środa, 28 lutego 2018

"Kto wypuścił bogów?" Maz Evans

Tytuł: Kto wypuścił bogów?
Autor: Maz Evans
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 376
Data premiery: 28.02.2018

Ziemia – ciekawe, barwne, ale też dziwne miejsce zamieszkiwane przez skomplikowane osobniki. Tak pomyślała Panna, gdy po raz pierwszy tu trafiła. Jako gwiezdna konstelacja i członkini Rady Zodiakalnej ma wiele zadań do wykonania, ale teraz przyświeca jej jeden cel – musi odnaleźć więźnia numer czterdzieści dwa. Problem jednak w tym, że nie wie jak on wygląda i co ma na sumieniu. Pierwsze miejsce, do którego trafia na Ziemi to obora na niewielkiej farmie w Anglii. Na tym terenie mieszka dwunastoletni Elliot Hooper wraz z mamą. W życiu chłopca niewiele jest miłych chwil. W szkole jest mało wesoło, mama ma zaniki pamięci a do tego nachodzi ich natrętna sąsiadka. Teraz, jakby tego było mało, pojawia się istota opowiadająca niestworzone historie i podająca się za gwiezdną konstelację. O co w tym wszystkim chodzi? Czy Panna odnajdzie tajemniczego więźnia? Kim on jest? Zagadek do rozwikłania jest coraz więcej. Czuć, że gdzieś też przyczaiło się zło.

„Śmiertelnicy to bardzo skomplikowane istoty i żaden z większych projektów badawczych nie przyniósł jednoznacznej odpowiedzi w kwestii ich zastosowania. Zaobserwowano jednak, że większość z nich dobrze reaguje na jedzenie i kupony zniżkowe….” str. 45

Zaskoczyła mnie ta książka i to bardzo. Zaciekawia od samego początku, przyciągając do opowieści, w której pełno jest niespodzianek, zawirowań i przede wszystkim humoru. Lektura często wzbudza uśmiech, bo jak tu nie wybuchnąć śmiechem czytając o Pegazie rozwiązującym krzyżówki, czy Hermesie stylowo ubranym i wpatrującym się w swojego iboga. Wierzcie mi, że to tylko namiastka tego, co kryje się w tej niepozornej książce, w której aż wrze od nowych, ciekawych wydarzeń.

Pisarka miała dobry pomysł na powieść i świetnie go zrealizowała. To dopiero pierwszy, ale bardzo obiecujący tom cyklu, który jest dosyć oryginalny oraz lekko poprowadzony. Gdy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, pojawiała się nowa postać, równie osobliwa, jak reszta grona. Wachlarz bohaterów jest rozpięty, można się nieco zagubić, ale za to tak różnorodnej gromadki nie sposób zapomnieć. Każda z postaci jest inna, ma cechy charakterystyczne i często nietypowe umiejętności. Z drugiej strony jest też szara rzeczywistość i problemy. Elliot to chłopiec, na którego barkach spoczywa duży ciężar. Jest nieufny i nie wierzy w szczere zamiary. Tego nauczyło go życie i ludzie, których na swej drodze spotkał. Gdy niespodziewanie w progach farmy, na której wraz z matką mieszka, pojawiają się bogowie, wszystko wywraca się do góry nogami. Grozi im niebezpieczeństwo, zbierają się potężne siły, które mogą wywołać totalną katastrofę. Chłopiec zostaje mimowolnie wciągnięty w wir wydarzeń, od których nie ma odwrotu. Przez chwilę zapomina o własnych problemach i w jego sercu pojawia się iskierka nadziei. Coś czuję, że z nim również wiąże się jakaś tajemnica, zwłaszcza po pewnych słowach jednej z postaci. Czy moje przeczucia okażą się słuszne? Mam nadzieję, że przekonam się o tym niebawem. Niestety wadą czytania serii jest to, że czasem długo trzeba czekać na kolejny tom.

Autorka bajecznie poprowadziła opowieść, lekko, z rozmachem i dużą dawką humoru. Zaletą są też zabawne i dobrze wkomponowane dialogi, zaskakujące wydarzenia a także rwąca akcja. Właściwie cały czas się coś dzieje i nie sposób się nudzić. W dodatku ciekawe jest zderzenie posiadanych informacji z mitologii z plejadą boskich postaci w tej książce. Moim zdaniem bohaterowie są jej największym atutem.

„Kto wypuścił bogów?” to udany debiut literacki i jednocześnie pierwszy tom zaskakującej serii dla młodzieży, w której splatają się: ciekawa fabuła, plejada charakterystycznych postaci i dynamiczna akcja. Spoiwem całości jest też duża dawka humoru. To podróż pełna wrażeń i tajemnic u boku Elliota i jego boskich przyjaciół do różnorodnych miejsc takich jak Elizjum, czy Podziemie, pełna niebezpieczeństw i zakrętów. Szkoda, że tak szybko się kończy, ale dobrze, że będzie ciąg dalszy.

28 komentarzy:

  1. Do grona młodzieży już nie należę, ale mam ochotę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi, ja też nie a książka zrobiła na mnie wrażenie i przede wszystkim poprawiła humor :)

      Usuń
  2. no no to nic jak tyko czekać na kolejne tomy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o niej wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. młodzieżą nie jestem ,ale fajna musi być ta książką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, a książkę z chęcią przeczytałam :)

      Usuń
  5. Dynamiczna akcja + wyraziści bohaterowie równa się udana książka. To klucz do sukcesu. Choć powieść dedykowana jest chyba młodszym ode mnie czytelnikom, mogłaby mnie zaciekawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, czyta się z przyjemnością i uśmiechem :)

      Usuń
  6. Oh, lubię czasami odstresować się przy takich zabawnych książkach! Polecam serię Brandona Sandersona "Alcatraz kontra Bibliotekarze" - śmiech murowany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także. Serię Brandona Sandersona znam i lubię. Czeka mnie jeszcze lektura trzeciego tomu, dwa poprzednie za mną :)

      Usuń
  7. Brzmi całkiem dobrze, ale ja już chyba za duża jestem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi, że uśmiałabyś się przy tej książce :)

      Usuń
  8. Muszę przyznać, że bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką. Pozdrawiam Serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie pozycje z humorem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeglądałam też trochę recenzji na Goodreads i powiem ci, że rzeczywiście wygląda na przezabawne :). Widzę też, że sporo dorosłych ludzi, i kobiet, i mężczyzn, dla rozrywki tą książkę przeczytało :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa recenzja, ale nie mam tej książki na razie w planach.

    OdpowiedzUsuń