środa, 20 grudnia 2017

"Początek" Mercedes Lackey

Tytuł: Początek
Seria: Kroniki Kolegium (tom 1)
Autor: Mercedes Lackey
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 364

Mags przez większość swojego życia musiał walczyć o przetrwanie. Tak zaczynał się jego dzień i tak kończył. Odkąd pamięta pracował w kopalni kamieni szlachetnych, gdzie zimno i przemoc było na porządku dziennym. Czasem ktoś też znikał w tajemniczych okolicznościach. W najśmielszych marzeniach nie przypuszczał, że uda mu się stąd wydostać, a co dopiero, że zostanie wskazany jako Wybrany. To początek drogi do stania się Heroldem. Wszystko to dla niego jest nowością i trudno mu uwierzyć w taką odmianę losu. Wyrusza do Haven, gdzie ma rozpocząć naukę i poznać pozostałych uczniów. Na miejscu okazuje się, że tu także nie brak intryg a umiejętności nabyte w kopalni mogą okazać się bardzo przydatne. Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Dlaczego został Wybrany?

Mercedes Lackey – amerykańska pisarka, która debiutowała na polskim rynku książką „Zguba elfów” napisaną wraz z Andre Norton. Powieść stanowi początek serii Kroniki Półkrwi. Następnie powstał cykl o świecie Valdemaru. Autorka tekstów piosenek oraz szeregu powieści fantasy i science fiction.

Książkę upatrzyłam już w zapowiedziach i uświadomiło mi to, jak dawno nie czytałam nic z tego lubianego przeze mnie gatunku literackiego. Z ciekawością i sporymi oczekiwaniami rozpoczęłam lekturę. Jakie wrażenia pozostawiła?

Początkowo trudno mi było zaangażować się w opowieść. Nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić dlaczego. Wydała mi się trochę monotonna i mało emocjonująca. Te uczucia były jednak dosyć złudne, gdyż w następnym momencie byłam już podczas czytania ostatnich rozdziałów, a po początkowych, mieszanych uczuciach nie pozostał żaden ślad. Zachęcam więc do przebrnięcia przez początek, by dalej rozkoszować się poznawaniem świata wykreowanego przez pisarkę.

Valdemar to królestwo tajemnicze, w którym przeplata się magia z szarą rzeczywistością. Miejsce rozległe, w którym ścierają się różne siły, nie brakuje intryg i ludzi o złych zamiarach, ale też przyjacielskich i życzliwych. Spodobał mi się motyw Towarzyszy, zwierząt, których los związany jest z wybraną osobą. W tym wypadku Mags został wybrany przez magicznego konia o imieniu Dallen i od tej pory zmieniło się jego życie. Dzięki jego pomocy rozumie i widzi więcej oraz opiekują się sobą wzajemnie. Bycie Wybranym wiąże się jeszcze z czymś większym, ale tego Wam już nie zdradzę, by nie popsuć przyjemności z czytania.

Magsa poznajemy w trudnym momencie, czyli obserwując jego codzienność w kopalni kamieni szlachetnych. Nie są znane jego korzenie, nie wie, kim są jego rodzice. Wszędzie słyszy tylko, że jest „złej krwi”. Stara się przetrwać, być silnym, chociaż można zaobserwować, że to też wrażliwy chłopiec, potrafiący dobrze obserwować otoczenie. Nie jest mu łatwo, często głoduje, jest przemarznięty, ale mimo to nie poddaje się i nie narzeka. Cieszy się tym, co udaje mu się zdobyć, czyli małymi, dla niektórych nic nieznaczącymi rzeczami. Bardziej zagubiony staje się, gdy zostaje Wybrany. W jednej chwili wszystko się zmienia, trafia w nieznane środowisko, jest nieufny. Wszystko wydaje się zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Wśród bohaterów wyróżniają się jeszcze zwłaszcza dwie osoby: Lena z Kolegium Bardów i Bear z Kolegium Uzdrowicieli, chociaż to nie jedyne interesujące postaci, które możemy lepiej poznać. Bohaterowie zarówno ci pierwszo, jak i drugoplanowi zostali dobrze zarysowani, z ich słabostkami, smutkami i radościami. Można poczuć ich emocje i poznać ich historie, chociaż sporo jest też niewiadomych, co jest też wprowadzeniem do kolejnej części.

Akcja nie jest rwąca, ale za to usiana ciekawymi wydarzeniami i osnuta różnego rodzaju magią. Gdzieś na obrzeżach świadomości czai się zło, ale trudno zidentyfikować jego źródło. Autorka stopniowo odkrywa sekrety, tylko częściowo, by pozostawić ich całkiem sporo na później. Intryguje mnie, jak to się wszystko potoczy, co zagraża królestwu i co czeka Magsa, dlatego też będę się rozglądała za kolejnym tomem.

„Początek” to podróż do królestwa Valdemaru, świata ciekawego, pełnego tajemnic i mrocznego zarazem. W wyprawie czytelnikowi towarzyszą interesujący bohaterowie, których losy stopniowo przestają mu być obojętne. Warto przebrnąć przez monotonniejszy początek książki, by dać się wciągnąć w opowieść, poznać Towarzyszy i reguły rządzące w Valdemarze oraz poczuć magię. Dla miłośników lekkiego fantasy to powieść w sam raz.

25 komentarzy:

  1. Niezbyt często sięgam po fantastykę, chociaż jak już to robię, to niejednokrotnie odkrywam, że dobrze się w niej odnajduję. "Początek" wydaje się być ciekawym rozpoczęciem serii, ale mimo to wiem, że teraz na niego czasu nie znajdę. Postaram się jednak mieć gdzieś z tyłu głowy, że to warta uwagi książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja fantastykę bardzo lubię chociaż ostatnio jakoś rzadziej po nią sięgam. Muszę trochę nadrobić :)

      Usuń
    2. Ja w przyszłym roku chciałabym częściej sięgać po reportaże, ale może i na fantastykę znajdzie się miejsce :)

      Usuń
  2. Nie wiem czy by mnie ta monotonia na początku nie zniechęciła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fani będą zachwyceni, ale w moim przypadku, to zupełnie nie mój gatunek.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastykę czytam rzadko, wykreowany świat musi mnie na prawdę wciągnąć bym chciała przeczytać całą książkę lub serię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno stwierdzić, czy tak byłoby w tym wypadku :)

      Usuń
  5. Rzadko kiedy sięgam po fantasy, nawet lekkie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki, których akcja dzieje się w jakimś innym, alternatywnym świecie, więc może się skuszę ;)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, być może podróż do Valdemaru się Tobie spodoba :)

      Usuń
  7. Choć nieczęsto sięgam po powieści tego gatunku, miałam już okazję zanurzyć się w świecie Valdemaru. Cieszę się, że ta książka nie wypadła w Twoich oczach źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypadła całkiem dobrze i mam już chrapkę na kolejny tom :)

      Usuń
  8. Wesołych Świąt kochana :*
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2017/12/wesoych-swiat.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Tobie także życzę Wspaniałych Świąt :)

      Usuń
  9. Mam dziwne wrażenie, że już gdzieś widziałem podobną historię biednego chłopaka, który jest wybrany wraz z innymi uczniami, aby jedno z nich objęło ważne stanowisko gdzieś tam. :) Niestety, "Gra o tron" postawiła wysoko poprzeczkę względem fantastyki innych autorów. :(

    Pozdrawiam i Wesołych Świat :)
    Emil z mowmikate

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, do "Gry o tron" trudno porównywać.

      Dziękuję za życzenia i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)

      Usuń
  10. Ach te trudne początki. Cieszę się, że potem jest lepiej. Może więc kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie zwróciłam dotąd uwagi na tę książkę, a po twojej opinii wnoszę, że to coś w sam raz dla mnie, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń