sobota, 16 stycznia 2021

"Kostandin" Magdalena Winnicka

Tytuł: Kostandin
Autor: Magdalena Winnicka
Seria: Grzechy mafii (tom 1)
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 416

Postanawiasz zaszaleć, oderwać się od ponurych myśli i wspomnień, które przypominają ci o przykrych, a wręcz traumatycznych wydarzeniach. Impulsem staje się zaproszenie przyjaciółki i tak trafiasz do Leicester. Los lubi płatać figle i na twojej drodze staje mężczyzna, od którego nie możesz oderwać wzroku. Elegancko ubrany, przystojny, pewny siebie, przyciągający uwagę wielu kobiet. Jakim cudem zwrócił uwagę właśnie na ciebie? Czujesz się zaintrygowana i jednocześnie podbudowana. W tym momencie jeszcze nie podejrzewasz, jak wiele zmieni w twoim życiu, wprowadzając do niego radość, ale też ból i niebezpieczeństwo. Wszystko to za sprawą mężczyzny, który jako szef mafii ma wiele twarzy, także tą bezwzględną i okrutną.

Trudno jednoznacznie wskazać, co skłoniło mnie do tej lektury. Złożyło się na to kilka czynników: intrygujący opis, przyciągająca wzrok okładka, ale także chęć przeczytania lżejszej powieści z wątkiem romantycznym i z pazurem. Opis zapowiadał, że wszystko to w książce znajdę i tak też stało się w rzeczywistości. To duża dawka emocji i wir wydarzeń, w które czytelnik od razu zostaje zaangażowany. Pełnych niebezpieczeństw, bólu, strachu, ale też miłości i przyjaźni.

Intryguje już sam prolog, a dalej jest jeszcze ciekawiej. Książka podzielona jest na dwie części, dwa ważne etapy w życiu bohaterów przedstawione z obu perspektyw Alicji i Kostandina. W przeważającej mierze widzimy wydarzenia oczami Alicji, która rozpoczyna opowieść od tego pierwszego momentu, od krótkiego spotkania, które odmieniło wszystko i wywróciło jej życie do góry nogami. Zamieszanie, w którego centrum się znalazła przysłania zupełnie to, co dotychczas miało miejsce, a jego sedno to ten mężczyzna, dla którego jest w stanie ryzykować, cierpieć, ale równocześnie czerpać z życia pełnymi garściami i cieszyć się każdą chwilą, jakby była tą ostatnią. Bo w tym świecie, w którym liczą się pieniądze i władza a na porządku dziennym jest brutalność, tak też może się zdarzyć.

Autorka dobrze nakreśliła relacje głównych bohaterów, ich wzajemne przyciąganie, atmosferę pełną napięć, nacechowaną emocjami. Kostandin to silny mężczyzna o pokerowej twarzy, ale też wrażliwym sercu. Potrafi być okrutny, ale do Alicji czuje słabość i to staje się początkiem lawiny wydarzeń, których oboje nie są w stanie kontrolować, a tym bardziej przewidzieć ich zakończenia. Miałam trochę problemów z odbiorem głównej bohaterki, gdyż przez swoje, często nieudolne, próby okazania siły charakteru narażała oboje na większe niebezpieczeństwo. Nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania, nastawienia. Postacie drugoplanowe wzbudzają emocje. Wyróżnia się wśród nich przyjaciółka Alicji o imieniu Wiktoria, której historia mocno wplata się w bieżące wydarzenia. Mamy też kolejnego przystojniaka o imieniu Rudi. Są też bohaterowie, którzy wzbudzają wiele negatywnych emocji.

W opowieści wplecionych jest sporo z pozoru drobnych elementów, które w pewnym momencie okazują się bardzo istotne. To też sprawia, że zakończenie zaskakuje i wiąże je wszystkie w jedną całość, jednocześnie pozostawiając czytelnika w takim momencie, że od razu ma się ochotę na kolejny tom, by przekonać się, czy faktycznie tak to mogło się zakończyć. Pisarka ma lekki styl, dzięki któremu dobrze poznaje się opowieść, w której nie zabrakło też momentów wzbudzających uśmiech.

„Kostandin” to książka, która pozwala odetchnąć po ciężkim dniu, emocjonująca, ciekawa, wywołująca rumieńce. Wiele w niej kontrastów, jest siła i bezwzględność, ale jest też romantyzm i wrażliwość. To mieszanka tworząca zaskakująco barwny obraz, przy którym nie sposób przejść obojętnie. Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom tej mocnej i pikantnej historii.

wtorek, 5 stycznia 2021

"Świąteczne tajemnice. Najlepsze świąteczne opowieści kryminalne"

Źródło okładki: Zysk i S-ka

Tytuł: Świąteczne tajemnice.
Najlepsze świąteczne opowieści kryminalne
Autor: Opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 712

Święta to klimat, atmosfera, piękno zewnętrzne i wewnętrzne. Jednakże pod tą piękną otoczką, przy czarująco przybranej choince mogą rozgrywać się mroczniejsze wydarzenia. Z takimi opowieściami przychodzi do nas Otto Penzler, który wybrał dla czytelników spory zbiór kryminalnych opowiadań, różnorodnych, ciekawych, ale też lżejszych z pewną dawką humoru. Każdy w nich znajdzie coś dla siebie, poczynając od klasyki, kończąc na współczesności. Klimatyczne, z intrygującymi zagadkami do rozwikłania.

W poprzednim miesiącu poznałam jedną antologię w świątecznym klimacie, ale z opowiadaniami w zupełnie innym stylu i wzbudzającymi inne emocje, romantycznymi, pikantnymi. Teraz czas na kryminalne opowieści, których byłam bardzo ciekawa. Do książki zachęciła mnie także jej obszerność, gdyż taka ilość stron zapowiadała dużo historii.

Książka złożona jest z pięciu części. Pierwsza, bardziej mroczna zawiera klasyczne historie, dalej mamy lżejsze, z akcentami humorystycznymi. Kolejne są o znanym Sherlocku Holmesie. Dalej znajdują się sensacyjne opowiadania, by w piątej części zaprezentować niesamowite historie. Opowiadań jest bardzo dużo, niektóre mocniej przyciągają uwagę, inne mniej. Każde z opowiadań poprzedza wstęp, który w bardzo skróconej formie przedstawia genezę danego utworu literackiego, czy miejsce jego pierwszej publikacji, czy też ciekawostki na jego temat. Do lektury zachęcają też intrygujące tytuły. Treść opowiadań tak jak już wspomniałam jest różnorodna, ale też mają one różny styl pisarski i scenerię. Sporo jest klasyki, w dobrym starym stylu, więc miłośnicy takiego klimatu, jaki roztaczają przykładowo powieści Agathy Christie powinni być zadowoleni. Wiadomo, że są to krótkie formy literackie, więc nie mamy czasu, aby dostatecznie poznać bohaterów, ale część opowiadań jest tak oryginalnych i intrygujących, że i tak na długo zapadną w mojej pamięci. Dla mnie lektura tej książki to dobrze spędzony czas i odskocznia od dnia codziennego. Lektura ta może też zachęcić do poznania innych publikacji niektórych autorów, co zamierzam zrobić.

Trudno byłoby mi opowiedzieć o chociaż znacznej części tych historii, gdyż jest ich wiele. Skupię się więc na pięciu, które bardzo mnie zainteresowały, co też nie jest zadaniem prostym. Z zaintrygowaniem śledziłam działania Herculesa Poirot w pierwszym opowiadaniu „Przygody świątecznego puddingu” Agathy Christie. To tradycyjna opowieść z bohaterem, którego nie trzeba przedstawiać i z zaskakującym finałem. Kolejne opowiadanie, z takim samym daniem w tytule, lecz zupełnie inną treścią to „Dobry pudding nie jest zły”, którego autorem jest Peter Lovesey. Nie poznałam wcześniej twórczości tego pisarza, ale ta opowieść mnie do tego zachęciła. Realnie przedstawiona, z wyrazistymi bohaterami i niespodzianką na zakończenie. Jest jeszcze opowiadanie o pewnej kolekcji lalek i detektywie Ellery Queen oraz sprytnym Komusie, które też jest warte poznania. Mowa tu o „Przygody lalki delfina”, które napisali Frederic Dannay i Manfred B. Lee pod pseudonimem takim, jak nazywa się ich główny bohater. Na liście intrygujących opowiadań nie mogło zabraknąć tytułu „Kot Świętej Trójcy” Ellis Peters z charakterystycznym bohaterem w roli głównej, który ma smykałkę do rozwiązywania skomplikowanych zagadek i pewnym kotem z naderwanym uchem. Zaskakująca, klimatyczna, barwna. Wspomnę jeszcze o historii „Włamywacz i dziwadło” napisanej przez Donalda E. Westlake, intrygującej i zabawnej. O pewnym włamywaczu i pewnym wynalazcy. Tego się nie spodziewałam.

Wybranie pięciu opowiadań z tak dużego zbioru nie jest łatwe, ponieważ wiele z nich czyta się z dużym zaangażowaniem i ciekawością. Mają swój styl, klimat i tajemnice do odkrycia. Chętnie poznałabym więcej opowieści z niektórymi bohaterami w roli głównej.

„Świąteczne tajemnice. Najlepsze świąteczne opowieści kryminalne” to zbiór opowiadań, przy których nie sposób się nudzić. Pełno w nich intryg, zagadek do rozwikłania, charakterystycznych bohaterów. Wszystko to w niepowtarzalnym klimacie, gdy biały puch za oknem otula świat i ciepło rodzi się w ludzkich sercach, chociaż jak wynika z tych historii, nie we wszystkich. To warta uwagi publikacja zarówno dla osób chętnie sięgających po antologie, jak i dla miłośników opowieści kryminalnych.