wtorek, 1 stycznia 2019

"Srebrna Zatoka" Jojo Moyes

Tytuł: Srebrna Zatoka
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 512
Data premiery: 14.01.2019

Srebrna Zatoka to urocze miejsce z dala od chaosu dużych miast i ich rozrywek. To tu można kontemplować naturę, napawając się jej pięknem, odetchnąć, nabrać sił obserwując delfiny. Przy odrobinie szczęścia można też zobaczyć olbrzymie i łagodne humbaki. Do miejsca takiego jak to można też uciec, gdy przeszłość przytłacza, tak jak to zrobiła Liza. Zostawiła wszystko za sobą i przeniosła się do tego australijskiego zakątka by zapomnieć i dać sobie szansę na lepszą przyszłość. Los jednak bywa przewrotny i stawia na jej drodze Mike’a, mężczyznę pewnego siebie, biznesmena, który sprawia, że złudne poczucie bezpieczeństwa legnie w gruzach, a przeszłość wraca ze zdwojoną siłą.

Po przeczytaniu powieści „Ostatni list od kochanka” wiedziałam, że po tak udanym pierwszym spotkaniu z twórczością pisarki, chętnie powrócę do jej książek. Czy ta powieść okaże się dla mnie równie satysfakcjonująca?

Po raz kolejny autorka sprawiła, że zapomniałam o tym, co dzieje się wokół i tym razem od samego początku. Od razu czytelnik przenosi się do niezwykłego miejsca w Australii, jego mieszkańców i ich problemów. Można by pomyśleć, że w tak pięknym miejscu wszyscy są szczęśliwi i spokojni – nic bardziej mylnego, tu także rozgrywają się mniejsze, bądź większe ludzkie dramaty. Każdy z mieszkańców przeżywa chwile słabości, zwątpienia, radości i zwycięstwa. Każdego historia jest inna, ale warta poznania. Autorka świetnie oddała klimat tego miejsca, w którym ludzie często znają się od wielu lat, ale równocześnie szanują swoją prywatność, nie zadają zbędnych pytań, gdy ktoś nie chce o sobie mówić. Są między nimi nieporozumienia, lecz czuć, że łączy ich pewna nic zażyłości, poczucie wspólnoty, co daje siłę do walki z przeciwnościami losu. Widać to wyraźnie, gdy zaczyna dziać się coś niepokojącego.

Fabuła jest wielowymiarowa i mimo, że dotyczy w głównej mierze Lizy to składa się z historii każdego z bohaterów. Wszystko jest na swoim miejscu, przemyślane i misternie połączone. Całość tworzy skomplikowany wzór składający się z życiowych wydarzeń, emocji, trudnych wyborów i ich konsekwencji. Niesie wiele momentów skłaniających do refleksji i ukazujących, że mimo analizowania różnych scenariuszy, które mogą się wydarzyć i martwienia się tym, to i tak los może zaskoczyć i potoczyć się w kierunku, którego wcale nie brało się pod uwagę. Nawet, gdy ucieknie się na drugi koniec świata to nie da się całkowicie odgrodzić od przeszłości, gdyż ona jest w nas. Może się zdarzyć, że i tak wszystko, czego się obawialiśmy powróci. Zarówno by od tego uciec, jak by stawić temu czoło potrzebna jest odwaga. Jaką drogę wybierze Liza? Co ją tak przytłacza? Co się wydarzyło w jej przeszłości? Autorka poruszyła też ważny temat, który stanowi integralną część fabuły, a mianowicie wpływ ludzi na tak piękne miejsca jak Srebrna Zatoka.

„Hannah wyciągnęła ręce w moim kierunku, a kiedy się odwróciłem, latarka znów oświetlała około piętnastu metrów widmowej sieci, ciągnącej swój makabryczny, bezbronny łup. Ciarki mi przeszły na myśl o jej szerokości w pionie, o tym, ile stworzeń umiera w niej cicho w tym momencie, i o wielorybnikach, załogach tych statków, próbujących uwolnić z sideł te zwierzęta, które jeszcze żyły.” str. 353

Zalet tej książki jest wiele. Jedną z nich są wyraziści bohaterowie, wykreowani bardzo realnie. Odnosi się wrażenie, jakby dobrze się ich znało, z ich przywarami i silnymi stronami. To oni napędzają fabułę i stanowią jej centrum, dodają blasku i działają na wyobraźnię. Dzięki rozbudowanej warstwie psychologicznej doskonale odbiera się ich emocje i z uwagą śledzi ich wybory. Nie bez znaczenia jest też narracja prowadzona naprzemiennie przez różnych bohaterów, co pozwala spojrzeć ich oczami na wydarzenia. Spoiwem jest też lekki styl pisarski. Trudno byłoby mi wskazać głównych bohaterów, gdyż każdy ma do odegrania ważną rolę i każdy jest inny. Liza, Kathleen, Hannah, Letty, Vanessa, Mike, Greg, czy Nino – wszyscy na długo zagoszczą w mojej pamięci i żal mi się z nimi rozstawać.

„Srebrna Zatoka” to pełna magii codzienności, życiowa i poruszająca opowieść stopniowo wkradająca się do serca i pozostająca w nim na dłużej. Skłania do przemyśleń, ukazując że każdy w swoim życiu popełnia błędy, czy dokonuje złych wyborów, w końcu jesteśmy tylko ludźmi. Życie jednak potrafi zaskoczyć i w chwili, gdy zupełnie się tego nie spodziewamy przynieść nowy początek, rozwiać czarne chmury, dać nadzieję na lepsze jutro. Na szczęście nigdy nie jest za późno. Powieść, mimo pewnej przewidywalności, utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że chcę przeczytać inne książki pisarki.

39 komentarzy:

  1. Mam tę książkę pierwotnym wydaniu, więc na pewno ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Proza autorki wzbudza we mnie mieszane uczucia. Jedne jej książki mnie zachwyciły, inne zawiodły. Z czytania tej zrezygnowałam, dlatego, że mam wielki stos moich "must have", z którym muszę się uporać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero przeczytałam dwie i ta bardziej mi się spodobała :)

      Usuń
  3. Koniecznie muszę się zapoznać z twórczością tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest na mojej liście "do przeczytania" :))

    Wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze w Nowym Roku!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie miłej lektury.

      Dziękuję za życzenia i Tobie także życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku :)

      Usuń
  5. Jaką książkę tej Autorki byś najbardziej poleciła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety przeczytałam dopiero dwie, ale ta bardziej przypadła mi do gustu. Druga to "Ostatni list od kochanka" :)

      Usuń
  6. A mnie coś odpycha od tej autorki. Nie czytałam nic jeszcze i ciężko powiedzieć, dlaczego. Może dlatego, że wszyscy tak zachwalają i zawsze dużo szumu wokół niej, kiedy jest jakaś premiera :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię ponieważ czasem też jak zbyt głośno jest o książce to wolę chwilę odczekać, ale tym razem po poznaniu jednej książki autorki wiedziałam, że chcę przeczytać kolejne. Być może nie ma w nich rwącej akcji, ale jest lekkość, klimat i charakterystyczni bohaterowie i to mnie do nich przyciąga :)

      Usuń
  7. Ogólnie lubię książki pani Moyes, ale akurat ta mi nie przypadła do gustu... Nie dość, że się wynudziłam, to zirytowało mnie, że pod koniec akcja przyspieszyła i wszystko się zbyt łatwo rozwiązało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi czytało się ją dobrze, chociaż muszę przyznać, że łatwo niektóre wydarzenia było przewidzieć, inne natomiast mnie zaskoczyły :)

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Tobie także wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

      Usuń
  9. Jestem bardzo ciekawa książek tej autorki! Coś nie mogę się jednak za nie zabrać już od dawna :) Ale muszę to zmienić w tym roku! Wszystkiego co najlepsze w nowym roku :* Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak bywa, ja także mam sporą listę książek które chciałabym przeczytać i wciąż coś nowego do niej dopisuję.
      Tobie także spełnienia marzeń w Nowym Roku :)

      Usuń
  10. Koniecznie muszę przeczytać, uwielbiam książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze sporo do nadrobienia. Na razie przeczytałam tylko dwie :)

      Usuń
  11. Bardzo lubię autorkę i żałuję, że wydawnictwo nigdy nie wybiera mnie na recenzenta jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Może znajdę na nią czas w 2019 roku, historia brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mi się podobała :) Ten klimat. 😍

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie po nią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam tylko jedną książkę autorki "Zanim się pojawiłeś". Podobała mi się i chcę sięgnąć też po inne. Tę również mam w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam w planach kolejne książki pisarki :)

      Usuń
  16. Dobrze jest mieć tak zaufaną autorkę, że tak to nazwę:) Oczywiście słyszałam o Pani Moyes, ale przyznam Ci szczerze, że nic jeszcze od niej nie przeczytałam, jednak i o tej premierze słyszałam jak również o "Ostatnim liście od kochanka." Kusisz, bardzo kusisz na tę pozycję! A cytat, który przytoczyłaś - genialny:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam "Razem będzie lepiej" tej autorki i to była przyjemna historia - dobrze ją wspominam. "Srebrna Zatoka" wydaje mi się fabularnie nieco typowa, ale piszesz o niej tak przekonująco, że może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Musi być ekstra :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się z nią zmierzyć, by się przekonać, czy to książka dla Ciebie :)

      Usuń
  19. Jestem bardzo ciekawa co tym razem Moyes wymyśliła :)

    OdpowiedzUsuń