sobota, 18 sierpnia 2018

"Spotkamy się przypadkiem" Małgorzata Garkowska

Tytuł: Spotkamy się przypadkiem
Autor: Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 272

Przypadek często rządzi naszym życiem, nawet gdy nie w pełni zdajemy sobie z tego sprawę. Wydaje nam się, że wszystko mamy zaplanowane, wszystko pod kontrolą a czasem wystarczy jedno niespodziewane wydarzenie, by wszystko runęło jak domek z kart a wcześniejsze plany straciły zupełnie znaczenie. Podobnie jak przypadkowe spotkanie może znacząco wpłynąć na kolejne wydarzenia, jak to miało miejsce w niewielkim miasteczku, w którym Maria planuje otworzyć pizzerię. Nie spodziewa się, jak bardzo ta decyzja wpłynie na przyszłość jej i jeszcze paru osób.

Jakiś czas temu miałam przyjemność poznać debiut literacki pisarki i do chwili obecnej o nim pamiętam i dobrze wspominam. Powieść „Układanka z uczuć” wywołała wiele skrajnych emocji i mimo trudnego tematu jaki porusza, czytało się ją lekko i z zainteresowaniem. Ciekawa więc byłam, czym mnie autorka teraz zaskoczy i czy jej kolejna książka pozostawi podobne wrażenia.

Książka znacznie różni się od debiutu literackiego przede wszystkim rodzajem wywoływanych emocji. Więcej w niej pozytywnych uczuć mimo, że trudnych wydarzeń i życiowych zakrętów nie brakuje. Mam wrażenie, że tchnie optymizmem i wręcz nim zaraża ukazując, że nawet po bardzo trudnych doświadczeniach warto z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Nikt nie wie, co ona przyniesie, ale po burzy przecież zawsze wychodzi słońce, a życie ma się tylko jedno. Wydarzenia, które stają się udziałem bohaterów są poruszające i trudne: utrata najbliższych, przemoc, brak zaufania, samotność, toksyczne relacje, bezsilność, gniew. Każda z postaci dźwiga własny bagaż doświadczeń, ale los w przewrotny sposób postanawia zapleść ich historie. Co z tego wyniknie?

Głównymi bohaterami są Maria, Joanna oraz Janek. Znacznie się od siebie różnią nie tylko pod względem charakteru, ale także doświadczeń życiowych. Maria po utracie bliskich staje na nogi i chce otworzyć pizzerię. Nie odzyskała jeszcze sił, ale próbuje coś zmienić w swoim życiu, mieć jakiś nowy cel, zająć myśli. Joanna przeprowadza się do miasteczka, by samodzielnie ruszyć do przodu. Wyprowadza się z mieszkania odziedziczonego po matce, w którym mieszkała wraz z siostrą, jej mężem i ich synkiem, do nowego miejsca w którym zdobyła posadę nauczycielki języka angielskiego. Do szkoły, w której będzie uczyła Joanna uczęszcza Janek, młody chłopak, zdolny i ambitny, ale z wieloma problemami. Życie go nie rozpieszcza, ale nie skarży się tylko stara się poradzić sobie sam z kłopotami. Nie jest to łatwe. W opowieści jest znacznie więcej charakterystycznych postaci, jak chociażby Rysiek, Walczakowa, czy Julia.

Pisarka z wprawą prowadzi opowieść usianą wieloma wydarzeniami i życiowymi sytuacjami. Język jest plastyczny, dzięki czemu dobrze odbiera się przekazywane emocje. Na uwagę zasługują też kreacje postaci przedstawione wyraźnie i realnie. Każdy z wykreowanych bohaterów ma własne problemy, chwile zwątpienia, przemyślenia i musi stawić czoło temu, co od życia dostaje. Każdy też poszukuje szczęścia, spokoju, wytchnienia i kogoś, kto jest blisko mimo chaosu wokół. Autorka ukazuje jak bardzo może odmienić życie przypadkowe spotkanie i jak wiele zależy od tego, kogo na swej drodze spotkamy.

„Spotkamy się przypadkiem” to książka, która rozjaśnia pochmurne dni, ogrzewa serce, wzbudza uśmiech i sprawia, że pozytywniej patrzy się na świat wokół. Dużo w niej emocji i życiowych wydarzeń, trudnych doświadczeń, smutków i radości. Ukazuje, że pewnych rzeczy nie da się zmienić i chociaż to czasem wydaje się niemożliwe, nie można się poddawać, bo być może za kolejnym zakrętem los szykuje niespodziankę. Przypadkowe spotkanie, które rozjaśni szarą rzeczywistość i pozwoli nieco ukoić smutek.

43 komentarze:

  1. Właśnie teraz, są mi potrzebne tak pozytywne książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię poczytać takie historie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Optymizm mile widziany :). / Okładkę chyba bym inną dobrała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozytywnych emocji nie brakuje w tej powieści :)

      Usuń
  4. I takie pozytywne lektury lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja również dziękuję za tą optymistyczną lekturę :)

      Usuń
  6. Bardzo mało czytam polskiej literatury, ale widzę, że powinnam to nadrobić, bo opisywana przez Ciebie książka brzmi całkiem interesująco. Lubię powieści obyczajowe, pełne emocji, więc ta powieść, to zdecydowanie moje klimaty czytelnicze ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytam, optymizmu nigdy za wiele :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. W parze z życiowym scenariuszem idą często autentyczne emocje, które udowadniają, że nie potrzeba wyszukanych zdarzeń by wzruszyć i pobudzić czytelnika. Skoro ta książka taka jest, przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej książce zarówno życiowych zdarzeń jak i emocji nie brakuje :)

      Usuń
  9. Bardzo zainteresowałaś mnie tą książką, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W wolnej chwili z chęcią dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja na razie pochłaniam kryminały Rollinsa;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam książek pisarza, ale poczytałam chwilę o nich i zapisuję nazwisko :)

      Usuń
  12. To mi wygląda na taką ogrzewającą serducho powieść, z bohaterami do których łatwo jest poczuć sympatię :) Lubię takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie bardziej mam ochotę na coś mrożącego krew w żyłąch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może następna książka Cię bardziej zainteresuje :)

      Usuń
  14. Barwna, interesująca powieść. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Potrzeba mi pozycji, która ogrzałaby moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa propozycja :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2018/08/sukienka-w-paski.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa jestem jakie by zrobiła na mnie wrażenie! Brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj. Zainteresowałaś mnie tą książką, nie tylko przez ciekawy tytuł, ale przede wszystkim przez recenzję. Dziękuję za nią. ZAPRASZAM do Siebie, dodałam Twój blog do obserwowanych. http://ukatji.blogspot.com/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Zderzenie losów przypadkowych osób jest częstym motywem w literaturze i często ostatecznie wypada mdło, błaho i nieżyciowo, ale skoro tu udało się ugryźć temat realistycznie i wzbudzić emocje inne niż irytację, to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emocji wzbudza sporo, ale irytacji nie czułam czytając książkę :)

      Usuń
  20. Chyba takich lektur mi teraz trzeba. :) A na przekór temu sięgam ostatnio po kryminały i thrillery. I zrozum tu kobietę. :)

    OdpowiedzUsuń