Zdarzają się w życiu takie momenty, że wydarzenia przytłaczają, nie pozwalają odetchnąć. Chwile, które sprawiają, że trzeba podjąć ważne decyzje, zrezygnować z tego, co było i zacząć od nowa, czy tego chcemy, czy też nie. Trudno się wówczas podnieść, spojrzeć pozytywnie w przyszłość. Marta Kamińska znalazła miejsce, w którym czuje się szczęśliwa, nie myśli o przeszłości, chociaż może należałby powiedzieć, że stara się do niej nie wracać, bo to zbyt bolesna podróż. Mieszka u sióstr zakonnych już cztery lata. Tu czuje się bezpiecznie, czuje się potrzebna a codzienne zajęcia skutecznie zajmują myśli. Przychodzi jednak taki moment, że trzeba coś zmienić, wykazać się odwagą, iść dalej. Iskrą do tego staje się pewna oferta pracy na Mazurach. Czy okaże się to słuszną decyzją, czy spowoduje pogłębienie dawnych ran?
„Każdy tak czuje, kiedy traci kogoś, kogo kochał ponad własne życie. Możesz mieć wokół i tysiąc ludzi, którzy będą cię pocieszali, ale ze swoimi emocjami zostajesz zawsze sama. Dlatego jest tak ciężko.” str. 222
Po książki tej pisarki sięgam już bez zastanowienia, ponieważ jestem po lekturze kilku i wiem czego się spodziewać. W każdej bowiem znalazłam życiowe wydarzenia, emocje i lekko poprowadzoną oraz ciekawą opowieść. Każda też ogrzewa serce i pokazuje, że mimo gęstych, czarnych chmur nie należy się poddawać, ale mieć nadzieję na lepsze jutro. Czy w tej również odnajdę elementy, które sprawiają, że chętnie sięgam po książki tej pisarki?
Autorka po raz kolejny zaserwowała ciekawą historię, w której nie brakuje barwnych postaci, ale też tajemnic przeszłości, które odkrywane są stopniowo w trakcie lektury. Nie bez znaczenia jest lekki styl, obrazowy język, ale też zabawne momenty, których także nie brakuje. Uśmiech wywołuje Alicja, rezolutna dziewczynka, której życie toczy się pod kloszem za sprawą jej najbliższych. Chcą dobrze, ale czy faktycznie takie zachowanie przyniesie korzyści? Śledząc ich zachowanie rodzi się wiele pytań, przede wszystkim o przyczyny takiej nieufności do ludzi, o powód odizolowania się od innych. Odpowiedzi na te pytania nie są proste. Nic nie jest czarno białe i trudno oceniać pewne decyzje. Widać, że coś bardzo złego musiało się wydarzyć w tej rodzinie. Mamy też pewien tajemniczy ogród, ale to nie wszystko. Fabuła jest wielowątkowa i w wielu momentach pojawiają się tajemnice. Czasem odnosi się wrażenie, że każdy z bohaterów jakieś skrywa. Z ciekawością, krok po kroku się je odkrywa, chociaż różne emocje temu towarzyszą. Nie brakuje smutku, poruszenia, ale także zdziwienia. Wszystko splata się ze sobą, losy różnych osób, historie tego, co przeżyli, traumy, z którymi muszą sobie radzić.
„Zaufaj swojemu sercu” to jedna z tych książek, które poza życiowymi wydarzeniami skrywają też wiele tajemnic i przyciągają wachlarzem barwnych postaci. Istotne jest też to, że ogrzewa serce i pokazuje, że trzeba mieć nadzieję i odwagę by zawalczyć o siebie, niezależnie od tego, co skrywa przeszłość i jak bardzo stara się nas przytłoczyć. Za to z każdym kolejnym krokiem w przyszłość jest trochę lżej i być może tuż za rogiem czeka szczęście, którego zupełnie się nie spodziewamy.
Nie czytałam żadnej pozycji tej autorki, więc chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że ta książka się wartościowo i jesteś usatysfakcjonowana jej lekturą.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
ciekawa książka, chętnie poznam całą opowieść:)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Chyba polecę tę książkę koleżance, która bardzo ceni podobne klimaty. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco. Myślę, że wciągnie mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ogrzewające serce pozycje.
Jakoś do tej autorki nie mogę się przekonać. Nie wiem czemu, może przeczytałam ją w niekorzystnym dla mnie okresie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapowiada się ciekawie, nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta książka, tematyka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chętnie zapoznam się z twórczością tej autorki :)
OdpowiedzUsuńnie znam twórczości tej pani:)
OdpowiedzUsuńahhh temat straty bywa poruszającym im więcej dana osoba znaczy tym bardziej utrata boli. Może dla tego z czasem człowiek ma bariere przed angażowaniem sie
OdpowiedzUsuńNice book
OdpowiedzUsuńhttps://www.melodyjacob.com/
takie tajemnicze wątki potrafią wciągnąć
OdpowiedzUsuńto na pewno nie łatwa sytuacja gdy trzeba zaczynać od nowa
OdpowiedzUsuńNie znałam tych pozycji, ale chyba warto przeczytać, bo wydają się być wciągające. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba nie czytałam żadnej książki tej autorki. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. Muszę poszukać tej książki w bibliotece.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Miłego dnia.
Widzę, że jest to piękna, wartościowa i podnosząca na duchu lektura.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic od te autorki, ale opis zachęca do sięgnięcia po książkę :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś, co chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNie znam ani tej książki ani twórczości autorki, bardzo chętnie poznam bliżej bo przyznam, że ta książka mnie zainteresowała :) Świetna recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńNie jest to do końca mój klimat chyba.
OdpowiedzUsuń:) Dzięki za uznanie dla recenzji mojej i cieszę się z zainteresowania książką.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Może się skusze albo polecę mamie :)
OdpowiedzUsuń