czwartek, 17 października 2019

"Skąd przyszedł pies?" Dorota Sumińska

Źródło okładki: Wydawnictwo Literackie
Tytuł: Skąd przyszedł pies?
Autor: Dorota Sumińska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 108
Data premiery: 23 października 2019

Dawno temu, pewien mały chłopiec o imieniu Inny spotkał młodego wilczka i rozpoczęła się ich przyjaźń. Nadał mu imię Mój i dbał o niego najlepiej jak potrafił, dzieląc się domem i pożywieniem. To spotkanie zapoczątkowało trwającą przez pokolenia wspólną drogę człowieka i psa, aż do dnia dzisiejszego. Jak wyglądały kolejne jej etapy?

Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Nie sposób się z tym nie zgodzić zwłaszcza, gdy jest się miłośnikiem tych zwierząt. Co jednak znaczy przyjaciel? Czy przyjaźń nie oznacza, że człowieka też obowiązują jej reguły? Dlaczego ludzie o tym zapominają?

„Każdy pies obdarzony miłością i szacunkiem jest doskonały na swój psi sposób. To, że czasem nie posłucha komendy, wytarza się w czymś śmierdzącym lub obszczeka sąsiada, tego nie zmieni. Tak samo jak my, ludzie, ma jedyną w swoim rodzaju osobowość i charakter.” str. 104

W nowej książce Doroty Sumińskiej czytelnik poznaje początki przyjaźni człowieka i psa. Można dowiedzieć się o tym, jak to się wszystko zaczęło. Autorka w ciekawy sposób opisuje także historię początków różnych ras psów, jak chociażby molosów. To nie tylko interesująca, ale też emocjonująca opowieść. Treść uzupełniona jest o wyróżnione fragmenty zawierające różne fakty i ciekawostki dotyczące fizjologii tych zwierząt. Niektóre z nich i dla mnie stanowiły niespodziankę, jak chociażby te o odporności krzyżowej. Patrząc na ten aspekt, można by pokusić się o stwierdzenie, że przyjaźń człowieka z psem może zadziałać na nasze zdrowie i to nie tylko poprzez długie spacery.

Dalsza część książki jest mniej radosna i trudniej się ją czyta, ale nie ze względu na sposób przedstawienia treści, czy też ciekawość, ale raczej ze względu na ogrom smutku, który z niej płynie. Podzielona jest na różne opowieści o pieskach, ale łączy je jedno – każda z nich porusza i skłania do przemyśleń. Czy już zapomnieliśmy, jaką przysięgę złożył Inny? Czy potrafimy być przyjaciółmi dla swojego czworonożnego przyjaciela? Łatwo jest się irytować w kryzysowych sytuacjach, ale należy pamiętać, że dla psa często stanowimy jedyną rodzinę i to nie on nas wybiera, tylko jest na nas skazany. Mimo to kocha nas całym psim sercem, okazując to chociażby po chwilowej rozłące, gdy wracamy do domu ze szkoły, czy pracy. Pamiętajmy o tym. Poza smutkiem, każda z tych opowieści niesie również nadzieję, gdyż są ludzie wrażliwi i niosący wsparcie.

W publikacji znalazły się także piękne, kolorowe ilustracje wykonane przez Joannę Żero. Dobrze komponują się z treścią, wzbogacają ją i sprawiają, że obraz staje się pełniejszy. Sama opowieść prowadzona jest lekko, plastycznie, w sposób który może zainteresować młodszych czytelników, ale być też równie interesujący dla starszych. Dobrze, że takie książki powstają, ponieważ jest to połączenie nauki z ciekawą opowieścią, która ma wyrazisty przekaz i trafia do serca.

„Skąd przyszedł pies?” to wartościowa publikacja, którą warto poznać niezależnie od wieku. Mimo, że skierowana jest do młodszych czytelników to porusza ważne tematy i pokazuje, że każdy z nas może pomóc. Wystarczy chcieć. Pozwala też lepiej zrozumieć naszych czworonożnych przyjaciół. Publikacja niesie spore pokłady emocji, za sprawą których nieraz łezka zakręci się w oku. Szczerze Wam polecam tę niewielkiej objętości, ale pełną ciekawej zawartości książkę.

poniedziałek, 14 października 2019

Zapowiedź: "Anonimowa dziewczyna" Greer Hendricks, Sarah Pekkanen

Czujesz, że wokół mrok gęstnieje,
w sercu zasiewa niepokój,
nie wiesz co tak naprawdę się dzieje,
a to burzy twój spokój. 

Tracisz poczucie tożsamości,
w głowie panuje zamęt,
gdzieś na obrzeżach świadomości,
czai się twoja pamięć. 

Nie wiesz już co jest prawdziwe,
rozpada się obronny mur,
wszystko teraz jest możliwe,
ujawnia się zrodzony z obsesji wzór. 

Małgorzata „Meggie” P

Ten wierszyk prezentuje tylko skrawek myśli kłębiących mi się w głowie po przeczytaniu opisu książki, który znajdziecie na stronie wydawnictwa.  

Źródło okładki: Zysk i S-ka

Tytuł: Anonimowa dziewczyna
Autor: Greer Hendricks, Sarah Pekkanen
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 448
Data premiery: 22 października 2019

niedziela, 13 października 2019

Jesienne premiery Wydawnictwa IUVI

Chętnie sięgam po literaturę młodzieżową, chociaż już dawno nie jest to mój przedział wiekowy. Książki te jednak pozwalają oderwać się codzienności i zapewniają rozrywkę. Mogą także stanowić miłą odmianę po trudniejszych tytułach. Poniżej przedstawiam Wam jesienne premiery Wydawnictwa IUVI. Czy słyszeliście o tych powieściach? Czy macie je w planach?

***
„Piankowe niebo” to II tom serii „BOMBOnierki”. Tysiące nastolatek pokochało I tom serii o przesłodkim tytule „Wiśniowe serce”!

Skye jest wesołą i uroczą dziewczyną z odrobiną szaleństwa i zamiłowaniem do staroci oraz stylu vintage. Ma siostrę bliźniaczkę Summer – niby są identyczne, ale Skye od zawsze czuje się gorsza od siostry. Wciąż czuje się „tą drugą”. Nawet Alfie, najlepszy przyjaciel Skye, ostatecznie przyznaje, że zakochał się nie w niej, ale w Summer – to boli… Chociaż Skye kocha siostrę najbardziej na świecie, także chciałaby zostać zauważona, chciałaby wreszcie zabłysnąć. Tylko jak wyjść z cienia, pozostając sobą?


***
„Światło księżyca” to najnowsza propozycja Jenn Bennett, autorki bestsellerowej powieści „Z głową w gwiazdach”!

W świetle księżyca miłość chodzi własnymi ścieżkami...
Miłośniczka kryminałów Birdie Lindberg ma osiemnaście lat i naprawdę wybujałą wyobraźnię. Wychowana przez surowych dziadków ucieka w świat fantazji, w którym gra dzielnego detektywa – każdy nieznajomy jest podejrzany. Jednak w realu Birdie pozwala sobie na chwilę zapomnienia z… obcym chłopakiem! A potem chce zapaść się pod ziemię. Zwłaszcza że kiedy w wakacje podejmuje pracę jako recepcjonistka w hotelu, okazuje się, że obcy chłopak nie jest już taki obcy…
Birdie ma jednak nadzieję, że z introwertycznej marzycielki przemieni się w odważną zdobywczynię świata, a sympatyczny Daniel Aoki zgłosi się na ochotnika, by zostać jej przewodnikiem. Chłopak pracuje na tej samej nocnej zmianie co Birdie i każdego ranka wysiaduje na nabrzeżu przy jej ulubionej knajpce. Daniel podziela również jej apetyt na intrygę – natknął się nawet na prawdziwą sensację: słynny, zachowujący anonimowość autor bestsellerów – nigdy wcześniej niewidywany publicznie – potajemnie spotyka się z kimś w ich hotelu.

Aby wyśledzić, co ukrywa pisarz, Birdie musi wyjść ze swojej skorupy… odkrywając, że najbardziej zawikłanym rebusem ze wszystkich mogą być jej uczucia do nieuchwytnej zagadki, jaką jest Daniel.





***
Jeśli lubisz książki o pędzącej jak burza akcji, pełne niezwykłych istot, nawiązujące do mitologii, przesiąknięte magią – jak opowieści o Percym Jacksonie czy Aru Shah – "Charlie Hernández i Liga Cieni" jest dla Ciebie wymarzoną lekturą!

Co byś zrobił, gdyby nagle zaczęły ci rosnąć rogi i pióra?
Charlie zawsze był dumny za swojego pochodzenia. Uwielbia latynoską kulturę, a zwłaszcza baśnie i legendy – opowieściom babci zawdzięcza niemal encyklopedyczną wiedzę na temat potworów i upiorów, które od pięciuset lat rozpalają wyobraźnię dzieci z Półwyspu Iberyjskiego i Ameryki Łacińskiej. I chociaż babcia czasem dawała mu do zrozumienia, że w tych historiach może tkwić ziarno prawdy, Charlie brał je za wytwór wyobraźni.
Kiedy jednak zaczęły mu rosnąć rogi i pióra – objawy te niepokojąco pasują do legendy, którą często opowiadała mu babcia – Charlie nagle został wciągnięty w świat, w którym mityczne istoty będące żywym wcieleniem latynoskich legend wkraczają w jego życie. Co więcej – wydają się widzieć o nim więcej niż on sam.

Wkrótce Charlie orientuje się, że znalazł się w krzyżowym ogniu między Ligą Cieni, tajnym stowarzyszeniem legendarnych bohaterów, którzy za cel stawiają sobie ochronę Świata Żywych, a La Mano Peludą (aka Włochatą Ręką) – sprzysiężeniem złych duchów chcących przejąć władzę nad ludzkością. Mając do pomocy Violet Rey – w której podkochuje się od dziecka – i opowieści babci, w których kryje się wiele cennych wskazówek, Charlie musi sobie poradzić w świecie, którym rządzą wiedźmy i potwory, a po nocach straszą stwory przerastające ludzką wyobraźnię. Musi, jeśli chce się dowiedzieć, co się z nim dzieje i czym tak naprawdę jest, i uratować zaginionych rodziców (a może nawet świat).
 


 ***
Harry Potter i Percy Jackson na pewno znają już Sophie Foster – ta trójka zmieniła świat. Czas na Ciebie! Bestsellerowa seria „Zaginione Miasta” – wznawiana, tłumaczona i sprzedawana w wielotysięcznych nakładach – wreszcie trafia do rąk polskich czytelników!

Sophie ma pewien sekret – słyszy myśli innych ludzi. I nie ma pojęcia dlaczego. Zawsze jednak uważała, że tę zdolność na pewno da się jakoś logicznie wytłumaczyć. Do czasu gdy poznaje Fitza, tajemniczego chłopaka, który pojawia się nie wiadomo skąd i również czyta ludzkie myśli.
Wkrótce Sophie dowiaduje się szokującej prawdy: świat ludzi nie jest jej prawdziwym domem. W mgnieniu oka musi zostawić za sobą wszystko, co do tej pory znała i kochała – w tym  rodzinę – i nauczyć się zasad panujących w świecie Zaginionych Miast (a nie wszyscy są tam zachwyceni jej powrotem do „domu”).  Musi także dotrzeć do tajemnic tkwiących głęboko w jej pamięci – kim jest naprawdę, dlaczego przez tyle lat ukrywano ją w świecie ludzi i dlaczego jest tak ważna dla swojego nowego starego świata – zanim te informacje wpadną w niepowołane ręce osób, które są gotowe dla nich zabić…


Źródło okładek i opisów: Wydawnictwo IUVI

środa, 9 października 2019

"Pieśń syreny" Alexandra Christo

Tytuł: Pieśń syreny
Autor: Alexandra Christo
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 424

W głębinach mórz i oceanów, w błękitnej, bezkresnej toni, kryje się piękno i mrok, żyją istoty z pogranicza mitologii i baśni. Mowa tu o syrenach, kuszących i okrutnych, siejących niepokój wśród żeglarzy. Ich pieśń jest zniewalająca, otula zmysły, osacza i przejmuje kontrolę. Największy postrach wzbudza księżniczka Lira, która w swojej kolekcji ma już siedemnaście książęcych serc. Zwana Postrachem Książąt nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć cel, którym teraz staje się serce księcia Eliana, słynnego pogromcy syren. Tylko zdobycie jego serca przywróci jej dawną postać, gdyż Królowa Mórz, jej matka, ukarała ją okrutnie dając jej ludzką postać. Tak rozpoczyna się starcie, którego wynik może przesądzić o losach wielu istot. Która strona zwycięży w tej mrocznej grze? Czy bardziej liczy się siła, czy słabość, strach, czy lojalność?

Fabuła książki zaciekawia niemal od samego początku, gdyż łączy w sobie przygodę, tajemnicę, mrok oraz wątek miłosny, który ubarwia opowieść. To przeniesienie się do innego wymiaru, w którym występują takie istoty jak syreny, czy trytonidy. Autorka ciekawie rozplanowała wydarzenia, łącząc je, przeplatając, rzucając co rusz nowe przeszkody na drodze do celu. A co jest tak naprawdę celem? To już zależy, dla kogo, gdyż Lira i Elian to postacie z różnych światów. Ich motywy działania są sprzeczne. Wygląda na to, że tylko jedno z nich może wygrać. Kto okaże się silniejszy?

„Popełniłam błąd. Oczywiście wszystko zaczęło się od księcia, jak w większości opowieści.” str. 99

Autorka postawiła na narrację dwutorową, dlatego też raz poznajemy historię Liry, a raz Eliana, naprzemiennie. W pewnym momencie ich drogi się krzyżują, co komplikuje jeszcze bardziej sytuację. Dzięki takiemu sposobowi narracji można lepiej poznać każdego z głównych bohaterów, a tym samym zrozumieć jego postępowanie. Historia każdego z nich bowiem nie jest wolna od bólu, oczekiwań innych, narzuconych ról. Szczęście jednego może być zagładą drugiego. Taki jest ich świat, w którym nie ma miejsca na słabości i potknięcia.

Walorem powieści jest rozległy i intrygujący świat wykreowany przez pisarkę. Przemierzając go wraz z bohaterami poznajemy nowe królestwa, tajemnicze miejsca i ciekawe postacie. Szkoda tylko, że nie wszystkie z tych miejsc można poznać równie dokładnie. Obrazowy język i lekki styl pisarski sprawiają, że mimo tego, że świat jest fikcyjny i nie w pełni rozwinięty, czuje się więź z jego mieszkańcami i z uwagą śledzi ich los. Mieszają się nici opowieści o życiu ludzi z tymi związanymi z zasadami świata w głębinach, magią i legendami. Wszystko to w odpowiednich dawkach.

Poza głównymi bohaterami, którzy wiodą prym, wyróżnia się też kilka innych postaci, zarówno wśród załogi statku „Saad”, czy też w Królestwie Keto. Są dobrze nakreśleni, wzbudzają emocje. Smutek, radość, niebezpieczeństwo, odraza, zagubienie, miłość i przyjaźń – to tylko cząstka tego, co znajdziecie na kartach tej powieści, jeśli oczywiście sięgacie po ten gatunek literacki.

„Pieśń syreny”, to jak sam tytuł wskazuje, zniewalająca opowieść o morskich głębinach i ich mieszkańcach, ale także o oczyszczającej sile miłości i przebaczenia, która może nieść nadzieję. Magia przeplata się z codziennością, piękno z mrokiem, a całość spaja ciekawa legenda o bogini Keto, od której wszystko się zaczęło. Zachęcam Was do zajrzenia do tego pełnego przygód i intrygujących bohaterów świata, w który mimo pewnych niedociągnięć, szybko się wsiąka.