poniedziałek, 26 grudnia 2022

"Rubik" Ernő Rubik

Tytuł: Rubik. Fascynująca historia
najbardziej znanej łamigłówki świata
Autor: Ernő Rubik
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 224

Pewnie każdy kojarzy kostkę Rubika, nawet jeśli nie trafiła bezpośrednio do naszych rąk. Ta niepozorna, ale równocześnie magiczna kostka zyskała olbrzymią popularność i zafascynowała mnóstwo osób niezależnie od wieku. Teraz można dowiedzieć się więcej na temat jej wynalazcy a także jego fascynacji różnego rodzaju zagadkami logicznymi i nie tylko. Książka ta przestawia także samą kostkę od pomysłu po poszczególne etapy jej rozwoju, aż do momentu, gdy jej kształt i wizualny wygląd zostały dopracowane. Opowieść o tym, dlaczego łamigłówki potrafią być tak angażujące i rozwijające oraz co sprawiło, że ta konkretna stała się takim fenomenem.

„Ciekawość jest płomieniem, który może rozpalić kreatywność.” str. 59

Wspominałam Wam pewnie, że chętnie poznaję ciekawe biografie, a ta zdecydowanie mnie zainteresowała. Jakiś czas temu poznałam powieść graficzną na temat popularnej gry Tetris i jej powstania. Teraz czekała mnie interesująca podróż do świata łamigłówek za sprawą kostki i jej historii. Przyznam, że jakoś wcześniej nie próbowałam jej ułożyć, ale ta książka sprawiła, że mam to w planach.

W opisie książki jest zaznaczone, że to oryginalna „biografia” i faktycznie taka jest. Nie są to suche fakty a raczej poznanie wynalazcy na podstawie jego wspomnień, przemyśleń i wytłumaczenia nam jego fascynacji ruchem i stabilnością, prostotą i złożonością. Trochę tu ciekawostek, ale także przedstawienie ograniczeń, jakie były normalnością w czasach, gdy powstawała kostka. Ograniczeń z życia za tak zwaną żelazną kurtyną. Książkę poznaje się dosyć szybko i bez uczucia znużenia, chociaż wiadomo nie jest to lektura pełna rwącej akcji. Nie każdemu może też się spodobać to, że mniej w niej faktów z życia samego wynalazcy, a więcej o kostce i o podejściu do życia autora.

Sam niezwykły pomysł to jedno, ale do jego realizacji, patentu, produkcji jest długa droga pełna przeszkód. Istotne jest tu wszystko, barwa, materiał i przykładowo jego odporność na naprężenia, środki finansowe i przede wszystkim determinacja, by produkt ujrzał światło dzienne. Pozornie wydawać by się mogło, że to tylko zabawka, ale to nieprawda. Myślę, że dzięki temu, że została tak dopracowana i przemyślana zyskała tak dużą popularność. Widać, jak bardzo istotne było dla wynalazcy, aby jego produkt był dopracowany, estetyczny i solidnie wykonany. To zasługuje na uznanie. Wynalazca to człowiek skromny, który mimo takiej popularności jego produktu dalej trzymał się własnych zasad, pracował, tworzył kolejne łamigłówki. Niejednej osobie przewróciłoby się w głowie od takiej sławy a w tym przypadku zupełnie się tego nie odczuwa, wręcz przeciwnie. Samą kostkę autor nazwał swoim najstarszym dzieckiem, co świadczy już o tym, jak wiele dla niego ten produkt znaczy i mimo, że tyle pracy włożył, by był dopracowany nadal nie nazywa siebie profesjonalistą, a raczej bardziej amatorem.

Opowieść przedstawiona jest przystępnym, łatwym w odbiorze językiem. Dostajemy też oryginalne wprowadzenie i trochę inspirujących cytatów rozpoczynających poszczególne rozdziały oraz na zakończenie oryginalny wywiad, uwaga – z autorami.

„Rubik. Fascynująca historia najbardziej znanej łamigłówki świata to interesująca książka przedstawiająca człowieka, którego fascynacją są łamigłówki a także cały proces od pomysłu do końcowego efektu jego najbardziej znanego i cenionego wynalazku, jakim jest słynna kostka. Dobrze się ją poznaje, inspiruje i zachęca do tego, by robić w życiu to, co jest dla nas ważne, bo tylko wtedy można wykonywać taką pracę dobrze i mieć z niej satysfakcję. Co zaś się tyczy samej kostki, to myślę że to fajny pomysł na prezent, najlepiej w komplecie z tą ciekawą książką.

niedziela, 18 grudnia 2022

"Opowieść starego lustra" Dorota Gąsiorowska

Tytuł: Opowieść starego lustra
Autor: Dorota Gąsiorowska
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 496

Zbliżają się święta, a więc magiczny czas, w którym ciepło ogrzewa serca. Czas radosny, wyczekiwany, który spędza się z najbliższymi. To także moment poszukiwania prezentów. Jednym z ciekawych miejsc, w którym na taką okazję można znaleźć coś oryginalnego jest klimatyczny sklep ze starymi przedmiotami na jednej z ulic Krakowa. Pracuje w nim Alicja, którą jak co roku raduje ten czas. Nie wie jeszcze, że niebawem wydarzy się coś, co sprawi, że ten czas będzie szczególny i odmieni jej życie, a wszystko za sprawą tajemniczego, kryształowego lustra, które otrzymuje w prezencie. Staje się ono bramą do dziewiętnastego wieku i pięknego dworu, do którego Alicja się przenosi. W pewnym momencie obydwa światy stają się jej bardzo bliskie i trudno jej wrócić po tej niespotykanej podróży do rzeczywistości. Czy zaczyna tracić zmysły? Czy to tylko jej wyobraźnia? Skąd pochodzi stare, kryształowe lustro i jaka jest jego historia?

Z twórczością pisarki miałam przyjemność się spotkać za sprawą dwóch tomów serii „Dni mocy”. Wiem w związku z tym, że potrafi przyciągnąć klimatyczną opowieścią oraz bohaterami, którzy stają się bliscy czytelnikowi, wzbudzają emocje. Tym razem to jednotomowa powieść idealnie wpisująca się w zimowy czas i zbliżające się święta. Przenieśmy się więc do Krakowa i pewnego interesującego sklepiku, w którym wszystko się zaczęło.

„Mam na imię Alicja i bardzo kocham Boże Narodzenie – co roku z wytęsknieniem czekam na ten magiczny czas. To, czego doświadczyłam, też jest związane ze świętami i, co w całej tej historii jest chyba najbardziej istotne, przede wszystkim z pewnym starym lustrem, które pojawiając się nagle w moim życiu, zupełnie zmieniło moje postrzeganie pewnych spraw.” str. 6-7

Sklepik „Faun” to klimatyczne miejsce, w którym można kupić stare przedmioty skrywające swoje historie. Alicja z przyjemnością w nim pracuje, chętnie spędza tam czas, dobrze odbiera atmosferę tego miejsca. Główna bohaterka od początku wzbudza sympatię, zwłaszcza jej optymistyczne podejście do życia. Gdy otrzymuje kryształowe lustro i przenosi się do XIX wieku czuje się początkowo zagubiona i nie potrafi tego logicznie wyjaśnić. Kto zresztą w takiej sytuacji nie czułby się zagubiony? Obawia się, że to z nią się coś dzieje, chociaż krok po kroku mieszkańcy starego dworu sprzed 150 lat stają się jej coraz bliżsi. W jej życiu zaczyna sporo się dziać i w pewnym momencie wydarzenia z obu światów się przenikają. Można się pogubić. Z zaangażowaniem obserwuje się te zawirowania i jednocześnie z ciekawością tego, jaki będzie wynik tej niesamowitej historii, która otula ciepłą atmosferą, porusza i wzbudza uśmiech. Chętnie spróbowałabym wraz z bohaterką też aromatycznej kawy z tartymi migdałami, która zapadła mi w pamięci.

Opowieść spleciona jest z losów jej bohaterów, a wierzcie mi jest ich całkiem sporo. Każdy z nich wnosi do opowieści swoje radości i smutki, doświadczenia życiowe i problemy. To charakterystyczne grono, z którym ciężko się rozstać. Porusza zwłaszcza historia Teodora, która stopniowo jest odkrywana, gdyż starszy pan jest skryty i nie opowiada o sobie. W mojej pamięci z pewnością pozostanie także ekscentryczna i dodająca barw tej opowieści Zafira. Z ciekawością też poznawałam mieszkańców starego dworu, melancholijną Rozalię, Wincentego i ich córki Elizę i Adelę, czy niesfornego psa Bayo. Sceneria odgrywa tu także dużą rolę, gdyż piękny dwór w Brzezianach rozsiewa niezwykły klimat. Okazuje się, że podróż Alicji w jego progi nie jest bez znaczenia.

Pewnie jak mogliście się domyślać wydarzenia przedstawiane są naprzemiennie z obu tych światów, czyli dzisiaj i po drugiej stronie lustra. W pewnym momencie wszystko się splata w jednym punkcie, chociaż po drodze sporo jest niespodzianek, tajemnic do odkrycia, sekretów przeszłości, emocji. Pisarka potrafi tak poprowadzić opowieść, że trudno się od niej oderwać, pięknie, ciekawie i z taką nutką nierealności, jakby wszystko mogło się wydarzyć nawet, jeśli nie da się tego logicznie wytłumaczyć.

„Opowieść starego lustra” to cudowna opowieść, która otula klimatem, przyciąga ciekawymi wydarzeniami i bohaterami, którzy stają się nam bliscy. Każdy szczegół jest przemyślany i splata się w niesamowitą mozaikę emocji, życiowych wydarzeń, magii świąt, ale też codzienności. To historia pełna tajemnic i niespodzianek, wprost idealna na zimowe wieczory.

czwartek, 15 grudnia 2022

"Jadłonomia po polsku" Marta Dymek

Tytuł: Jadłonomia po polsku
Autor: Marta Dymek
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 280

Proste, smaczne, ale także wykwintne dania można samodzielnie przygotować i skomponować ich smak według siebie. Tradycyjne polskie dania kojarzone są z mięsem, lecz można też wyczarować je wyłącznie z roślin. Roślinna kuchnia to uczta dla kubków smakowych, barwy ale przede wszystkim porcja zdrowych składników i witamin. Nie trzeba być kucharzem, by przygotować smakowite potrawy, w czym pomóc może ta książka i przepisy oraz porady w niej zawarte.

W książkach kulinarnych można znaleźć wiele pomysłów na nowe dania, inne kompozycje smakowe, czy też szereg wskazówek, które sprawią, że przygotowanie pysznych dań stanie się przyjemnością. Wiem, że teraz wiele osób korzysta w tym celu z Internetu, ale warto mieć też na półce książki, do których w każdym momencie można sięgnąć. Dlatego co jakiś czas szukam inspiracji w książkach kucharskich zwłaszcza dotyczących roślinnej kuchni. Dziś opowiem Was o jednej z nich.

Spodobał mi się pomysł zebrania przepisów z tradycyjnej kuchni, ale przygotowując je bez mięsa. Postanowiłam od razu wypróbować kilka z nich, by przekonać się o ich smaku. Okazuje się, jak można w książce przeczytać, że kiedyś ludzie nie jedli tyle mięsa co dziś, gościło raczej od święta. Kuchnia opierała się między innymi na kaszach, grzybach, fasoli. Kolejny element, który jest praktyczny i dobrze pomyślany to podzielenie przepisów na sześć rozdziałów związanych z porami roku, ale uwzględniając przedwiośnie i przedzimie.

Po wstępie i podstawach przechodzimy do konkretnych przepisów. Zaprezentowane są w przejrzysty i jasny sposób. Jedna strona to zazwyczaj składniki i instrukcja przygotowania w punktach. Nie zabrakło ciekawostek i porad. Druga strona to zdjęcie przygotowanej potrawy. Są też przepisy nieco dłuższe jak przykładowo „Kiszona kapusta dla współczesnych”. Wybór jest duży, znajdziecie tu zarówno pomysły na mniej lub bardziej sycące zupy, czy drugie dania, ale także słodkości, czy przekąski. Pierwszy przepis, który wypróbowałam i wykonywałam już kilka razy to „Gorzowskie bułki”. To pyszne bułeczki z pieczarkami, które na stałe zagoszczą w mojej kuchni. Wyrastają puszyste, farsz oczywiście można doprawić według siebie. Bułeczki znikają momentalnie z talerza, chociaż są dosyć sycące. Sporo jest przepisów, które mnie zainteresowały, między innymi także „Gulasz po węgiersku” z boczniakami, „Krem z cukinii z koperkiem”, „Pasta z wędzonego tofu”, czy „Beza (która w końcu się udaje)”.

„Jadłonomia po polsku” to książka kulinarna, którą warto mieć na półce, by w każdym momencie móc skorzystać z wiedzy w niej zawartej. Zawiera wiele porad i szeroki wachlarz przepisów na różne okazje i na co dzień, przedstawionych w przejrzysty, zrozumiały sposób. Przede wszystkim to kuchnia roślinna, smaczna, zdrowa i wbrew pozorom prosta z tą książką w przygotowaniu.

piątek, 2 grudnia 2022

"Puszka Pandory" Monika Kortez

Źródło okładki: Novae Res

Tytuł: Puszka Pandory
Autor: Monika Kortez
Seria: (tom 2)
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 242

W życiu Morgan Sangiacomo zaczęło sporo się dziać. Kobieta czuje, że coś zagraża jej rodzinie, ale nie potrafi wskazać kto, ani z jakiego powodu za tym stoi. Wie, że musi zacząć działać, by uchronić bliskich przed zagrożeniem. Pod wpływem impulsu postanawia uciec gdzieś, gdzie nikt nie będzie jej szukał i przeczekać. Pomysł miejsca docelowego pojawia się niespodziewanie i postanawia z niego skorzystać. Okazuje się, że Morgan schronienia szuka w miejscu, które już skrywa wiele tajemnic, tak jak i jego mieszkańcy. Czy to był dobry pomysł? Czy ucieczka pozwoli jej odetchnąć i z właściwej perspektywy spojrzeć na swoje życie?

Rozpoczęłam czytać tę książkę z ciekawością, gdyż zarówno tytuł, opis, jak i okładka spowodowały, że chciałam poznać tą opowieść. Niestety zabrakło mi informacji o tym, że jest to druga część, przez co początkowo czułam się nieco zagubiona. Myślałam, że wynika to po prostu z takiego poprowadzenia fabuły a tymczasem zabrakło mi znajomości pierwszego tomu. W związku z tym zachęcam Was do lektury we właściwej kolejności.

Wkraczamy do świata mody, w którym obraca się firma Armando Corporation oraz Morgan Sangiacomo, która jest z nią związana, chociaż akurat o tej tematyce niewiele można się dowiedzieć. Historia skupia się na wydarzeniach związanych z Morgan i sytuacji, w jakiej z niewiadomych powodów się znalazła. Kobieta czuje zagrożenie i chce ochronić swoją rodzinę. Nie jest to proste, gdyż nie poznała jeszcze źródła zła, które zaczęło wokół niej się rozprzestrzeniać. Postanawia się oderwać od tego wszystkiego, ukryć. Trafia do miejsca, w którym wcześniej nie była. Nie zna języka, ludzi, ale wszystko wydaje się lepsze od tego, od czego ucieka. Czy to rozwiąże jej problemy?

Atmosfera jest dobrze oddana a sama historia wzbudza zainteresowanie, chociaż czasem czuć pewne zgrzyty. Nie wszyscy bohaterowie wywołują równie mocno emocje, nie wszystkich też poznajemy dobrze. Najlepiej wykreowana jest Morgan i to ona sprawia, że z zaangażowaniem śledzi się kolejne wydarzenia. Czuć jej zagubienie i zaniepokojenie tym, co dzieje się wokół, ale równocześnie z podziwem patrzy się na jej odwagę z jaką podejmuje decyzję o wyjeździe. Wykazuje się siłą i determinacją, zwłaszcza że musi zadbać nie tylko o siebie, ale także o męża i dzieci.

Sam pomysł na fabułę zasługuje na uwagę. Wplata się w nią wiele wątków, które czasem nie wnoszą zbyt wiele do głównego, ale dobrze go uzupełniają tworząc specyficzną, pełną tajemnic atmosferę. Przykładem może być duch Maryanny, czy chociażby postać szeptunki Balbinki. Sam Pałac Krzykosy stanowi dobrą scenerię, która współgra z przedstawianymi wydarzeniami a mieszkańcy tych okolic tworzą charakterystyczne grono dodające barw.

„Puszka Pandory” to książka, która przyciąga pomysłem na fabułę oraz atmosferą. To kontynuacja losów Morgan, która stanęła za zakręcie życiowym i musi zmierzyć się z niebezpieczeństwem, które zagraża jej rodzinie. Barw dodaje sceneria, a całość spaja klimat skrzący tajemnicami sprzed lat.