Chwilę mnie nie było. Potrzebowałam przerwy technicznej w celu naładowania akumulatorów pozytywną energią, co dla mnie oznacza szum strumieni i piękno gór. Jeszcze dziś, gdy zamykam oczy mam je przed sobą. Poniżej jeden z takich widoków parę dni temu.
Wszystkiego dobrego :)
Świetnie, że wróciłaś do nas pełna energii. ��
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńKażdy z nas potrzebuje czasem przerwy. Super, że do nas wróciłaś.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dziękuję :)
UsuńMyślę, że lepiej akumulatorów nie mogłaś naładować. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dla mnie góry to najlepsza odskocznia od dnia codziennego :)
UsuńPiękny widok, też bardzo lubię pobyć wśród natury ;) Życzę dużo pozytywnej energii ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzasem warto zrobić sobie taka przerwę ;) widoczek ekstra :)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości ładniejszy niż na zdjęciu :)
UsuńTakie przerwy są bardzo potrzebne:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńCzasami trzeba sobie zrobić przerwę :). Potem się dopiero wenę ma!
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJa też tak czasem mam :-)
OdpowiedzUsuńPrzydaje się :)
UsuńKocham takie widoki :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
Usuń