Tytuł: Szósty. Po latach
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 384
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 384
Gdy tylko przymykasz oczy widzisz ją. Blond włosy i blask intensywnie zielonych oczu. Czujesz coś, czego nie zaznałeś nigdy wcześniej. Czujesz, że jest ci przeznaczona, ale nasila się też strach, bo tak jak ona wyglądają też ofiary seryjnego mordercy. Musisz ją ochronić za wszelką cenę. Musisz go znaleźć, zanim on znajdzie ją. Narasta w tobie gniew i rodzi się wiele pytań, na które wciąż brakuje odpowiedzi. Rozpoczyna się mroczna gra, w której cena jest bardzo wysoka. Dlaczego oprawca wybiera kobiety o takim wyglądzie? Co nim kieruje? Czy uda się przewidzieć jego kolejno krok, by w porę uratować kobietę, która właśnie zaginęła? Może tym razem popełni błąd? Czas nie jest sprzymierzeńcem i wciąż jest go za mało na uzyskanie wszystkich odpowiedzi.
Agnieszka Lingas-Łoniewska – nazywana przez czytelników „Dilerką Emocji”. Ma na swoim koncie ponad dwadzieścia powieści. Założyła dwa projekty „Czytajmy Polskich Autorów” i „Pisarka czyta”. Miłośniczka zwierząt aktywnie wspierająca fundacje prozwierzęce i schroniska.
Po książkę sięgnęłam skuszona pozytywnymi opiniami na jej temat, ciekawym opisem i mroczną okładką przyciągającą wzrok. Do tej pory nie miała jeszcze okazji poznać książek pisarki, więc jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Jak wypadło? Tak jak zapowiadała okładka, czyli mrocznie i niepokojąco, jak przystało na tego typu literaturę. Muszę przyznać, że książka wciąga od pierwszych stron i podtrzymuje zainteresowanie do ostatnich. Jestem pozytywnie zaskoczona. Oczekiwałam wiele, a dostałam jeszcze więcej.
Zacznę od tego, że jest to powieść, którą trudno jednoznacznie sklasyfikować. To mieszanka gatunków, takich jak romans, thriller psychologiczny i kryminał. Główny wątek to śledztwo dotyczące seryjnego mordercy zielonookich blondynek, ale także, jako swoista przeciwwaga, rozwijające się uczucie między dwójką bohaterów. Z jednej strony okrucieństwo, z drugiej kiełkujące uczucie. To nietypowe połączenie sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze, krok po kroku poznając kolejne wydarzenia. Dzieje się dużo, zarówno w samym śledztwie, jak i w życiu głównych bohaterów. Nie zabrakło nieoczekiwanych zwrotów akcji, tajemnic i fałszywych tropów.
„Alicja była przyzwyczajona do takich widoków, ale za każdym razem czuła dziwny ucisk w żołądku, widząc, jak okrutne rzeczy są w stanie zrobić sobie nawzajem przedstawiciele rodzaju ludzkiego.” str. 65
Kolejnym walorem tej powieści jest wyraziste przedstawienie sylwetek bohaterów, nawet tych drugoplanowych, wyeksponowanie ich myśli, cech charakteru i pragnień. W jednym momencie obserwujemy Marcina Langera i Śląską Grupę Śledczą przy pracy, by po chwili przenieść się do miejsca dużo bardziej mrocznego, w którym oprawca przetrzymuje swoje ofiary. Równocześnie z toczącym się śledztwem czytelnik poznaje kolejne kroki mordercy, sposób, w jaki wybiera kobiety, jego myśli, sposób działania, spryt. Wszystko to przedstawione jest bardzo realnie, ale też nie ujawnia za wiele, aby nie do końca było wiadomo, kto za tym stoi. Wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik dowiaduje się o mordercy coraz więcej, lecz nadal jego postać jest nieostra, rozmyta i nieuchwytna.
„Mogę. Wszystko mogę. Kiedyś ktoś zniszczył cały mój świat. Stworzyłem go na nowo.” str. 224
Bohaterowie wzbudzają wiele emocji, zwłaszcza Marcin i Alicja. Ich los w niesamowity sposób się splata, co tylko wzmacnia zainteresowanie opowieścią. Mocno w pamięci zapada też każda z kobiet, które upatrzył morderca za sprawą poznania ich myśli, oczekiwań, celu w życiu, a później strachu i bezsilności. Poza wyglądem nie łączy ich wiele. Każda jest inna, ma odmienne plany na przyszłość. W jednej chwili wszystko to przestaje mieć znaczenie, zostaje przerwane za sprawą jednego człowieka i jego przeszłości.
„Szósty. Po latach” to powieść skrojona na miarę, lekko poprowadzona, wielowymiarowa i nacechowana emocjami. Pisarka po mistrzowsku splotła wydarzenia, ukazując niepokojący obraz tego, ile mroku może zmieścić się w ludzkim sercu. Mroku, który narasta latami, siejąc spustoszenie i zatruwając umysł. To kolejna książka, która mnie utwierdza w przekonaniu, że warto sięgać po rodzimą literaturę.
Też jestem tym tytułem zachwycona. Agnieszka potrafi zaczarować czytelnika ;)
OdpowiedzUsuńTo było moje pierwsze i bardzo udane spotkanie z twórczością pisarki :)
UsuńNie czytałam tej książki w pierwotnym wydaniu, więc teraz chętnie nadrobię zaległości. 😊
OdpowiedzUsuńPierwszego wydania także nie czytałam :)
UsuńTa książka musi być rewelacyjna. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale po Twojej recenzji mam ogromną ochotę jej przeczytać. Mroczny klimat, poszukiwanie porywacza - brzmi naprawdę intrygująco, a do tego motyw przewodni ofiar! Zapisuję tytuł! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że Tobie równie bardzo się spodoba :)
Usuńjak jest dużo emocji to się człek nie nudzi:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
Usuńha mamy podobne gusta jeśli chodzi o emocjonalność:)
UsuńJestem zainteresowana, ale chwilowo mam za dużo na głowie. Tytuł zapisuję jednak :)
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz chwilę na tę książkę. Czyta się bardzo szybko :)
UsuńCzytałam "Brudny świat" tej autorki, i tamta książka wydaje się zupełnie inna od tej. Chyba z ciekawości przeczytam "Szósty. Po latach", żeby porównać sobie jak zmienił się styl autorki w ciągu tych kilku lat pisania. "Brudny świat" był mocno niedopracowany, trochę dziecinny wręcz. Taka historia od nastolatki dla nastolatki. Fajnie, gdyby autorka rzeczywiście się rozwinęła i jej najnowsze książki czytało się z prawdziwym zaangażowaniem.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy ta książka by Ci się spodobała :) Poprzednich powieści autorki niestety nie czytałam, więc nie mam porównania.
UsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
www.stylishmegg.pl/2018/05/jeansowa-kurtka-i-czerwona-spodnica.html
Dawno nie czytałam nic pisarki, a lubię jej powieści.
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze, ale myślę, że nie ostatnie spotkanie z twórczością pisarki :)
UsuńBrzmi jak zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam :)
UsuńFaktycznie warto sięgać po rodzimą literaturę, a już na pewno po ksiażki pani Lingas-Łoniewskiej. Sama mam przed sobą teraz dwie i już nie mogę się doczekać, kiedy się za nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja muszę rozejrzeć się za kolejnymi książkami pisarki :)
Usuńlubię książki z mrokiem :ooo i emocjami. To coś zdecydowanie dla mnie i chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńhttp://teczowabiblioteczka.blogspot.com
Cieszę się :)
UsuńRównież jestem bardzo zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńŚwietna powieść!
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPrzede wszystkim bardzo ładnie piszesz. To nie jest regułą w recenzjach książek z tego gatunku. Chociaż książka nie do końca mnie zainteresowała, miło czytało się Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńO nie, nie... Czytałam "Szósty" z 2012 roku i strasznie mi się ta książka nie podobała.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam jej wcześniej, a teraz przypadła mi do gustu :)
UsuńMoje klimaty :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się i zachęcam do lektury :)
Usuń