Dla Emily, Magdy, Michaela i Wiktora rozpoczyna się kolejny rok szkolny. Ich szkoła mieści się w ogromnym starym gmachu, skrywającym w swych murach wiele tajemnic. Klimatyczne miejsce z bogatą historią znajdujące się w spokojnym i niewyróżniającym się miasteczku. W tym roku do ich klasy dołącza Anastazja. Zwraca na siebie uwagę, coś tu nie pasuje, coś wzbudza niepokój i słusznie. Chwilę później świat, który był im znany znika, a oni przenoszą się do innego, bardziej niebezpiecznego, w którym trzeba walczyć o przetrwanie i trzeba zmierzyć się z Królową Ciemności. To nierówna walka, w świecie pełnym magii i niebezpieczeństw.
Opis na okładce skutecznie mnie zachęcił do zapoznania się z tą książką. Równie zachęcająca wydała się dobrze skomponowana okładka. Zwiastowały tajemnice, rozbudowany i ciekawy, chociaż też pełen niebezpieczeństw świat oraz przygodę. Musicie przyznać, że brzmi to całkiem obiecująco zwłaszcza dla osób, które chętnie sięgają po ten gatunek literacki. Oczekiwania więc związane z tą książką miałam spore. Czy zostały spełnione? Czy Arkada pozostanie w mojej pamięci dłużej niż jeden dzień?
Autorka od samego początku otacza czytelnika atmosferą usianą tajemnicami do odkrycia, legendami, opowieściami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Czuć nutkę przygody, ciekawość tego, co nastąpi za chwilę zwłaszcza, że niemal od razu zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń. W jednym momencie obserwujemy zwykły dzień w szkole, by po chwili dać się wciągnąć w świat tak odmienny, w którym za każdym zakrętem może czaić się niebezpieczeństwo a na zwykłej drodze można spotkać przyjaciół, albo wrogów, lub co gorsze, wzbudzające trwogę istoty. To kraina rozległa, w której jest miejsce na piękno, ale nie brakuje też intryg, niesprawiedliwości, bólu i smutku oraz walki z Królową Ciemności, której zastępy rosną w siłę. Jak w takim miejscu poradzi sobie grupa nastolatków z współczesnych realiów? Z pewnością niełatwe zadanie przed nimi, wymagające odwagi i mierzenia się z własnymi słabościami.
Książka obfituje w charakterystycznych bohaterów, do których grona można zaliczyć chociażby Emily Grand, przewodniczącą klasy, pewną siebie, ceniącą wiedzę, zorganizowaną. Okazuje się, że to, czego dotychczas się nauczyła na niewiele się zda, gdy trzeba walczyć i reagować bez dokładniejszej analizy i obmyślania strategii ale trzeba przyznać, że może być przydatna jej spostrzegawczość, tak jak i inteligencja. Wiktor Brown natomiast to arogancki chłopak, który lubi być w centrum zainteresowania. Gdy jednak robi się niebezpiecznie ujawniają się też inne jego cechy. Czy okażą się przydatne? Trzeba też wspomnieć o Anastazji, której historia wzbudza duże zainteresowanie, jest zaskakująca, zawiła, ale też miejscami po prostu smutna. To wojowniczka, która ma też inne oblicze. Stara się być silna, ale też nie boi się okazywać słabości. Każdy przecież je ma. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać, gdyż postaci jest sporo, są rozpoznawalne, dobrze nakreślone, chociaż nie wszystkich poznajemy równie dobrze. Niektóre pojawiają się na chwilę, tak jak Człowiek Ze Stali, którego historię chciałabym poznać. Czuję, że odegra ważne zadanie w tej opowieści. To dopiero początek. Zdarzały się też sytuacje, gdy pewne zachowania wydały mi się mniej realne, mimo to bohaterowie przyciągają uwagę i dzięki nim historia jest tak barwna.
„Arkada” to pierwszy tom serii dla młodzieży, który jest niczym portal do innego świata, w którym czają się niebezpieczeństwa, a za każdym zakrętem jest kolejna tajemnica do odkrycia, nowe miejsce do poznania, kolejne zadanie do wykonania. Fabuła jest ciekawa, bohaterowie różnorodni a kraina obszerna i nie do końca zbadana. Ciekawa jestem jak opowieść rozwinie się dalej a Was zachęcam do zajrzenia do tej niezwykłej krainy i poznania wojowniczki Anastazji i jej historii.
Boję się tego wydawnictwa. Bardzo często ich książki okazują się dla mnie totalną porażką i strasznie się przy nich męczę, szczególnie jeśli chodzi o ten gatunek literacki. Na razie nie planuję dawać im drugiej szansy, ale może w przyszłości się to zmieni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Feniksa
Niestety mam takie samo zdanie, jak Biblioteka Feniksa. Zawiodłam się na NR i na książkach, które są u nich wydawane.
UsuńNie słyszałam wcześniej ani o książce, ani o serii. A szkoda, bo wydaje się naprawdę ciekawa. Lubię powieści młodzieżowe, szczególnie takie przenoszące do innych światów (ładnie to ujęłaś). Będę miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do lektury :)
UsuńTematyka nie moja, ale wierzę, że może się wielu osobom spodobać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPo młodzieżowe książki rzadko siegam, ale nie mówię nie
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś do niej zajrzysz :)
UsuńZawsze myślałam, że tego typu literatura jest nie dla mnie, ale ostatnio pochłonęłam kilka książek z tego gatunku i bardzo się z nim polubiłam. Może i to seria dla młodzieży, ale chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPiszesz o tajemnicy ale i okładka sprawia takie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest bardzo ładnie skomponowana :)
Usuńdla fanów gatunku książka idealna:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńIdealna dla młodzieży, ale czasem i takie książki mogą nas zaskoczyć :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
Usuńojeju ta okładka jest magiczna! Dla niej samej chcę czytać:D
OdpowiedzUsuńPiękna jest :)
Usuńniby dla młodzieży,a le chyba i dla mnie byłaby to dość fascynując apodróż ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie była :)
Usuń