Wyprawa w Tatry miała być czasem spędzonym wspólnie i podziwianiem piękna natury. Młodzi, pełni energii, uśmiechnięci i pewni siebie zupełnie nie spodziewali się, jak to się wszystko zakończy i jak duży wpływ będzie miało na wydarzenia w przyszłości. Przeszłość zawsze ma znaczenie, niezależnie od tego jak bardzo staramy się o niej zapomnieć. Wyruszyli w piątkę, wrócił tylko jeden uczestnik wyprawy, która zamiast dodać energii, przysporzyła zmartwień. Zaginął jeden z jej uczestników, troje nie przeżyło. Wszystko to miało miejsce pięćdziesiąt lat wcześniej, a jednak przeszłość powraca pewnego dnia. Jedna chwila w osiedlowym sklepie rozdrapuje stare rany i rusza lawinę wydarzeń, której nie sposób już zatrzymać. Co stało się pięćdziesiąt lat wcześniej?
Od jakiegoś czasu miałam w planach zapoznanie się z twórczością pisarki, a że już dwie części tej serii czekały na mojej półce, postanowiłam zapoznać się z pierwszym tomem. Opis fabuły zapowiada sporo tajemnic i przeszłość przeplatającą się w opowieści. Spodziewałam się więc intrygującej zagadki do rozwiązania. Czy słusznie?
Wydarzenia, które miały miejsce w 1963 roku odcisnęły swoje piętno na wielu osobach. Jedną z nich jest Krystyna, siostra zaginionego uczestnika wyprawy. Mimo upływu lat wciąż powracają do niej ostatnie chwile, gdy widziała brata. Sprawa przez tak długi czas nie została rozwiązana i nikt nie odpowiedział za to, co wówczas się wydarzyło. Jedna osoba z wyprawy powróciła i gdy pewnego dnia widzi jej twarz w sklepie, przeszłość momentalnie powraca ze zdwojoną siłą. Krystyna pracowała jako policjantka, chociaż teraz jest na emeryturze. Postanawia wyjaśnić sprawę raz a dobrze. W jaki sposób? Czy jej plan się powiedzie? Tego Wam nie napiszę, ale wspomnę tylko, że z pewnością nie spodziewa się sama, jakie konsekwencje będzie niosła ta decyzja zarówno dla niej, jak i jej rodziny.
„Teraz, gdy patrzę z perspektywy czasu, myślę, że cieszyło mnie towarzyszące oczekiwaniu napięcie. Świat nabrał kolorów, a dźwięki ostrości. Od wielu lat już nie czułam tak wyraźnie, że naprawdę żyję. Delektowałam się spodziewaną zemstą, jak siedzący w restauracji smakosz delektuje się świadomością, że za chwilę kelner przyniesie mu pyszny obiad.” str. 24
Pisarka skrupulatnie krok po kroku buduje atmosferę, która z każdym kolejnym wydarzeniem się zagęszcza i potęguje napięcie. Wprowadza także coraz większe zamieszanie. Niby wydaje się, że obraz się wyostrza, że można przewidzieć, co będzie dalej, by po chwili stwierdzić, że to uczucie było złudne. Wiele jest mylnych kroków a sama zagadka kryminalna intryguje i wprowadza do ślepych zaułków, których nie brakuje. Akcja płynie swoim tempem, usiana jest zwrotami, ale to, co w moim przekonaniu jest dużym walorem, to warstwa psychologiczna. Rozbudowana, pozwalająca lepiej wczuć się w klimat opowieści, lepiej poznać jej bohaterów i ich motywy. Pozwala też poczuć realizm takich wydarzeń, przez co mocniej oddziałują one na wyobraźnię.
Główną bohaterką jest Krystyna i to dzięki niej tak dobrze poznaje się opowieść. To charakterystyczna, nieschematyczna postać, dobrze nakreślona, w pełni realna. Poznajmy jej sytuację życiową, znajomych, rodzinę, ale przede wszystkim dobrze odbiera się jej emocje. Śledztwo, które rozpoczyna na własną rękę prowadzi ją w niespodziewanym kierunku i zmusza do podejmowania zdecydowanych kroków, które mogą nieść wiele konsekwencji. W opowieści pojawia się znacznie więcej intrygujących postaci, których losy splatają się ze sobą, tworząc wielowymiarowy obraz. Z pozoru nieistotne, a jednak odgrywające dużą rolę. Każdy szczegół ma znaczenie, każdy wprowadza coś nowego. Z postaci, które mocno zapadły w mojej pamięci z pewnością jest Grzegorz, który pojawia się już w prologu, ale też Agnieszka Jankowska, Jacek Hermann, czy Zuza. Każdy z bohaterów ma swój udział w tej opowieści i dodaje jej barw.
„Wiosna zaginionych” to intrygująca lektura, z mocnymi akcentami, spowitą tajemnicą fabułą i ciekawą zagadką kryminalną. To dobry początek ciekawej serii, której pierwszy tom mocno oddziałuje na wyobraźnię realizmem wydarzeń i tajemnicą z przeszłości wpływającą na teraźniejszość, mroczną, zawikłaną i nadal niewyjaśnioną. Do lektury przyciągają zarówno dobrze wykreowani bohaterowie, jak i harmonijnie wkomponowana warstwa psychologiczna oraz atmosfera nacechowana tajemnicami, które częściowo się wyjaśnią, ale pozostawią czytelnika w takim momencie, że od razu będzie chciał sięgnąć po kolejny tom.
W przyszłości chcę sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMyślę, że to będzie książka idealna na jesienne klimaty. I jestem też ogromnie ciekawa tego napięcia i coraz bardziej zagęszczonej atmosfery. Uwielbiam takie uczucia podczas czytania. :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńCzuję, że mogłabym się zaprzyjaźnić z tą serią :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńSuper, że oddzialowuje na wyobraźnię. Nie słyszałam wcześniej o tej ksiażce ;)
OdpowiedzUsuńWarto ją przeczytać :)
UsuńCzuję się tak, jakbym była ostatnią osobą, która nie czytała nic Anny Kańtoch. Definitywnie będę musiała to zmienić, zwłaszcza, że jest to kryminał, po które sięgam ostatnio coraz częściej :)
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem w trakcie drugiego tomu :)
UsuńLubię czytać o tajemnicach z przeszłości ❤
OdpowiedzUsuńKlimat pełen tajemnic przyciąga do lektury :)
UsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się :)
UsuńDzięki Twojej recenzji, czuję się skuszona na ten tytuł. Myślę, że przypadła by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzeczytalam na razie tylko jedną książkę autorki, ale bardzo odpowiadi mi jej styl, więc chętnie przeczytam kolejne
OdpowiedzUsuńJa teraz czytam drugą :)
UsuńOstatnio mam wrażenie, że widzę nazwisko autorki coraz częściej, ale jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie znam tej autorki, ale myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać, lubię takie historie :D
OdpowiedzUsuńKlimatyczna jest :)
Usuńto brzmi naprawdę dobrze w moim klimacie;)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do lektury :)
UsuńCzytałam drugi tom i bardzo mi się spodobał😊
OdpowiedzUsuńO drugim będzie niebawem :)
UsuńGdzieś mam zapisaną inną powieść tej autorki, którą chcę przeczytać, ale widzę, że wybór jest większy, bo "Wiosna zaginionych" też wydaje się intrygująca!
OdpowiedzUsuńJa również mam już w planach kolejne powieści tej pisarki :)
UsuńFajnie, że mocno działa na wyobrażnie. Nie czytałam, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńBardzo ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńPowinna być ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest :)
Usuń