietetyczka, pisarka, fotografka i autorka znanego bloga kulinarnego mynewroots.org, który otrzymał w 2014 roku nagrodę magazynu „Saveur”. Autorka bierze udział w licznych warsztatach dotyczących żywienia, pisze do różnych czasopism i wydała „My New Roots”.

Szkielet książki stanowi pięć głównych działów. Przepisy w nich zawarte można przyrządzać przez cały rok, chociaż niektóre produkty łatwiej dostępne są sezonowo. Ważny jest też wstęp, w którym autorka opowiada, w jaki sposób wszystko zorganizować, by uprościć przygotowywanie codziennych posiłków oraz w jaki sposób radzić sobie z nadwyżkami.

Każdy z przepisów znajdujących się w książce jest dokładnie przedstawiony. Rozpoczyna się krótkim wstępem, w którym znajdują się pewne porady, poniżej którego opisany jest sposób przygotowania potrawy oraz lista potrzebnych składników. Dodatkowo znajdują się oznaczenia: V – jako kuchnia wegańska oraz BG jako bezglutenowa S surowa, BZ bezzbożowa. Jest też informacja o ilości porcji oraz wskazówki, co można zrobić z resztą potrawy, która nam po posiłku zostanie. Obok przepisów znajdują się piękne zdjęcia gotowego posiłku. Książka jest ładnie, estetycznie i przejrzyście wydana, co dodatkowo zachęca do jej przeglądania i czerpania inspiracji z przepisów w niej zawartych. Patrząc na niektóre zdjęcia można od razu poczuć się głodnym.

Z uwagi na to, że bardzo lubię zupy, pierwszy rozdział od razu przyciągnął moją uwagę. Znajduje się w nim piętnaście przepisów i większość z nich stanowić będzie dla mnie nowe, kulinarne doświadczenie, tak jak chociażby zupa imbirowo - grochowa, eteryczna zupa czosnkowa, czy złoty dal z kokosem i curry.

Rozdział drugi to sałatki. Patrząc na składniki myślę, że niektóre są tak pożywne, że z powodzeniem mogą stanowić danie główne, jak chociażby grillowana sałatka Cezar z grzankami z ciecierzycy, czy tęczowy humus. Kolejny rozdział zawiera przepisy na jeszcze bardziej sycące dania, takie jak risotto z dynią i szałwią, czy jednogarnkowe oczyszczające kiczadi.

Czwarty rozdział zawiera przepisy na zdrowe przystawki. Niektóre to ciekawe połączenia smaków, jak chociażby rzodkiewki z awokado, czy ciecierzycy z grillowanym szczypiorem. Równie smakowicie zapowiada się ostatni rozdział, w którym znajdują się przepisy na smaczne przekąski takie jak puszyste lody bananowo - migdałowe.

Cieszę się, że w ostatnim czasie powstaje sporo takich ciekawych i inspirujących książek zachęcających do większego zwracania uwagi na przygotowywane posiłki. Zachęcających do korzystania z mocy warzyw i owoców, które wzbogacają potrawy i wydobywają z nich nowe smaki. Niektórych produktów wymienionych w tej książce jeszcze nie dodawałam do posiłków, ale można je przecież zastąpić lub spróbować użyć.

„Naturalnie i zdrowo” to jak tytuł wskazuje książka zachęcająca do czerpania z darów natury, które nas otaczają, czyli warzyw, owoców, czy ziół. Poświęcona jest w całości kuchni wegetariańskiej. Znajduje się w niej sto przepisów na barwne, zdrowe i proste do przygotowania potrawy. Warto się zainspirować i spróbować z nich skorzystać.

niedziela, 15 lipca 2018

"Until Lilly" Aurora Rose Reynolds

Tytuł: Until Lilly
Seria: Until (tom 3)
Autor: Aurora Rose Reynolds
Wydawnictwo: Editio
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 256

Miłość przybiera różne barwy, przynosi szczęście, ale też ból. Wydawało się, że Lilly i Cash są dla siebie stworzeni. Od początku coś ich do siebie przyciągało, nie mogli przestać o sobie myśleć. Nagle wszystko się rozpada, urywa a Lilly zostaje sama i jest w ciąży. Radzi sobie najlepiej jak potrafi, chociaż nie jest jej łatwo. Przez kolejne lata samotnie wychowuje Ashlyn, która staje się całym jej światem. Mimo upływu czasu nadal bolesne są dla niej wspomnienia o Cashu. Po paru latach go spotyka. Przeszłość wraca i osacza ją ponownie. Wiele muszą sobie wyjaśnić. Z wieloma przeszkodami się zmierzyć. Czy Lilly jeszcze raz zaufa mężczyźnie, który tak ją zranił? Czy mają jeszcze szansę na wspólną przyszłość? Dlaczego ją zostawił?

Trzeci tom serii Until od razu przypomniał mi o braciach Mayson, którzy są władczy, ale i wrażliwi, zaborczy, a zarazem opiekuńczy. Asher, Trevor, Cash i Nico to bohaterowie, którzy mimo pewnych zawirowań wzbudzają sympatię i zapadają w pamięci. Braterska więź, która ich łączy, wzajemne wsparcie w trudnych chwilach i ukazanie jak ważna jest rodzina, która pozwala przetrwać, gdy wszystko wokół się rozsypuje. Moim zdaniem bracia Mayson to najmocniejsza strona tej serii. Z kobiecymi postaciami miałam czasem pewien problem.

W tej części na plan pierwszy wysuwają się Lilly i Cash, to oni naprzemiennie opowiadają nam swoją historię. Takie przedstawienie wydarzeń lepiej oddaje emocje bohaterów i pozwala bardziej wczuć się w ich sytuację. Związek tej dwójki, chociaż zapowiadający się bardzo dobrze, urwał się nagle i teraz można poznać tego przyczyny. W dodatku pojawiła się dwójka młodziutkich bohaterów, czyli Ashlyn Alexandra i Jax, którzy dodają opowieści barw i głębi oraz często wzbudzają uśmiech i wzruszenie. Jest też przystojny Austin i nieprzewidywalna Jules, a także rozbrajający rodzice Lilly.

Od początku opowieści ktoś miesza i stara się nie dopuścić do tego, by Lilly i Cash byli razem. Na ich drodze piętrzą się problemy i w tym wypadku nie jest tajemnicą, kto za tym wszystkim stoi. Bardzo łatwo się domyślić. To osoba niezrównoważona i w swojej zawiści wręcz niebezpieczna. Mimo tej przewidywalności książkę czyta się ciekawie, śledząc kolejne wydarzenia i dopingując głównym bohaterom. Los oboje doświadcza, ale w ich sercach nadal pozostaje nadzieja na wyjaśnienie wszystkiego i wspólną przyszłość. Czy słusznie?

Autorka ukazuje, jak ważna jest rodzina, która daje siłę, wspiera, kształtuje charakter, otacza poczuciem bezpieczeństwa. Obserwacja relacji Lilly i jej rodziców, czy Casha i jego braci oraz rodziców ogrzewa serce i skłania do zastanowienia się nad tym, co w życiu jest największą wartością oraz jak trudno czasem dokonać właściwego wyboru, nie krzywdząc przy tym nikogo. Być może niektóre sytuacje są nieco przejaskrawione, lecz nie odbiera to przyjemności czytania i otulenia się tym ciepłem, które z książki bije.

„Until Lilly” to moje trzecie spotkanie z twórczością pisarki. Wiem też, że nie ostatnie, gdyż polubiłam jej lekki styl pisania i bohaterów, których kreuje. To powieść przewidywalna, ale też ciepła, zabawna z nutką pikanterii. Dobra na letni wieczór i chwilę zapomnienia o codzienności. Sądząc po ostatnich rozdziałach, kolejny tom może dotyczyć Nico, gdyż to w jego życiu pojawiła się tajemnicza kobieta. Kto i czy zagości w nim na dłużej? Mam nadzieję, że niebawem się o tym przekonam.

poniedziałek, 2 lipca 2018

"Powiedz, że jesteś moja" Elisabeth Norebäck

Tytuł: Powiedz, że jesteś moja
Autor: Elisabeth Norebäck
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 512

Jednym z najgorszych i najbardziej bolesnych wspomnień Stelli jest dzień, w którym zaginęła jej mała córeczka Alice. Zostawiła ją tylko na moment, była blisko, a gdy wróciła runął jej cały świat. Po tym wydarzeniu trudno jej było się pozbierać i stanąć na nogi mimo wsparcia bliskich. Kolejne lata nie ukoiły jej bólu, ale małymi krokami starała się iść do przodu i żyć dalej, chociaż bagaż doświadczeń bardzo jej ciążył. Została psychoterapeutką, założyła rodzinę, urodziła syna. Przeszłość nie daje jednak tak łatwo o sobie zapomnieć, czai się w ukryciu i czeka na moment, by o sobie przypomnieć. Gdy po dwudziestu latach w progu jej gabinetu staje Isabelle, wszystko wraca ze zdwojoną siłą. Stella wierzy, że to jej zaginiona córka. Czy jest to możliwe? Czy postradała zmysły?

Wielokrotnie już wspominałam, że chętnie sięgam po debiuty literackie. Są pełne niespodzianek, bardziej lub mniej pozytywnych. Książka, o której Wam teraz opowiem to w pełnym tego słowa znaczeniu udana powieść. Czytając ją odnosi się wrażenie, jakby nie był to dopiero początek literackiej drogi pisarki. Co sprawia, że tak się ją odbiera?

„Śmieją się. Ja też się śmieję. Ale jakaś część mnie siedzi w przezroczystej szklanej klatce i wygląda na zewnątrz. Wiem, że jestem dwiema różnymi osobami. Jedna to ta, którą widzą wszyscy. Prawdziwą, autentyczną, widzę tylko ja, a różnica między jedną a drugą jest przepastna.” str. 11

Są takie książki, których początek jest trudny i ciężko się przez niego przebić. Są też takie, które przyciągają uwagę od pierwszych stron i ta zdecydowanie do nich należy. Początek intryguje, pochłania i sprawia, że momentalnie czyta się kolejne rozdziały i tak aż do samego końca. Napięcie wzrasta, atmosfera się zagęszcza, wszystkie elementy stopniowo składają się w spójną całość. Zaletą są także wplatane wątki poboczne, które czasem naprowadzają na mylne tropy, zwodzą, dodają barw. Świat nie jest czarno biały, a raczej pełen ludzkich historii o różnych odcieniach.

„Każdy się boi. Każdy. Ale uśmiechamy się, udajemy, kłamiemy twarzą, żeby to, co ukryte, nie wyszło na wierzch.” str. 54

Narracja prowadzona jest przez trzy kobiety, których los w przewrotny sposób został spleciony. To pozwala poznać je lepiej. Patrząc ich oczami można też zobaczyć, jak bardzo ten sam obraz może być zniekształcony w zależności od tego, kto na niego spogląda. W pewnym momencie trudno ocenić, co jest prawdą, a co fałszem. Wszystko się miesza i chociaż z początku trudno odnaleźć w tym sens, to stopniowo obraz się wyostrza. Rozpada się otoczka, pod którą ukryta była prawda.

Z książki płynie wiele emocji. Fabuła jest wręcz z nich utkana. Trudno sobie wyobrazić sytuację Stelli, a także szok, jaki musiała przeżyć po tylu latach. Nasuwa się jednak pytanie, czy to możliwe, że Isabelle jest jej córką, czy to tylko wytwór jej wyobraźni. Wiadomo, że traumatyczne wspomnienia potrafią zatruć życie i nie pozwolić iść do przodu, przytłoczyć nawet po wielu latach. Trudno też uwierzyć w siebie, gdy wszyscy wokół wyrażają zwątpienie. Stella walczy i próbuje wyjaśnić sytuację, ale czuje też, że nie jest z nią dobrze, że bliska jest załamania. Czy to tylko jej wyobraźnia? Czy ma prawo mieszać tak w głowie Isabelle, skoro nie ma pewności?

„Zaufaj mi. Uwierz. Powiedz, że jesteś moja.” str. 308

Pisarka dobrze przedstawiła bohaterów. Bez większego problemu odbiera się ich uczucia. Są pełni życia, wyraziści. Zasługą tego częściowo jest też pierwszoosobowa narracja. Prym w opowieści wiodą trzy kobiety: Stella, Isabelle i Kerstin.  Każda jest inna, chociaż los splata ich ścieżki Każda też w swoim życiu kogoś utraciła i w inny sposób radzi sobie z bólem, zwątpieniem, czy złością i poczuciem niesprawiedliwości. Słabość można przekuć w siłę, lecz linia między dobrem i złem jest cienka i krucha, tak jak i ludzka psychika.

„Powiedz, że jesteś moja” to powieść, która mocno oddziałuje na wyobraźnię, rozsiewa niepokój, osacza gęstniejącą atmosferą. Trudno oderwać się od czytania. Styl jest lekki, a język obrazowy, co w połączeniu z narracją prowadzoną naprzemiennie przez trzy główne bohaterki uwypukla wydarzenia i dodaje im realizmu. Książka daje do myślenia i ukazuje jak niewiele trzeba, by utracić wszystko, jak krucha jest ludzka psychika oraz jak szybko może zakiełkować w niej mrok. Stawia też spore oczekiwania względem kolejnych książek pisarki.