wtorek, 25 stycznia 2022

"Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie" Kelly Barnhill

Źródło okładki: Wydawnictwo Literackie

Tytuł: Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie
Autor: Kelly Barnhill
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 312
Data premiery: 9 lutego 2022 roku

Życie to kolaż ważnych dla nas chwil, ludzi, których spotykamy, emocji, wydarzeń zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych w równym stopniu wpływających na jego kształt. Wiele zależy od nas, od nastawienia, od siły charakteru, ludzi, którzy nas otaczają i wspierają. W najnowszej książce, a właściwie zbiorze opowiadań Kelly Barnhill, znajdziecie istotne tematy opakowane w nieszablonową, fantastyczną formę. Można odnaleźć miłość, samotność, stratę, zazdrość, obłudę, ale także nadzieję na lepsze jutro, na promyki słońca po pochmurnym dniu.

Styl pisarski Kelly Barnhill  można było poznać za sprawą poprzednich jej powieści „Dziewczynka, która wypiła księżyc” oraz „Syn wiedźmy”, które miałam przyjemność przeczytać. To opowieści pełne magii, nieszablonowe i roztaczające przyciągającą uwagę atmosferę a jednocześnie w lekkiej formie poruszające trudniejsze tematy. Czuć w nich iście baśniowy klimat. Pokazują też, że w życiu występują nie tylko same przyjemne wydarzenia a sama ich lektura skłania do refleksji. Tym razem pisarka postanowiła przygotować coś dla starszych czytelników, gdyż w książce, o której chciałabym Wam opowiedzieć znajduje się dziewięć opowiadań dla dorosłych. W związku z tym, że to coś nowego, sama byłam ciekawa jak autorka sobie z nimi poradziła.

W ostatnim czasie, jak pewnie zauważyliście, coraz częściej sięgam po krótkie formy literackie. Dzieje się tak dlatego, że zauważyłam w nich prawdziwe perełki, nietuzinkowe opowieści, w których być może nie zdążę się zżyć z bohaterami, ale mimo to zapadają w pamięci i dają do myślenia. Czasem poznajemy zakończenie, innym razem jest otwarte i pozwalające na własną interpretację wydarzeń i ich ciągu dalszego. W tym zbiorze czytelnik otrzymuje prawdziwą mieszankę zadziwiających historii, które świadczą o niesamowitej wyobraźni pisarki. Ponadto każda z nich niesie ze sobą pewien bagaż życiowych wydarzeń zapakowanych w nietuzinkową formę. Trudno przekazać ich klimat, trzeba po prostu go poczuć.  Myślę, że nie każdemu przypadną do gustu, mogą wydać się dziwne, niezrozumiałe, ale właśnie na tym polega ich magia.

Tradycyjnie, jak w każdym zbiorze opowiadań, jedne bardziej przyciągają uwagę, inne trochę mniej. W tym zbiorze jest tyle zaskakujących momentów, że z całą pewnością mogę stwierdzić, że nawet znając tytuł konkretnego opowiadania trudno odgadnąć jego treść, czy przewidzieć zakończenie. Jednym z nich jest historia Agnes Sorensen, pięknej kobiety, wokół której rośnie krąg adoratorów. Czy któregoś z nich wybierze? Kolejne o tytule „Otwórz drzwi a wleje się światło” to historia Angeli i Johna, piękna, ale także smutna. O stracie, przemijaniu, o tym, co znajduje się między wierszami. Co takiego spotkało tą dwójkę i jaką symbolikę ma w sobie tytuł? Wartym uwagi opowiadaniem, pełnym ukrytych znaczeń jest „Owad i astronom. Historia pewnej miłości”. Generalnie nie znalazłam w tym zbiorze ani jednej opowieści, przy której nie byłabym zaskoczona i poczułabym znużenie.

„Straszliwe młode damy i inne osobliwe historie” to zbiór opowiadań, do których tytułowe słowo osobliwe bardzo dobrze pasuje. Z wszystkich razem powstaje nadzwyczajny zbiór opowieści na kształt jedynego w swoim rodzaju sznura korali misternie nanizanych na nitkę. Miejscami skrzący w słońcu, magiczny, ale też przytłaczający, mroczny, pełen kontrastów. Przyciąga bogactwo języka, zachwyca osobliwość bohaterów, porusza wyjątkowość każdej historii przedstawionej w tym zbiorze. Każda z osobna i wszystkie razem są zadziwiające, nieszablonowe i warte poznania, gdyż nie sposób przewidzieć, co się w nich wydarzy.

czwartek, 20 stycznia 2022

"Cień Judasza" Anna Kusiak

Źródło okładki: Zysk i S-ka

Tytuł: Cień Judasza
Autor: Anna Kusiak
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 368

Wiejski festyn to dobry czas i miejsce na zabawę, w którym zbierają się lokalni mieszkańcy czekający na to wydarzenie. Niemal wszyscy się znają, jest ciepła, letnia noc, gra muzyka. Co złego może się wydarzyć? Aneta i Klaudia przyszły razem, ale do domu po festynie razem nie wróciły. Aneta nie kontaktowała się z bliskimi, ślad po niej zaginął. Po jakimś czasie jej zwłoki zostają odnalezione w lesie. Mimo śledztwa nie udaje się ustalić, co się wydarzyło i w jakich okolicznościach oraz czy ktoś się do tego przyczynił. Pozostało to tajemnicą, częstym tematem rozmów i podejrzeń. Nawet po dziesięciu latach Klaudia pamięta ten czas i odnosi wrażenie, że tylko wyjaśnienie sprawy śmierci kuzynki pozwoli jej iść do przodu i uporać się z własnymi problemami. Czy warto rozdrapywać stare rany?

„Dopóki nie pogodzi się z przeszłością, nie będzie w stanie iść dalej. A żeby się z nią pogodzić, przede wszystkim musiała ją zrozumieć.” str. 64

Debiuty literackie są niczym prezent niespodzianka. Nie wiadomo, czego można się spodziewać. Po otworzeniu można poczuć zachwyt lub rozczarowanie. Nie ma się oczekiwań, patrząc przez pryzmat poprzednich książek, chociaż liczy się na dobrą literacką ucztę. Rozpoczynając tą książkę miałam nadzieję na intrygujący thriller psychologiczny, gdyż tak zapowiadał opis na okładce. Czy to były słuszne założenia?

Są takie książki, które przyciągają uwagę od pierwszych stron, są też takie, które po trudniejszym początku tak wciągają w opowieść, że momentalnie poznaje się je do końca oraz takie, o których szybko chcemy zapomnieć. Debiut literacki Anny Kusiak to powieść należąca do tej pierwszej grupy. Intryguje od pierwszego rozdziału i stopniowo rozsiewa niepokojącą, mroczną atmosferę. Nie chce się wierzyć, że to debiut, gdyż styl pisarski jest lekki, dialogi nie są sztuczne i są dobrze wkomponowane a całość poznaje się bez większych zgrzytów. Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką i ciekawa kolejnych powieści pisarki.

W tego typu książkach bardzo ważna jest atmosfera, gęstniejąca z każdym kolejnym rozdziałem oraz nieprzewidywalność. W tym przypadku autorka świetnie sobie poradziła. Od samego początku roztacza wokół specyficzny klimat, niepokojący, pełen niedomówień. Łatwo można się zagubić, pomylić trop i trudno rozszyfrować, co tak naprawdę się wydarzyło w Brzózkowie. Zwykły dzień zamienia się w koszmar, o którym trudno zapomnieć. Klaudia wyjechała z rodzinnej miejscowości tak szybko, jak tylko mogła, lecz mimo to nie potrafi zapomnieć, wszystko tkwi w jej sercu niczym zadra. Gdy wraca wie, że bez względu na konsekwencje musi poznać prawdę. To zmieniło jej życie i tylko wyjaśnienie wydarzeń sprzed lat pozwoli jej odetchnąć. Dla niektórych może to być niewygodne, a dla niej wręcz niebezpieczne.

Z pozoru spokojna wieś, na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje, lecz gdy przyjrzymy się dokładniej można dostrzec znacznie więcej. Wielu jej mieszkańców skrywa pewne tajemnice, mnożą się podejrzenia, rośnie nieufność. Widać jak łatwo osądzać bezpodstawnie i jak krzywdząca może być taka ocena. Zatruwa serca, mąci myśli. Trzeba przyznać, że autorka dobrze poprowadziła wydarzenia i w optymalny sposób rozbudowała warstwę psychologiczną. Ukazała, w jaki sposób traumatyczne wspomnienia mogą wpływać na przyszłość. Tajemnice przeplatają się z codziennymi problemami. Cały czas kibicuje się Klaudii, by mimo tak wielu trudności udało jej się odkryć, co przydarzyło się Anecie.

„Cień Judasza” to misternie skonstruowany thriller psychologiczny, w którym mimo braku rwącej akcji osacza nas gęstniejąca atmosfera wypełniona tajemnicami przeszłości i nieprzewidywalnością. Pokazuje, że nie można odgrodzić się od przeszłości, udać, że jej nie było. Przeszłość stanowi część nas, kształtuje i wpływa na teraźniejszość i przyszłość. Trzeba zmierzyć się z nią i spróbować zaakceptować, gdyż zmiany tego, co było nie są możliwe. Można tylko wyciągnąć wnioski. To debiut literacki wart polecenia i zachęcający do kolejnych książek pisarki.

wtorek, 18 stycznia 2022

"Czekoladowa dynastia. Czas Karola" Teresa Monika Rudzka

Tytuł: Czekoladowa dynastia. Czas Karola
Autor: Teresa Monika Rudzka
Seria: Czekoladowa dynastia (tom 1)
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 320

Czekolada dodaje energii, poprawia humor, otula satynowym smakiem, rozpieszcza zapachem. Na co dzień widzimy w sklepach różne jej rodzaje, a wśród nich znane od lat czekolady Wedla. Jakie były jej początki? Kto założył firmę produkującą te czekolady oraz jak to się stało, że jest tak znana? O tym wszystkim możecie przeczytać w pierwszym tomie „Czekoladowej dynastii”, o której chciałabym Wam trochę opowiedzieć.

Po biografie chętnie sięgam, gdyż jak to można wielokrotnie się przekonać, życie pisze najlepsze scenariusze. Zainteresowałam się tą książką, patrząc zarówno na prostą i ciekawą okładkę, ale głównie ze względu na rodzinę, o której jest ten cykl. Usiadłam więc z tabliczką czekolady i rozpoczęłam lekturę. Czy książka pozwoliła mi poczuć klimat słynnej pijalni czekolady znajdującej się kiedyś na ulicy Miodowej?

Wszystko zaczęło się od pasji i wiary w to, że marzenia można przekuć w rzeczywistość. Karol Wedel miał wielkie marzenia, chociaż ostrożnie planował swoje kroki. Wierzył, że czekolada jest dobra na wszystko. Jak wiadomo jednak, życie to nie bajka i początki założenia i rozwoju firmy do prostych nie należały. Autorka opiera swą opowieść na faktach, ale jest to wersja zbeletryzowana, więc fakty mieszają się z fikcją. W moim odczuciu to dobry zabieg, gdyż pozwala lepiej wczuć się w opowieść, niż jeśli byłyby to suche fakty. Jednakże pomimo tego nie jest to książka, którą czyta się jednym tchem od początku do końca. Może to za sprawą języka dostosowanego do czasów, w których rozgrywają się wydarzenia, czyli XIX wieku. Powieść tą poznaje się po prostu wolniej, z większym skupieniem i są momenty, które nie wywołują za wielu emocji. Czy mam w planach kolejny tom? Oczywiście, gdyż ciekawa jestem dalszych losów zwłaszcza Emila i Eleonory.

„Zawsze powtarzam, że czekolada łagodzi obyczaje. I dla zdrowotności dobra jest – oznajmił Karol Wedel, gdy wszyscy raczyli się deserem.” str. 58

Płynnie przechodząc do bohaterów, a w głównej mierze Karola zgodnie z tytułem tego tomu, to został on przedstawiony jako człowiek małomówny, melancholijny, ale z głową pełną pomysłów i determinacją dążenia do celu. Sama geneza powstania firmy przyciąga uwagę i przedstawiona jest obrazowo, dokładnie. Pierwszy raz czytałam na temat rodziny Wedlów a warto poznawać historie takich ludzi i utrwalać pamięć o nich na kartach książki. W trakcie lektury przeniosłam się do dawnych czasów, poczułam klimat nowo otwartej pijalni czekolady na ulicy Miodowej, w której nie raz gościły znane osoby. Na kartach książki możemy spotkać między innymi Henryka Sienkiewicza, ale także Ignacego Rzeckiego, czy Stanisława Wokulskiego.

Ważną rolę w tej książce odgrywa miejsce, w którym w głównym mierze rozgrywają się wydarzenia, czyli dawna Warszawa i zmiany, które wówczas zachodzą. Czuć niepokoje społeczne, niepewność, bunt, determinację. Wszystko to przeplata się w codziennych losach ludzi w niej mieszkających.

„Czekoladowa dynastia. Czas Karola” to pierwszy tom serii o ludziach, którzy pasję i marzenia przekuli w rzeczywistość, tworząc znaną i cenioną firmę Wedel. Oparta na faktach, ciekawie przedstawiona, chociaż nie czyta się jej szybko a raczej z większym skupieniem. Pozostało mi czekać na kolejny tom a Was zachęcić do poznania tej historii wypełnionej zniewalającym zapachem czekolady i smakiem rozpływającym się w ustach, na których gości błogi uśmiech.

sobota, 15 stycznia 2022

"Dobre wychowanie" Amor Towles

Tytuł: Dobre wychowanie
Autor: Amor Towles
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 368

Przypadkowe spotkanie może odegrać dużą rolę w naszym życiu. Można by rzec, że tak się stało, gdy Katey Kontent spotkała Tinkera Greya, młodego, przystojnego, pewnego siebie bankiera. Pewnie żadne z nich nie pomyślało wówczas, jak to spotkanie wpłynie na ich przyszłość. Zaczęło się niepozornie, a rozpętało lawinę wydarzeń, w którą oboje zostają wciągnięci. On zupełnie nie pasował do klubu jazzowego, w którym się spotkali. Ona natomiast nie pasowała do świata, w którym on brylował. Katey wkracza do świata, w którym panują inne zasady. Czy będzie potrafiła się w nim odnaleźć? Co będzie dla niej ważniejsze, zasady i cząstka siebie, czy wpływy i moda?

„W jego zachowaniu była ta charakterystyczna pewność siebie, to demokratyczne zainteresowanie otoczeniem i to subtelne domniemanie przychylności obcych ludzi, które spotyka się wyłącznie u młodych mężczyzn wychowanych w towarzystwie pieniędzy i dobrych manier. Takim osobom nie przychodziło do głowy, że w nowym środowisku mogłyby być niemile widziane – i w rezultacie rzadko były.” str. 26

Na pierwszy rzut oka zwraca uwagę oprawa graficzna tej książki. Twarda oprawa a na niej czarno białe zdjęcie i złocenia. Wiadomo, że okładka to nie wszystko, ale ta ma coś w sobie. Przede wszystkim jednak zachęcił mnie opis, gdyż zapowiadał przeniesienie się do Nowego Jorku i 1937 roku, a właściwie do jego końca, gdyż wszystko zaczęło się pamiętnego Sylwestra w klubie jazzowym. O czym jest ta historia i czy warto ją poznać?

Wydarzenia w głównej mierze rozgrywają się w Nowym Jorku w latach 1937 – 1940, chociaż wstęp przenosi nas na chwilę do roku 1966 i możemy poznać główną bohaterkę Katey Kontent. Autor dobrze uchwycił wymiar dawnych czasów, pokazując ponadto, że mimo kolejnych dziesięcioleci tak bardzo się nie zmieniamy. Ważne są pragnienia, oczekiwania, marzenia, życie pełną piersią, bo jednak jest ono ulotne i potrafi szybko się zmienić. Sceneria działa na wyobraźnię, gdyż ukazuje Manhattan w obliczu dużych zmian i kryzysu. Mamy możliwość obserwować wydarzenia różnego kalibru, dostrzec ogromny kontrast, poczuć atmosferę dawnych czasów, poczuć czar miejsc, gdzie królują jazz i swing. Wzmacnia to jeszcze lekki styl pisarski, obrazowy i dostosowany do czasów, które opisuje.

Walorem tej książki są bohaterowie, silne osobowości, których losy są wypełnione zawirowaniami związanymi z ich wyborami, ale też przeciwnościami, które napotykają na swej drodze. Na plan pierwszy wysuwają się dwie przyjaciółki Katherine i Evelyn. Uśmiechnęłam się jak przeczytałam, że Katey Kontent to mól książkowy. Ponadto cechują ją pracowitość, sumienność, życie zgodne z zasadami, ale też dążenie do celu. Eve Ross to jej zupełne przeciwieństwo, rzuca się w wir życia bez opamiętania, nie zastanawia nad jutrem, korzysta z chwili. Ich spotkanie zakończyło się przyjaźnią na długie lata, która została poddana wielokrotnie próbom. Kreacje tych postaci są po prostu świetne, realne, charakterystyczne, barwne. Z postaci kobiecych mocno zaznaczają się jeszcze dwie: Bitsy, przebojowa, twarda kobieta oraz Anne Grandyn, inteligentna i wpływowa. Możecie pomyśleć, że nie ma znaczących męskich postaci, ale nic bardziej mylnego. Bracia Theodore (Tinker) i Henry Grey z pewnością do nich należą, tak samo jak honorowy, dający siłę i oparcie Wallace Wolcott. Na temat bohaterów mogłabym napisać jeszcze wiele, bo jest o czym i to oni stanowią siłę tej opowieści.

Tytuł książki z początku trudno powiązać, lecz im głębiej wsiąkałam w opowieść i odkrywałam jej tajemnice, tym lepiej rozumiałam jego znaczenie. W pewnym momencie ma się poczucie, że dobrze pasuje do wydarzeń i rozumie się jego symbolikę.

„Dobre wychowanie” to książka, o której trudno mi będzie zapomnieć, pełna emocji, determinacji, pragnień, kontrastów. Przenosi czytelnika do Nowego Jorku z dawnych lat, stojącego w przededniu zmian, wypełnionego jazzem i swingiem. To barwna opowieść z charyzmatycznymi bohaterami, która mocno pobudza wyobraźnię i daje do myślenia.


poniedziałek, 10 stycznia 2022

"Niezapowiedziany gość"

Tytuł: Niezapowiedziany gość
Autor: Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska,
Ilona Gołębiewska, Małgorzata Warda, Natasza Socha,
Sabina Waszut, Katarzyna Misiołek
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 320

Okres świąteczny to magiczny czas, gdy czuć dobro i odnosi się wrażenie, że wszystko może się wydarzyć, jak chociażby pojawienie się niezapowiedzianego gościa. Życie mknie cały czas do przodu w zastraszającym tempie, lecz w tym okresie czas jakby zwalnia, skłania do refleksji, zmiany kierunku, czegoś nowego. Gdy wokół pięknie mieni się śnieg, a w powietrzu unosi się magiczna mgiełka, słychać piękne kolędy a serca ogrzewa dobro, może zdarzyć się coś, co rozjaśni kolejne dni. O tym możecie przeczytać w siedmiu opowiadaniach, które roztoczą wokół Was świąteczną atmosferą.

W tym okresie w planach mam jeszcze trochę książek w klimacie świątecznym i o takiej chciałabym teraz Wam opowiedzieć. Dokładniej chodzi o zbiór opowiadań, w którym każde napisane jest przez inną pisarkę. Być może znacie twórczość autorek tych opowieści, dla mnie w większości stanowią jeszcze niespodziankę. Po zapoznaniu się z tą publikacją postanowiłam to zmienić, zwłaszcza w przypadku tych historii, które najmocniej oczarowały mnie atmosferą i chwyciły za serce. To dobry sposób na poznanie takiej „próbki” twórczości, która być może zachęci do sięgnięcia po więcej, tak jak stało się w moim przypadku.

Ciepła i optymistyczna okładka przyciąga wzrok, a wewnątrz robi się jeszcze bardziej klimatycznie. Do przeczytania, tak jak wspomniałam, otrzymujemy siedem opowiadań przygotowanych przez różne pisarki. Ich treść łączy pozytywna, świąteczna atmosfera, nadzieja, bijące od nich ciepło. Każde w innym stylu i z inną, ciekawą i ciepłą opowieścią. Nie stronią od trudnych wydarzeń, smutku, życiowych zawirowań, ale jednocześnie ukazują, że ważne jest to, co tu i teraz, że po trudniejszych momentach może być lepiej. Dają optymizm i rozsiewają pozytywną energię, co bardzo sobie cenię w tego typu książkach. Pozwalają oderwać się od codziennych problemów i ukazują dobro, które ogrzewa serce. Oczywiście, jak często bywa w tego typu zbiorach, jedne mocniej przykuwają uwagę, inne nieco mniej, w zależności od czytelnika. Wspomnę Wam o tych, które najbardziej mnie zauroczyły, chociaż muszę przyznać, że wszystkie poznawałam z ciekawością i poczuciem dobrze spędzonego czasu.

„Nagle uświadomiłem sobie, że w naszym życiu nie ma zbyt dużych zmian. Każda, która pojawia się na horyzoncie, jest szansą, tylko my często za bardzo obawiamy się ją przyjąć. Ale czasami warto postawić świat na głowie i po prostu zaryzykować.” str. 35

Do tej pory poznałam tylko powieści dwóch autorek tych opowiadań. Lektura tej publikacji zachęciła mnie do rozejrzenia się za książkami pisarek, których opowiadania wywarły na mnie największe wrażenie. Pierwsze opowiadanie w zbiorze i równocześnie pierwsze, które zapadło w mojej pamięci to „Zabłąkani wędrowcy”. Malownicze miejsce, nowa droga, czworonożni przyjaciele, ciepło i czerwone włosy. To tylko w wielkim skrócie, ale nie chcę zdradzać Wam za wiele. Kolejna historia porusza, bije z niej smutek, ale też nadzieja. Mam tu na myśli opowiadanie „Biel”. Ostatnia historia, o której chciałabym wspomnieć to „Świeca w oknie”. To magiczna opowieść o zagubieniu i odnalezieniu szczęścia i o tym, że w domu najlepiej. Jest też miejsce na pewnego niezapowiedzianego gościa, który odegra dużą rolę w tej intrygującej opowieści.

„Niezapowiedziany gość” to zbiór opowiadań w świątecznym klimacie, skłaniający do przemyśleń, ciepły, poruszający i rozsiewający pozytywną atmosferę. Każde z nich zawiera ciekawą historię w swoim stylu, wywołującą emocje i ciepło. Skrzący się śnieg, malownicze miejsca, zawirowania losu i niespodziewany gość. Polecam Wam tą publikację, która mnie urzekła klimatem, pozytywną energię z niej płynącą i ciekawymi, barwnymi historiami.

wtorek, 4 stycznia 2022

"Influencerka" Ellery Lloyd - Marginesy - akcja rabatowa

 

Dziś chciałam Was poinformować o ciekawej akcji rabatowej wydawnictwa Marginesy dotyczącej thrillera "Influencerka"Ellery Lloyd.

Akcja rabatowa trwa w dniach 3 - 6.01.2022 i w tym czasie na stronie Empiku możecie kupić książkę przed premierą z rabatem 50%. Wystarczy wprowadzić kod rabatowy. Szczegóły znajdziecie powyżej.

Więcej informacji na temat książki możecie przeczytać na stronie wydawnictwa Marginesy (tutaj).

Mam ten thriller w swoich planach czytelniczych, gdyż zaintrygował mnie jego opis i pewnie niebawem Wam o nim napiszę. Czy jesteście ciekawi tej książki?