wtorek, 19 czerwca 2018

"Zielona spiżarnia. Jedzenie z mojego ogrodu" Karoline Jönsson

Tytuł: Zielona spiżarnia. Jedzenie z mojego ogrodu
Autor: Karoline Jönsson
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 152

W ostatnim czasie ludzie bardziej świadomie sięgają po produkty spożywcze. Cenione są te naturalne, zdrowsze i lepsze dla naszego organizmu składniki. Częściej też sprawdzamy skład i wybieramy produkty mniej przetworzone. Nie każdy może i nie każdy chce mieć własny ogród, ale czasem wystarczy balkon i trochę chęci, by poprawić smak naszych potraw, dostarczyć organizmowi lepszego budulca i więcej energii. W końcu od tego, co jemy zależy też nasze samopoczucie.

Gdy Karoline Jönsson przeprowadziła się w 2011 roku do niewielkiego domku na wsi, stało się to początkiem zmiany jej nastawienia do życia. Drobnymi krokami zaczęła pracować nad dotychczasowymi nawykami żywieniowymi, założyła bloga i w wyniku końcowym napisała książkę, w której dzieli się swoimi doświadczeniami i ukazuje, ile radości może przynieść zmiana podejścia do życia. Teraz możecie poznać jej nową pasję. Autorka zaprasza Was do swojego pełnego zieleni świata.

Książka jest podzielona na pięć działów: grządki, szklarnia, sad, ogródek ziołowy oraz dziki ogród. Receptury, które w niej znajdziecie bazują na roślinach, gdyż autorka zmieniając swój styl życia przeszła na wegetarianizm i pokazuje jak dużo siły można czerpać właśnie z roślin i żyć w zgodzie z naturą. Uprawa roślin to także niepowodzenia i błędy oraz ciągła nauka. Warto też przeczytać zarówno przedmowę jak i wstęp, by poczuć, co chce nam przekazać pisarka.

Wiele osób mających własny ogród może zainteresować dział grządki, w którym można przeczytać o kompostowaniu, naturalnym nawożeniu, różnych rodzajach upraw, podlewaniu, zbieraniu i przechowywaniu plonów. Część informacji może nie być dla Was nowością, lecz autorka po prostu dzieli się swoimi wzlotami i upadkami w tej dziedzinie. Dzieli się też spostrzeżeniami dotyczącymi roślin u niej w ogródku, wśród których jest zdrowy jarmuż, kalarepa, marchew, kabaczek, czosnek, czy por. Dalsza część działu to już konkretne przykłady wykorzystania tych składników, czyli przepisy. Chętnie część z nich wypróbuję. W pierwszej kolejności makaron z sosem śmietanowo cytrynowym, czy zupę z pieczonej dyni. Znajdziecie tu też przepis na ostatnio bardzo popularne buraki kwaszone.

Kolejne działy zorganizowane są w podobny sposób, czyli w pierwszej części zawierają porady, dalej pisarka dzieli się z czytelnikami informacjami o roślinach, które sama uprawia, a na zakończenie dzieli się przepisami kulinarnymi. Bardzo spodobał mi się styl książki, gdyż nie są to suche informacje, które można pewnie znaleźć w wielu miejscach, a raczej przemyślenia autorki, powody, dla których postanowiła tak wszystko zmienić i uprawiać akurat te rośliny, czy piękno, które z tego płynie. Do tego dołożyć należy zdjęcia, które wzbogacają książkę. Od razu przypomina mi się dział drugi i apetycznie wyglądające lody śmietankowe z orzechów nerkowca z figami, czy domowy sos chili. Nawet, jeśli nie macie i nie planujecie własnego ogrodu to możecie skorzystać z doświadczeń autorki i jej przepisów kulinarnych, które są dokładnie opisane i z pewnością wśród nich znajdziecie też coś dla siebie. Nie zabrakło też receptur na domowe SPA.

„Zielona spiżarnia. Jedzenie z mojego ogrodu” to dla mnie odkrycie. Znalazłam w książce wiele przepisów, które zamierzam wypróbować w najbliższym czasie. Ponadto spodobał mi się sposób przedstawienia informacji, trafiający do odbiorcy, osobisty. Autorka zaprasza czytelników do swojego barwnego świata, nie w sposób nachalny a raczej zachęcający do zmian własnych nawyków żywieniowych. Myślę, że jest to książka, którą warto mieć na swojej półce w kuchni oraz korzystać z przepisów i wiedzy w niej zawartej.

38 komentarzy:

  1. Warto mieć taką książkę w domu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Też przydałaby mi się taka książka w domu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno już nie sięgałam po książkę tego gatunku, ale jeśli już miałabym to zrobić, oczekiwałabym od niej właśnie tej przystępności, o której wspominasz. Jestem na tak, jeśli chodzi o ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo zadowolona z tej książki. Jest napisana w taki sposób, że chętnie się ją poznaje :)

      Usuń
  4. Żałuję, że nie mam ogrodu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja babcia będzie zachwycona tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem dlaczego, ale ten tytuł mnie rozśmieszył :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie dobrze, że poprawił Ci humor :)

      Usuń
    2. Tak, ale wiesz co? Źle go przeczytałam za pierwszym razem :P

      Usuń
    3. Ciekawa jestem jak :):)

      Usuń
  7. Ooo, taka tematyka mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam więc do książki. Warta jest uwagi :)

      Usuń
  8. I ogrodowe i kulinarne porady na pewno by mi się przydały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest ciekawie napisana, a porady z pewnością przydatne :)

      Usuń
  9. Tego typu książki zdobywaja coraz większą popularnosć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z chęcią bym poczytała zawsze coś innego ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Generalnie nie czytam takich książek, bo jedzenie robią za mnie inni. Boję się uświadomienia prawdy na temat tego co jem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi ciekawie. :) Od pewnego czasu jestem wegetarianką, niebawem będę też zakładała ogród, więc to chyba książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam Cię więc do niej. Mnie pozytywnie zaskoczyła :)

      Usuń
  13. Mam wrażenie, że w ostatnich latach więcej jest tematycznych "fal" książek. Np. z ostatnich - o kosmosie, specyficznych o świecie natury i właśnie jak ta co opisujesz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowałaś mnie, pewnie poszukam tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam, świetna książka :-)

    OdpowiedzUsuń