środa, 14 września 2022

"Jesień zapomnianych" Anna Kańtoch

Tytuł: Jesień zapomnianych
Autor: Anna Kańtoch
Seria: Krystyna Lesińska (tom 3)
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 368

Gdy w jednej okolicy ginie kilku młodych mężczyzn sytuacja staje się coraz bardziej podejrzana. Wydaje się, że nic ich nie łączyło poza sposobem, w jaki zginęli. Każdy z nich się powiesił, chociaż trudno wskazać z jakiego powodu. Ostatni Karol Fiszel to kolega z dzieciństwa Krystyny Wojciechowskiej. Okazuje się też, że tą sprawę wcześniej, przed zaginięciem próbował wyjaśnić jej brat Romek. Z jakiego powodu? Czy ma to coś wspólnego z jego późniejszym zaginięciem? Tego stara się dowiedzieć Krystyna, która zostaje poproszona przez pewnego dziennikarza o pomoc w rozmowach z rodzinami zmarłych mężczyzn.

Czekałam z dużymi oczekiwaniami na ostatni tom tej trylogii, gdyż dwa poprzednie wywarły na mnie duże wrażenie („Wiosna zaginionych” opinia, „Lato utraconych” opinia). Stało się tak nie tylko za sprawą zawiłej intrygi, ale też samej konstrukcji tej serii. W tym tomie cofamy się do roku 1966, w którym Krystyna studiuje prawo, poznaje Łukasza a od zaginięcia Romka minęły trzy lata. Trzy lata, w trakcie których ich rodzice nie mogą dojść do siebie i nadal mają nadzieję na jego odnalezienie. Krystyna wciąż szuka, próbuje dowiedzieć się, co właściwie się wydarzyło w Tatrach.

Elementem, który jest w pewnym sensie stały w każdym tomie to wplecenie dodatkowej intrygi kryminalnej, która może być związana z zaginięciem Romka, ale wcale nie musi. Rozwiązanie sprawy zaginięcia brata Krystyny jest jakby na drugim planie. Intryga jest misternie zbudowana, pojawia się wiele mylnych tropów, ślepych zaułków. Czasem wydaje się, że każdy, z kim rozmawiają Krystyna i Łukasz ma coś do ukrycia, mija się z prawdą lub tez nie mówi wszystkiego a wierzcie mi, że w tej opowieści każdy szczegół może mieć znaczenie i trzeba być uważnym, by samemu rozwikłać zagadkę. Niemal do końca nie byłam w pełni przekonana, co do wyniku amatorskiego dochodzenia, które Krystyna z Łukaszem prowadzili. Na okładce jest napisane, że to ostatni tom, chociaż mam nadzieję, że nie, bo nie wszystkie drzwi zostały domknięte i nie wszystko w pełni wyjaśnione. Trochę zamieszania w tej książce jest, jakby dodania niektórych wątków nadmiarowo, ale poznaje się ją z dużym zainteresowaniem. Polecam zacząć od pierwszego tomu, aby w pełni docenić konstrukcję i fabułę tej trylogii.

„Jesień zapomnianych” to ostatni tom trylogii, który trzyma poziom i momentalnie wciąga w skomplikowaną intrygę. Osacza atmosferą pełną tajemnic i podejrzeń. Przyciąga obrazem zawiłych relacji międzyludzkich oraz dobrze skomponowaną warstwą psychologiczną. Ukazuje, jak wiele człowiek jest w stanie znieść, jak różnią się ludzkie dążenia i priorytety oraz jak różne oblicza może mieć ta sama osoba. To niepokojąca i intrygująca seria, którą Wam polecam.

środa, 7 września 2022

"Przyjaciółka" Anna Pasternak

Tytuł: Przyjaciółka
Autor: Anna Pasternak
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 116

Każdy szuka w życiu szczęścia, chociaż w zależności od osoby, może przybierać ono różne formy. Jedni potrzebują harmonii i spokoju, inni natomiast alkoholu, imprez, towarzystwa i bycia w centrum uwagi. Baśka wciąż szuka, ale na razie wybrała ten drugi kierunek. Dlaczego? Straciła zaufanie do bliskiej osoby, czuje się samotna, chociaż cały czas jest wśród ludzi, nieustannie szuka akceptacji w oczach innych. W głowie wciąż przewijają się myśli, że jest gorsza, brzydsza, nie zasługuje na nic dobrego. Nie zmienia się tylko jedno – przyjaciółka, która jest z nią niezależnie czy jest dobrze, czy źle, osacza, szepcze, podpowiada. Czy warto jej ufać?

Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale nie sposób nie zwrócić na nią uwagi. Ma w sobie symbolikę, którą dobrze rozumie się po przeczytaniu książki, ale także po prostu przyciąga wzrok. Prosta, dobrze skomponowana, wymowna. Skutecznie zachęciła mnie do zajrzenia do środka i poznania tej opowieści.

Nie zwróciłam uwagi czytając zapowiedź książki na to, jak niewiele stron ona ma. Można by powiedzieć, że jest takim rozbudowanym opowiadaniem i pod tym względem na początku poczułam się rozczarowana. Natomiast co do samej treści to nie mam wątpliwości, że warto ją poznać, chociażby ze względu na tematykę, którą porusza. Dobrze, że opis nie zdradza zbyt dużo. Sądziłam, że to historia, jakich wiele, ale ta ma drugie dno. Nie jest to opowieść, obok której można przejść obojętnie i dlatego mimo, że jest tak krótka warto się z nią zapoznać.

Bohaterowie są przedstawieni w sposób wyrazisty i chociaż nie zdążymy poznać ich zbyt dobrze, na tyle, na ile bym oczekiwała, to i tak zapadają w pamięci. Ich relacje, problemy, wydarzenia, które miały wpływ na to, kim teraz są. Powody, dla których obrali tą drogę. W głównej mierze to historia Baśki, ale poznajemy też osoby z nią związane, takie jak Grzesiek, Marcin, Marta. Narracja prowadzona jest przez kilka postaci, co daje lepsze zrozumienie sytuacji, spojrzenie z ich perspektywy na wydarzenia.

„Przyjaciółka” to krótka, ale treściwa opowieść, która dotyka bardzo ważnej tematyki, daje do myślenia. Pokazuje, jak wiele problemów może nieść niska samoocena i skrzywione spojrzenie na samego siebie. Książka zaskakuje i porusza. Warto ją poznać mimo, że nie jest zbyt obszerna.