Źródło okładki: Novae Res |
Przeszłości nie da się tak do końca zostawić za sobą, zapomnieć, można jednak próbować. Z tego założenia wychodzi Karla, która zostawia pewne wydarzenia za sobą, wyprowadza się do miasta i próbuje ułożyć sobie życie u boku mężczyzny, z którym wiąże swoją przyszłość. W życiu zawodowym też nie narzeka, ma szansę na upragniony awans, na który ciężko pracowała. Wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, układa się w dobrym kierunku. Jeden list burzy jej spokój, niepokojący, przywołujący najgorsze wspomnienia, które starała się skrupulatnie zagrzebać w pamięci. Kto go napisał i jaki ma cel? Czy chce jej zaszkodzić?
Trzeba przyznać, że opis intryguje i zapowiada sporą dawkę emocji, jakie zazwyczaj serwują thrillery psychologiczne. Ostatnio nie było mi po drodze z tym gatunkiem literackim, rzadziej po niego sięgam i postanowiłam to zmienić. Co takiego odnalazłam na kartach tej powieści?
Pozytywnie mnie zaskoczyła od początkowych rozdziałów, po których od razu wsiąka się w treść. W sumie nie jestem w stanie stwierdzić, co sprawia, że tak przyciąga uwagę. Myślę, że częściowo lekki styl, ale przede wszystkim atmosfera, która osacza. Czuć niepokój, pewien mrok, ale jeszcze niesprecyzowany, czający się gdzieś w nieokreślonej postaci. Wiadomo, że ma on jakiś związek z przeszłością głównej bohaterki, z jej dawnym życiem, ale nie spodziewałam się niemal do końca, co tak naprawdę się wydarzyło.
„Dziś jest ten dzień. Nie zaczął się dobrze, bo po raz pierwszy wygarnęłam ojcu. Ale co tam, dziś czeka mnie tyle wrażeń!” str. 21
Życie Karli układa się dobrze. Poznajemy główną bohaterkę w momencie, gdy jest w szczęśliwym związku oraz na określonej pozycji w życiu zawodowym. W pewnym momencie wszystko zaczyna nabierać innych barw, zaczynają się dziać niepokojące i trudne do wyjaśnienia rzeczy, które ją osaczają z każdej strony, przez co zaczyna popełniać błędy. Atmosfera się zagęszcza i trudno wywnioskować, o co w tym wszystkim chodzi. Karla coraz bardziej pogrąża się w chaosie, chociaż przeczuwa, kto za tym stoi. Nie rozumie tylko do końca powodów takiego postępowania. Do wydarzeń z przeszłości nie chce wracać, nie chce by ktokolwiek się dowiedział. Czytelnik podąża jakby dwiema ścieżkami. Z jednej strony obserwuje obecne życie Karli i wydarzenia z pozoru drobne, które mają wpływ na nią i jej bliskich. Z drugiej strony przenosi się do tego dnia w przeszłości, który odcisnął piętno na wszystkim, co było później. W pewnym momencie każdy element mozaiki łączy się ze sobą, dając niespodziewany wynik. Autorka świetnie posplatała poszczególne wydarzenia, rozsiewając klimat pełen niedomówień i dobrze skrywając przeszłość. Zakończenie zupełnie mnie zaskoczyło, jestem pod wrażeniem. Dobrym pomysłem było także dodanie skrawków pamiętnika Lily. Ogólnie konstrukcja książki potęguje niepokój i sprawia, że obraz jest pełniejszy.
Autorka poruszyła w książce sporo ważnych tematów. Jednym z nich jest pomoc porzuconym zwierzętom i bezduszność, z jaką ludzie potrafią je traktować. Problemem jest też przygarnięcie takiego zwierzaka, a później oddanie go z powrotem z byle powodu, bo tak wygodniej. Widać, że autorka jest miłośniczką zwierząt, bo wątków związanych z tym tematem jest więcej. Okazuje się też, że część z nich inspirowana jest prawdziwymi historiami.
„Bo prawda jest taka, że pies jest „na życie”, a nie „do czasu gdy”…” str. 163
„Rywalka” to dobrze skonstruowany, przemyślany i zaskakujący thriller psychologiczny, który roztacza gęstniejącą atmosferę i przyciąga uwagę. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością, tworząc niepokojący i intrygujący obraz wydarzeń, których wynik stanowi prawdziwą niespodziankę. Ze swojej strony polecam tę książkę, która pozytywnie mnie zaskoczyła.
Fajnie, że w książce jest poruszany temat zwierząt :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńBardzo zainteresowała mnie ta książka;)
OdpowiedzUsuńPolecam, mnie pozytywnie zaskoczyła :)
UsuńKiedyś może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZdaje się, że to lektura z ważnym motywem! Z przyjemnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZapisuję tytuł, coś czuję, że to dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy książka też tak Cię zaskoczy :)
UsuńWitaj ♡
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że o książce już coś słyszałam. Niestety, Sama nie miałam okazji bliżej jej poznać. Chętnie poznałabym ją bliżej, jestem otwarta na nowości :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ta mogłaby Ci się spodobać :)
UsuńTeż tak myślę :) Zresztą, nie skreśliłabym żadnej historii bez bliższego poznania. Anime mnie tego nauczyło :D
UsuńJa jeszcze do anime się nie przekonałam. Może coś polecisz?
UsuńMam w planach ten thriller ❤
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń po lekturze :)
Usuńmyślę że książka dla mnie:) mogłabym przeczytać tak z ciekawości:D podoba mi się imię bohaterki^^
OdpowiedzUsuńIntrygująca lektura, polecam :)
UsuńLubię takie zaskakujące książki, więc na pewno po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńW książce niespodzianek nie brakuje :)
UsuńBardzo lubię takie powieści, może przed świętami nie przeczytam, ale w nowym roku bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńKocham thrillery, myślę, że i ten by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńCoś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOpis brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuńZaskakująca książka :)
UsuńKsiążka mnie zaciekawiła, więc zapisałam sobie jej tytuł :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miłej lektury :)
UsuńMam złe doświadczenia z "Rywalką" więc trochę się obawiam tej książki. Na razie nie planuję czytać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Tak bywa :)
Usuń