Tytuł: Hanka. Pierwsza powieść o Ordonównie
Autor: Katarzyna Droga
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 356
Autor: Katarzyna Droga
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 356
Pierwsze wyjście na scenę wiąże się z ogromną tremą. Może okazać się motywujące, ale też zupełnie zniechęcić. Jej pierwszy występ okazał się całkowitą klapą. Przestraszona, bez doświadczenia i dobrego przygotowania wyszła na scenę pełna nadziei, a zeszła z niej ze łzami w oczach. Muzyka ją ogłuszyła, głos zamarł. Widziała drwiące uśmiechy, słyszała gwizdy. To jednak jej nie pokonało. Chciała śpiewać, chciała mieć solówki a nie tracić wzrok przy maszynie do szycia jak jej matka. Chciała od życia czegoś więcej, czerpać z niego garściami. Postanowiła przekonać wszystkich, że się mylą, że stać ją na więcej i może osiągnąć sukces. Długo nie trzeba było na to czekać. Po upływie dziesięciu lat mówili o niej wszyscy. Stanowiła wzór dla kobiet, a mężczyźni wodzili za nią wzrokiem. Jak wyglądała jej droga od porażki do sukcesu?
O Hance Ordonównie niewiele wiedziałam przed przeczytaniem tej książki, a że chętnie poznaję biografie, to z ciekawością rozpoczęłam lekturę. Okazała się ona emocjonująca i inspirująca za sprawą losów słynnej piosenkarki i aktorki. Jej historie porusza i uświadamia jak ważne jest podążanie za głosem własnego serca.
O Hance Ordonównie niewiele wiedziałam przed przeczytaniem tej książki, a że chętnie poznaję biografie, to z ciekawością rozpoczęłam lekturę. Okazała się ona emocjonująca i inspirująca za sprawą losów słynnej piosenkarki i aktorki. Jej historie porusza i uświadamia jak ważne jest podążanie za głosem własnego serca.
„To był jej żywioł, tego chciała. Kochała scenę i oklaski, chociaż wiedziała, że musi być bardzo ostrożna w tym świecie, w którym kobiety były równie bezwzględne, jak piękne i trzeba umieć przeżyć wśród krokodyli. Uczyła się dbać o swoje interesy.” str. 140
Hanka Ordonówna, z domu Pietruszyńska urodziła się w rodzinie mało zamożnej. Patrzyła jak jej mama traci wzrok nad maszyną do szycia i rodziło się w niej pragnienie zmiany, życia tu i teraz bez zbędnego zamartwiania się o jutro. Patrząc na początki jej kariery aż trudno uwierzyć, że tak wszystko dalej się potoczyło. Trudno powiedzieć, czy to tylko za sprawą jej determinacji, może także szczęścia i ludzi, których spotykała na swej drodze. Ludzi pomocnych, ale też zdradliwych i zawistnych. Każdy sukces, nawet ten najmniejszy, każda też porażka kształtowały jej charakter. Jej ścieżka nie była usłana różami i nawet, gdy odniosła sukces nadeszły lata wojny, które także mocno ją doświadczyły. Jej historia warta jest poznania i zapamiętania, gdyż ukazuje kobietę silną i odważną, ale równocześnie wrażliwą i uczuciową. Pokazuje, jak bardzo można odmienić swoje życie, niekoniecznie poprzez koneksje, ale poprzez ciężką pracę i determinację.
„Zbyt dobrze pamiętała dzieciństwo na Żelaznej, bladą cerę matki i jedyny w ciągu dnia posiłek w szkole baletowej. Kto raz głodował naprawdę, nigdy tego nie zapomni.” str. 195
Autorka świetnie przedstawiła główną bohaterkę. Odnosi się wrażenie jakby to była bliska osoba, której los nie jest czytelnikowi obojętny. Z tego też powodu z dużym zainteresowaniem uczestniczy się w kolejnych wydarzeniach, które dostarczają sporo emocji. Jednocześnie można na stronach powieści spotkać inne znane osoby, które stanowiły grono bliskich, czy też znajomych Hanny Ordonówny. Wśród nich jest hrabia Michał Tyszkiewicz, Julian Tuwim z żoną, dyrektor Boczkowski zwany Fają, Bodo, Zula Pogorzelska, czy zapadająca w pamięci Bajkosia.
Na uwagę zasługuje też tło, czyli tak ceniona przez piosenkarkę Warszawa, za którą tęskniła będąc gdzieś dalej. Miasto tętniące życiem, piosenką, kabaretem, zabawą. Ciekawie się je obserwuje i śledzi zmiany wówczas zachodzące. Tak jakby było się tam i przechodziło jego ulicami chociażby do sławnego „Qui Pro Quo”, w którym za chwilę wystąpi oczekiwana Ordonka.
„Hanka. Pierwsza powieść o Ordonównie” to zaskakująco emocjonująca książka ukazująca skrawek życia słynnej piosenkarki i aktorki oraz Warszawę lat dwudziestych, w których rozkwitały kabarety i ceniono dobrą piosenkę. Życiowa, inspirująca i zapadająca w pamięci. Otula pozytywną energią i jednocześnie pozwala poznać historię kobiety odważnej, podążającej za marzeniami, ale też porywami serca. Zachęcam do lektury.