niedziela, 29 kwietnia 2018

"Szósty. Po latach" Agnieszka Lingas-Łoniewska

Tytuł: Szósty. Po latach
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 384

Gdy tylko przymykasz oczy widzisz ją. Blond włosy i blask intensywnie zielonych oczu. Czujesz coś, czego nie zaznałeś nigdy wcześniej. Czujesz, że jest ci przeznaczona, ale nasila się też strach, bo tak jak ona wyglądają też ofiary seryjnego mordercy. Musisz ją ochronić za wszelką cenę. Musisz go znaleźć, zanim on znajdzie ją. Narasta w tobie gniew i rodzi się wiele pytań, na które wciąż brakuje odpowiedzi. Rozpoczyna się mroczna gra, w której cena jest bardzo wysoka. Dlaczego oprawca wybiera kobiety o takim wyglądzie? Co nim kieruje? Czy uda się przewidzieć jego kolejno krok, by w porę uratować kobietę, która właśnie zaginęła?  Może tym razem popełni błąd? Czas nie jest sprzymierzeńcem i wciąż jest go za mało na uzyskanie wszystkich odpowiedzi.

Agnieszka Lingas-Łoniewska – nazywana przez czytelników „Dilerką Emocji”. Ma na swoim koncie ponad dwadzieścia powieści. Założyła dwa projekty „Czytajmy Polskich Autorów” i „Pisarka czyta”. Miłośniczka zwierząt aktywnie wspierająca fundacje prozwierzęce i schroniska.

Po książkę sięgnęłam skuszona pozytywnymi opiniami na jej temat, ciekawym opisem i mroczną okładką przyciągającą wzrok. Do tej pory nie miała jeszcze okazji poznać książek pisarki, więc jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Jak wypadło? Tak jak zapowiadała okładka, czyli mrocznie i niepokojąco, jak przystało na tego typu literaturę. Muszę przyznać, że książka wciąga od pierwszych stron i podtrzymuje zainteresowanie do ostatnich. Jestem pozytywnie zaskoczona. Oczekiwałam wiele, a dostałam jeszcze więcej.

Zacznę od tego, że jest to powieść, którą trudno jednoznacznie sklasyfikować. To mieszanka gatunków, takich jak romans, thriller psychologiczny i kryminał. Główny wątek to śledztwo dotyczące seryjnego mordercy zielonookich blondynek, ale także, jako swoista przeciwwaga, rozwijające się uczucie między dwójką bohaterów. Z jednej strony okrucieństwo, z drugiej kiełkujące uczucie. To nietypowe połączenie sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze, krok po kroku poznając kolejne wydarzenia. Dzieje się dużo, zarówno w samym śledztwie, jak i w życiu głównych bohaterów. Nie zabrakło nieoczekiwanych zwrotów akcji, tajemnic i fałszywych tropów.

„Alicja była przyzwyczajona do takich widoków, ale za każdym razem czuła dziwny ucisk w żołądku, widząc, jak okrutne rzeczy są w stanie zrobić sobie nawzajem przedstawiciele rodzaju ludzkiego.” str. 65

Kolejnym walorem tej powieści jest wyraziste przedstawienie sylwetek bohaterów, nawet tych drugoplanowych, wyeksponowanie ich myśli, cech charakteru i pragnień. W jednym momencie obserwujemy Marcina Langera i Śląską Grupę Śledczą przy pracy, by po chwili przenieść się do miejsca dużo bardziej mrocznego, w którym oprawca przetrzymuje swoje ofiary. Równocześnie z toczącym się śledztwem czytelnik poznaje kolejne kroki mordercy, sposób, w jaki wybiera kobiety, jego myśli, sposób działania, spryt. Wszystko to przedstawione jest bardzo realnie, ale też nie ujawnia za wiele, aby nie do końca było wiadomo, kto za tym stoi. Wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik dowiaduje się o mordercy coraz więcej, lecz nadal jego postać jest nieostra, rozmyta i nieuchwytna.

„Mogę. Wszystko mogę. Kiedyś ktoś zniszczył cały mój świat. Stworzyłem go na nowo.” str. 224

Bohaterowie wzbudzają wiele emocji, zwłaszcza Marcin i Alicja. Ich los w niesamowity sposób się splata, co tylko wzmacnia zainteresowanie opowieścią. Mocno w pamięci zapada też każda z kobiet, które upatrzył morderca za sprawą poznania ich myśli, oczekiwań, celu w życiu, a później strachu i bezsilności. Poza wyglądem nie łączy ich wiele. Każda jest inna, ma odmienne plany na przyszłość. W jednej chwili wszystko to przestaje mieć znaczenie, zostaje przerwane za sprawą jednego człowieka i jego przeszłości.

„Szósty. Po latach” to powieść skrojona na miarę, lekko poprowadzona, wielowymiarowa i nacechowana emocjami. Pisarka po mistrzowsku splotła wydarzenia, ukazując niepokojący obraz tego, ile mroku może zmieścić się w ludzkim sercu. Mroku, który narasta latami, siejąc spustoszenie i zatruwając umysł. To kolejna książka, która mnie utwierdza w przekonaniu, że warto sięgać po rodzimą literaturę.

czwartek, 26 kwietnia 2018

"Po prostu misja" Maz Evans

Tytuł: Po prostu misja
Autor: Maz Evans
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 392

Dwunastoletni Elliot Hooper, szczęśliwy posiadacz jednego kamienia chaosu, wciąż otoczony opieką greckich bóstw, ma kolejne zadanie do wykonania. Misja tym razem kieruje go między innymi do Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Po drodze napotyka na różne przeszkody, których sprawcą jest w głównej mierze Tanatos. Czas nagli a niebezpieczeństwo wciąż czyha nad światem. Po raz kolejny Elliot wraz z przyjaciółmi muszą zmierzyć się z siłami ciemności, które wzrastają w siłę i tylko czekają na moment słabości, ale to nie jedyne zadanie, które przed nim staje.

Przed rozpoczęciem książki nawet nie sądziłam, że tak mi brakowało tej grupki niezwykłych przyjaciół, ich oryginalnych pomysłów, nietuzinkowych zdolności i poczucia humoru. Druga część serii o Elliocie Hooperze jest równie dobra i zabawna, jak jej poprzedniczka. Kolejną książkę pisarki pochłonęłam momentalnie i z uśmiechem na ustach. Teraz niestety muszę czekać na następny tom, ale taki urok czytania serii. Mam nadzieję, że ukaże się niebawem.

Los postawił przed Elliotem kolejną misję do wykonania. Ponownie musi zmierzyć się z potężnym Tanatosem i jego pomocnikami, aby ochronić kamień ziemi i nie dopuścić do znalezienia kolejnych. Nie jest to zadanie łatwe zwłaszcza, że wróg rośnie w siłę. Tradycyjnie Elliotowi pomagają greckie bóstwa, co tylko dodaje kolorytu opowieści. W sercu chłopca rodzi się jednak ziarno wątpliwości i zaczyna on się zastanawiać, kto tak naprawdę jest mu przychylny, a kto nie. Jest trochę zagubiony i rozgoryczony. Jakby tego było mało, to jeszcze ktoś bliski z przeszłości daje o sobie znać.

Opowieść nadal przyciąga klimatem, humorem i pełnymi życia bohaterami, których pomysły i zachowania często wzbudzają uśmiech. Miło po raz kolejny spotkać porywczego Zeusa, odpowiedzialnego i pomysłowego Hefajstosa, piękną Afrodytę i mądrą Atenę. Nie zabrakło oczywiście gwiezdnej konstelacji Panny, która w optymalny sposób próbuje rozszyfrować ludzkie dowcipy i odzyskać swoją kardię. Czy jej się to uda? Nie zbrakło również nowych postaci takich jak chociażby Herkules, czy Jazon. Pojawia się także rodzina królewska, czyli mieszkańcy Buckingham. Królową czytelnik miał już okazję poznać w poprzedniej części, ale dopiero teraz księcia Williama, Harry’ego, czy księżną Kornwalii. Potrafią zaskoczyć. Akcja z kukurydzą i wypiekami do tej pory wzbudza mój uśmiech.

Pisarka pod warstwą humoru poruszyła także trudniejsze tematy, a jednym z nich jest opinia o drugim człowieku. Każdy w życiu może popełnić błąd, ale nie oznacza to wcale, że jest złym człowiekiem. Jest wiele odcieni szarości i zazwyczaj co najmniej dwie strony opowieści. Czasem też konsekwencje jednego nieprzemyślanego czynu mogą zaważyć na dalszym życiu. Pisarka pokazuje też jak trudno odbudować raz utracone zaufanie.

„Po prostu misja” to epicko dobra kontynuacja serii, w której możecie uczestniczyć w wielu przygodach, pośmiać się i spotkać nietuzinkowych bohaterów. Drugi tom poziomem nie odbiega pierwszemu i zachęca do sięgnięcia po dalszy ciąg. Pisarka poza lekkim stylem i humorem porusza też trudniejsze tematy. Czy jesteście gotowi, by wraz z Elliotem i jego niezwykłymi przyjaciółmi wyruszyć na kolejną misję?

poniedziałek, 23 kwietnia 2018

"Kości proroka" Ałbena Grabowska

Tytuł: Kości proroka
Autor: Ałbena Grabowska
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 560

Teatr antyczny w Płowdiwie to miejsce przyciągające turystów. Tym razem zrobiło się o nim głośno z powodu śledztwa dotyczącego okrutnego morderstwa polskiego posła. Tors mężczyzny został przykuty do krzyża i namalowano na nim niezrozumiałe znaki. Głowę zaś postawiono na tacy obok. To makabryczny widok. Sprawę prowadzi Dimityr, młody policjant zarządzający kilkuosobowym zespołem. Do konsultacji zaprasza koleżankę z dawnych lat mieszkającą w Polsce. Wspólnie odkrywają wiele śladów i tajemnic, które sięgają zamierzchłych czasów. Jedną z nich osnute jest niezwykłe znalezisko archeologiczne. Kto zamordował polskiego posła? Dlaczego na jego ciele namalowano znaki? Co one oznaczają?

Ałbena Grabowska – lekarz neurolog z wieloletnim stażem, drugim stopniem specjalizacji oraz doktoratem. Od dziesięciu lat pisarka książek dla dorosłych i dla dzieci. W jej dorobku literackim znajdują się między innymi takie powieści jak: „Tam, gdzie urodził się Orfeusz”, „Ostatnia chowa klucz”, saga „Stulecie Winnych”. Napisała również serię dla dzieci „Julek i Maja” oraz cykl dla dorosłych „Alicja w krainie czasów”.

Sam opis książki zapowiada ciekawą podróż usianą tajemnicami i sięgającą odległych czasów. Trzy główne wątki uzupełniają się wzajemnie, a każdy z nich ma równie duże znaczenie i pozwala lepiej zrozumieć motywy działania poszczególnych bohaterów. Pierwszy wątek to czasy obecnie i prowadzone śledztwo. Dzieje się w nim wiele, co rusz pojawiają się nowe poszlaki, osobliwe postacie, zagadki do rozwikłania. Wplecione są także historie niektórych bohaterów. Kolejny wątek rozgrywa się w Cesarstwie Bizantyjskim, gdzie czytelnik towarzyszy grupie bogomiłów zmierzających do Konstantynopola ze Świętą Księgą. Ich wędrówka narażona jest na wiele niebezpieczeństw i na ich drodze pojawia się też trochę pokus. Czy wykonają zadanie, czy ulegną? Trzeci wątek sięga aż pierwszego wieku i czasu apostołów. Nauczyciel wyrusza z nimi do Jerozolimy. Z pozoru te trzy główne wątki nie są powiązane, poznajemy je naprzemiennie. Jednak wraz z kolejnymi stronami wszystko wskakuje na swoje miejsce jak w skomplikowanej układance, splata się, wyjaśnia, tworząc pełen obraz. 

Poza ciekawą fabułą na uwagę zasługuje także warstwa psychologiczna. Pisarka w interesujący sposób splata historie bohaterów, nawet tych drugoplanowych.  Możemy poznać ich rozterki, słabości i chwile triumfu, cechy charakteru i pragnienia. Taki sposób przedstawienia ludzkich historii, życiowy i wyrazisty, mocniej oddziałuje na wyobraźnię i przybliża bohaterów, których w tej powieści jest całkiem sporo. To z ich losów jest ona utkana. Na dłużej zagoszczą w mojej pamięci: inteligentny i pracowity Cyryl, kronikarz Ariel, piękne Wirginija, Danaila i Alissa, tajemniczy i osobliwy Wanczo, trudny do rozszyfrowania Cwetan oraz oczywiście Dimityr i Margarita nazywana Gitką.

Akcja płynie bardzo szybko, czasem wręcz trudno nadążyć za kolejnymi wydarzeniami, które toczą się swoim tempem w różnych czasach i miejscach. Pisarka skrupulatnie i plastycznie przedstawiła każde wydarzenie i pomimo tak dużej różnicy lat pomiędzy głównymi wątkami nie czuje się żadnej sztuczności. Czułam się tak, jakbym była świadkiem tych wydarzeń z ciekawością i niepokojem obserwując ich dalszy rozwój. Muszę też przyznać, że niemal do końca nie rozwiązałam zagadki. Wynik śledztwa i przede wszystkim motywy działania mordercy pozostawały dla mnie przez długi czas osnute mgłą, niejasne.

„Kości proroka” to świetnie napisana, wielowątkowa powieść, w której nie brak tajemnic, mroku, intryg i wyrazistych postaci. Pisarka miała ciekawy pomysł na fabułę i w przemyślany sposób go zrealizowała. Książka ponadto ma rozbudowaną, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, warstwę psychologiczną, dzięki czemu dobrze odbiera się emocje, pragnienia i motywy działania bohaterów. Zachęcam do tej niezwykłej podróży sięgającej zamierzchłych czasów, intrygującej i niepokojącej zarazem, która Was zaskoczy i nie pozwoli o sobie zapomnieć przez długi czas.

środa, 11 kwietnia 2018

Deutsch Aktuell 87/2018

Tytuł: Deutsch Aktuell
Numer: 87/2018
Wydawnictwo: Colorful Media

Nowe wydanie magazynu Deutsch Aktuell zawsze przypomina mi o nauce języka niemieckiego i motywuje do poznawania nowych słówek. Tym razem dodatkowo zachęca do tego temat przewodni, czyli książki.

Dział In der Kürze liegt die Würze to krótkie informacje między innymi na temat problemu, który dotyka coraz więcej osób, a mianowicie zaburzeń mowy takich jak jąkanie się.

Dział Leute to artykuł dotyczący Frauke Petry, która kojarzona jest głównie z partią AfD. Można tu znaleźć trochę informacji na jej temat, przeczytać krótki życiorys, poznać początki jej kariery politycznej oraz jej dalszy rozwój.

Kolejny artykuł z działu Unterhaltung może zainteresować miłośników książek. „Deutscher Krimi vom Feinsten: die besten Romane der letzten Zeit” opowiada o najlepszych niemieckich powieściach kryminalnych. Jedną z autorek jest Nele Neuhaus Jeśli ciekawi jesteście kim są pozostali pisarze z tego grona zachęcam do przeczytania artykułu.

Następny artykuł z działu Kultur związany jest także z książkami. To wywiad z Nele Neuhaus, autorką książek dla dzieci oraz kryminałów. Jak zaczęła się jej przygoda z pisaniem? Skąd czerpie pomysły?

Dział Gesellschaft to artykuł „Traditionelles Buch oder E-Book praktische Moderne vs. altmodische Gewohnheit“. Znajduje się tu krótka historia pisma oraz aktualna sytuacja dotycząca czytelnictwa w Niemczech. Kto wybiera książkę tradycyjną a kto elektroniczną? Jakie są tego wady i zalety? 

W dziale Konversation wciąż pozostajemy przy temacie książek tym razem poznając dialogi w bibliotece i przydatne zwroty związane z tą tematyką. Jak rozmawiać o książkach w języku niemieckim? Warto dowiedzieć się więcej na ten temat.

Zainteresował mnie też dział Kochecke i przepis na pastę serową. Chętnie go wypróbuję.

Dział Reise przyciąga artykułem „Mainz: der Geburtsort des Buchdrucks” na temat miasta także związanego z książkami, a właściwie z drukiem. Znajdują się tu historyczne fakty, ciekawostki oraz opis miejsc wartych odwiedzenia.

Deutsch Aktuell 87/2018 to wydanie, które może bardzo zainteresować miłośników książek. Wiele znajdujących się w nim artykułów oscyluje wokół tego tematu. Poznaje się je przyjemnie i z ciekawością. Trudniejsze słowa zostały oznaczone i przetłumaczone. Tradycyjnie też na stronie internetowej magazynu znajdziecie listę słówek  w pliku pdf oraz połowę artykułów w formacie mp3 (do pobrania plików audio niezbędny jest kod). Zachęcam do lektury.

Przydatne linki:
Strona o magazynach językowych:
http://www.magazynyjezykowe.pl/

Sklep internetowy:
http://www.kiosk.colorfulmedia.pl/

Możliwość pobrania bezpłatnego magazynu do nauki języków obcych ze strony: https://www.kiosk.colorfulmedia.pl/

wtorek, 3 kwietnia 2018

"Ślepy archeolog" Marta Guzowska

Tytuł: Ślepy archeolog
Autor: Marta Guzowska
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 400

Zamknij oczy i wyobraź sobie, że tak teraz będzie wyglądała twoja codzienność wypełniona ciemnością i jedynie przebłyskami barw o różnym natężeniu. Tomasz Mara stracił wzrok w wieku osiemnastu lat. Stało się to w trakcie trzęsienia ziemi. To jednak przeszłość. Teraz jest znanym i cenionym archeologiem o wyostrzonych pozostałych zmysłach, czyli słuchu i dotyku a także niezwykle wyćwiczonej pamięci. Pewny siebie, trzymający się dobrze sprawdzonych metod działania. Jest kierownikiem Kreteńskiego Centrum Badań Archeologicznych w Pachia Ammos. Wszystko idzie w dobrym kierunku aż do momentu, gdy na terenie wykopalisk odkryto dwa ciała. Niemal w tym samym czasie Tomasz otrzymuje pierwszego esemesa z zagadką. Kto za tym stoi? Czy otrzymane wiadomości mają jakiś związek ze znalezionymi ciałami turystów?

Marta Guzowska – debiutowała literacko w 2013 roku książką „Ofiara Polikseny”, za którą otrzymała Nagrodę Wielkiego Kalibru. W jej twórczości znajdują się też książki: „Głowa Niobe”, „Chciwość”, „Czarne światło”, „Reguła nr 1”. Od ponad dwudziestu lat zajmuje się archeologią. Pracowała na bardzo znanych wykopaliskach, między innymi w Troi. Zwiedziła Turcję, wyspy greckie i wiele innych ciekawych miejsc. Obecnie mieszka w Wiedniu i to tam powstają jej kolejne powieści.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki okazało się bardzo udane. Zarówno tytuł, jak i opis fabuły zapowiadały niepokojącą, pełną tajemnic grę i tak też się dzieje w trakcie lektury. Od pierwszych stron przenosimy się na Kretę na posterunek policji, gdzie przesłuchiwany jest Tomasz Mara. Od tego momentu wydarzenia śledzimy na bieżąco, jak też cofając się kilka dni wstecz do dnia, w którym znaleziono ciała turystów. Z początku trudno znaleźć punkt zaczepienia i powiązać to wydarzenie z głównym bohaterem. Czy to nieszczęśliwy wypadek? Tak to wygląda, lecz w takim razie zaburzają to tajemnicze wiadomości, które Tomasz zaczyna otrzymywać. Ich treść jest niepokojąca. Sprawia, że wszyscy wokół zaczynają być podejrzani. Kto je wysyła? Jaki ma cel?

Akcja powieści jest intrygująca i dynamiczna. Pisarka wplata szereg wątków, które z pozoru już prawie wyjaśniają zagadkę, by za chwilę rozwiać złudzenia i poprowadzić w ślepy zaułek. Podnosi to napięcie i podtrzymuje ciekawość. Sprawia też, że raptem wszyscy wokół stają się podejrzani. Nie wiadomo już, komu można zaufać, a kto jest prawdziwym zagrożeniem. Akcja toczy się głównie na wykopaliskach, lub na posterunku policji oraz w Kentro. Sceneria jest bardzo dobrze dobrana, przemyślana w każdym szczególe. Miejsce rozgrywania wydarzeń przedstawione jest realnie, tak jak i sama praca archeologów. Czuć, że jest to pasja pisarki. Trudności mogło sprawić obsadzenie w roli głównego bohatera osoby, która straciła wzrok. Czytając książkę nie czuje się jednak żadnych zgrzytów. Na uwagę natomiast zasługuje klimat opowieści, warstwa psychologiczna, realizm sytuacyjny i konstrukcja książki. Tym bardziej, że narracja jest pierwszoosobowa.

„Kiedy jeszcze widziałem, podobały mi się te wszystkie sfinksy i piramidy, starożytne świątynie, zdjęcia słońca wschodzącego nad Nilem, ruiny na górskich szczytach, zdjęcia słońca wschodzącego nad Nilem, ruiny na górskich szczytach, ogromne posągi, kolumny i mury. A potem spodobała mi się myśl, że będę się zajmować czymś, co uległo zniszczeniu na zawsze. Co już nie wróci. Jak mój wzrok.” str. 16

Główny bohater jest wyrazisty i na wskroś prawdziwy. Ma chwile zwątpienia, wątpliwości, chociaż na co dzień jest pewny siebie, zuchwały i arogancki. Jego cięte riposty przypominają mi trochę doktora House’a. Utrata wzroku nie przeszkodziła mu w rozwijaniu swoich zainteresowań. Ćwiczeniami wyostrzył pozostałe zmysły. Jest w stanie samodzielnie bardzo dobrze funkcjonować i jest ceniony w swojej pracy. Jego umiejętności i pamięć wzbudzają podziw w środowisku archeologicznym. Raptem, gdy zostaje wciągnięty w wir niebezpiecznych wydarzeń jego spokój i pewność siebie zostają zachwiane. Potyka się coraz częściej i momentami traci wiarę w swoje umiejętności. Pozostali bohaterowie są również dobrze dobrani i charakterystyczni. Wśród tego grona na plan pierwszy wysuwają się Ifigenia, Mona, Oliwia oraz Romane. Każda z tych postaci jest pełna życia i ma swoje dobre i złe chwile oraz mniejsze bądź większe tajemnice. 

„Ślepy archeolog” to misternie skonstruowany, uderzający realizmem thriller psychologiczny. Pisarka dobrze oddała klimat pracy archeologów i miała ciekawy pomysł na fabułę. Całość jest logicznie spleciona, pełna zagadek do rozwikłania i ślepych uliczek. W pewnym momencie wszyscy wydają się podejrzani. Muszę przyznać, że niemal do samego końca nie byłam przekonana, kto za tym wszystkim stoi wysyłając esemesy i jaki ma w tym cel. To warta poznania proza, zwłaszcza dla miłośników tego gatunku literackiego. Zaburza spokój niczym trzęsienie ziemi, rozsiewając niepokój i ukazując mrok w ludzkich sercach, który często ma wpływ na tragiczne w skutkach decyzje.

niedziela, 1 kwietnia 2018

"Niewinna" Whitney G.

Tytuł: Niewinna
Autor: Whitney G.
Seria: Domniemanie Niewinności (tom 2)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 120

Gdy kłamstwo Aubrey wychodzi na jaw, Andrew jest wściekły. Nie potrafi jej jednak już wykluczyć ze swojego życia, zbyt mocno w nim zaistniała. Coś sprawia, że nie może o niej zapomnieć. Prowadzą więc nadal swoistą grę do momentu, gdy niespodziewanie pojawia się między nimi kobieta z przeszłości mężczyzny. On nie chce o tym rozmawiać, nie chce nic wyjaśnić. Takie sekrety mogą nadszarpnąć i tak już wątłą nic zaufania. Co mężczyzna tak ukrywa? Co go tak bardzo zmieniło sześć lat temu? Co sprawia, że nie potrafi się w pełni zaangażować?

Pierwszy tom serii nie wywarł na mnie bardzo dużego wrażenia, chociaż czytało się go szybko i lekko. Miałam nadzieję, że w drugiej części rozwieją się trochę mgliste chmury skrywające przeszłość Andrew. Tak sugerowało zakończenie poprzedniego tomu. Czy tak się stało?

W sumie to nadal nic nie wiadomo. Po zakończeniu tej części nadal nie w pełni poznajemy tajemnice przeszłości mężczyzny, ale też właśnie to najmocniej w tej książce intryguje, więc może i lepiej. Los Andrew zaczyna zaciekawiać jeszcze bardziej po ostatnich stronach zawierających fragment kolejnego tomu. Treść książki to jak poprzednio wzajemne przyciąganie i odpychanie pomiędzy bohaterami. Czasem wręcz iskrzy. Andrew nie wzbudza pozytywnych emocji, czego zasługą jest jego zachowanie, arogancja, egoizm. Można to trochę tłumaczyć trudnymi doświadczeniami, ale tak naprawdę to niewiele na ten temat wiadomo. Czasem też przejawia pewną wrażliwość. Może ta jego arogancja to tylko maska, pod którą skrywa prawdziwe uczucia? Aubrey zaś pokazuje pazurki. Miejscami jest nadal uległa, innym razem jasno określa, czego chce. Jest jeszcze jej pasja. Coś, co poza pracą nadaje barw jej życiu.

Opowieść prowadzona jest przez dwie osoby. Raz wydarzenia poznajemy z perspektywy Aubrey, innym razem widzimy je oczami Andrew. Urozmaica to lekturę, lecz przy tak małej ilości stron trudno zżyć się z bohaterami. Może to jest przyczyną tak słabego odbioru emocji. Sam pomysł na fabułę jest dobry tylko szkoda, że przedstawiony w tak skróconej formie.

Drugi tom serii „Domniemanie Niewinności" to dla mnie w pewnym sensie powtórka części pierwszej. Moje odczucia względem tego cyklu się nie zmieniły. Książka „Niewinna” jest tak samo mało obszerna, lekko napisana i może stanowić oderwanie się od codziennych obowiązków. Można ją potraktować jako taki przerywnik, niemal opowiadanie. Nadal w trakcie lektury zaciekawia przeszłość Andrew. Zamierzam przeczytać trzeci tom, w którym może wszystko się wyjaśnić.