niedziela, 29 września 2024

"Sekrety domu Bille. Tom 2" Agnieszka Janiszewska

Tytuł: Sekrety domu Bille. Tom 2
Autor: Agnieszka Janiszewska
Seria: Sekrety domu Bille (tom 2)
Wydawnictwo: Zaczytani
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 212

Po śmierci mecenasa Bille jego córki nadal nie mogą się przekonać do Zuzanny. Czują jednak, że pomimo różnic, jakie je dzielą, brakuje im kontaktu. Dodatkowo po śmierci ojca przeszłość przypomina o sobie, pojawiają się nowe informacje na temat tego, co kiedyś się wydarzyło. Stopniowo wychodzą na jaw tajemnice, ukazując to, co skrywało się pod piękną otoczką małżeństwa rodziców Róży i Urszuli. Okazuje się, że nie tylko oni coś ukrywali. 

„Marzyciele często mają rację. I to właśnie oni zmieniają świat, a nie ci, co chowają głowę w piasek.” str. 202

Będąc jeszcze w atmosferze pierwszego tomu, postanowiłam iść za ciosem i poznać dalszy ciąg opowieści o rodzinie Bille. Opowieści, która z początku może nie przyciąga zbyt mocno, ale z każdym kolejnym rozdziałem osacza tajemnicami przeszłości i dostarcza intrygującą treść. Czy kolejny tom okazał się równie ciekawy?

Z pewnością kolejna część jest znacznie krótsza. Z ciekawością wróciłam do apartamentu na Potockiej, by przekonać się, co wydarzy się dalej. W tym tomie wiele się wyjaśnia. Elementy, które osnute były tajemnicą układają się w jedną, spójną całość a sama historia podszyta jest wieloma emocjami, nie tylko tymi pozytywnymi. W tej dylogii pisarka poruszyła wiele istotnych tematów, pokazała jak bardzo wydarzenia z przeszłości determinują przyszłość. Widać także  jak różny sposób mogą być postrzegane te same wydarzenia w zależności od tego, kto i z jakim bagażem doświadczeń na nie patrzy. Pokazuje jak ważna jest w życiu odwaga i wiara, że można wiele zmienić, podążać za głosem serca nawet jeśli inni uważają, że to nie ma sensu. Dobrze poznaje się kontynuację tej opowieści, chociaż niestety dosyć szybko się kończy. 

W tej części wracamy do dobrze znanych z poprzedniego tomu bohaterów, ale czasem poznajemy też inne ich oblicza lub obserwujemy zmiany, jakie w nich zachodzą. Pisarka pokazuje, że zmiany są nieodłączną częścią naszego życia. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego co nas spotka, możemy tylko starać się przeżyć każdą chwilę jak najlepiej. Z większą siłą widać też niektórych bohaterów, którzy w poprzedniej części stanowili tylko tło. Teraz mogą odegrać znacznie ważniejszą rolę i możemy poznać ich motywy działania. Czasem mogą okazać się mniej zrozumiałe, czy też mniej akceptowalne, ale dla nich mogły wydawać się w danej chwili słuszne.

„Sekrety domu Bille. Tom 2” to dobra, chociaż krótsza kontynuacja tomu pierwszego, która dostarcza wielu emocji i ujawnia tajemnice z przeszłości, które kładły się głębokim cieniem na los rodziny Bille. Misternie utkana, ciekawa i pozwalająca po raz kolejny spotkać się chociaż przez chwilę z rodziną Bille, by poznać jej sekrety.

środa, 18 września 2024

"Sekrety domu Bille" Agnieszka Janiszewska

Tytuł: Sekrety domu Bille
Autor: Agnieszka Janiszewska
Seria: Sekrety domu Bille (tom 1)
Wydawnictwo: Zaczytani
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 314

W przestronnym, gustownie urządzonym i tętniącym kiedyś życiem mieszkaniu na ulicy Potockiej od pewnego czasu goszczą cisza i smutek. Gosposie odchodzą jedna po drugiej mimo usilnych prób mecenasa Bille, by zatrudnić kogoś, kto pomoże w codziennych obowiązkach oraz opiece nad żoną i dwiema córkami. Niestety z każdym dniem gaśnie nadzieja, niczym kolejny promyk słońca. Pewnego dnia coś się jednak zmienia, gdy na progu staje Zuzanna, zaradna, pracowita, pełna życia i twardo stąpająca po ziemi. Mijają kolejne dni i nagle trudno wyobrazić sobie tego domu bez niej, bez jej pomocy i dobrego słowa. Nie wszyscy są przekonani co do jej dobrych intencji zwłaszcza, gdy po śmierci pani domu Eweliny mecenas oznajmia, że chce poślubić Zuzannę.

Sagi rodzinne, to gatunek literacki po który chętnie sięgam niezależnie od tego, czy są jedno, czy wielotomowe. Zaintrygowana opisem postanowiłam zapoznać się z pierwszym tomem tej opowieści, spodziewając się ciekawej, realistycznej historii osadzonej w Warszawie.

Początkowo trochę z dystansem poznawałam wydarzenia, ale jak się nie raz już przekonałam, pierwsze rozdziały nie świadczą jeszcze o tym, co będzie dalej. Z każdym kolejnym ta opowieść intrygowała mnie coraz bardziej. Czułam, że za nostalgią Eweliny kryje się jakaś głębsza historia, tak jak i za nieco sztywną postawą mecenasa Bille. Historia zakorzeniona w przeszłości, owiana tajemnicą i tragiczna w skutkach. Historia, która odbija się piętnem na członkach rodziny Bille. Czy faktycznie tak jest? Jaką tajemnicę skrywają mury apartamentu na Potockiej? Kolejny aspekt to pojawienie się Zuzanny. Czy to przypadek? Pomocna, pracowita i w pewnym momencie po prostu niezastąpiona, staje się fundamentem poukładanego życia. Dba o dom, rodzinę, nie narzeka, stara się nie zwracać uwagi na kłody rzucane pod nogi. Czy to tylko dobra gra, czy jej natura?

„Z ludźmi pod tym względem jest podobnie – mogą wyrosnąć, lecz nie staną się dorośli w pełnym tego słowa rozumieniu, jeśli zabraknie im zdrowych, silnych korzeni. Jeśli się o nich w odpowiednim czasie nie zadba jak należy.” str. 225

Autorka wyraziście nakreśliła opowieść, której czytelnik staje się częścią, ponieważ dobrze odbiera emocje bohaterów. Cała opowieść utkana jest z emocji, skomplikowanych relacji międzyludzkich, ale także tajemnic, intryg, czasem uprzedzeń, innym razem zbytniej otwartości. Przeplatają się miłość, przyjaźń, żal, strata, utrata nadziei. Trudno tę powieść jednoznacznie zakwalifikować. Ciekawie obserwuje się też zmiany, które stopniowo zachodzą w postawie jednej z bohaterek.

„Sekrety domu Bille” to powieść, która po nieco trudniejszym początku serwuje czytelnikowi wielowymiarową opowieść usianą tajemnicami przeszłości, skrywającą głębię, osaczającą emocjami. Trudno obok niej przejść obojętnie. Warto dać jej szansę by przekonać się, co kryje się w ciemniejszych zakamarkach apartamentu  na ulicy Potockiej.

środa, 4 września 2024

"The Reunion" Kit Frick

Tytuł: The Reunion
Autor: Kit Frick
Wydawnictwo: HarperYA
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 344

Perspektywa spędzenia czasu w ekskluzywnym kurorcie w Meksyku może wzbudzać ekscytację. Rysuje się niczym jasny promyk słońca – plaża, odpoczynek, słońce, piękna sceneria, elegancja, spokój. Tymczasem rodzinny zjazd Mayweatherów, który miał być też uczczeniem zaręczyn, okazał się pasmem niepokojących wydarzeń, czego następstwem jest morderstwo jednego z uczestników. W otoczeniu pięknej scenerii zaczęła rozprzestrzeniać się zgnilizna. Wszyscy wydają się podejrzani, każdy skrywa jakieś tajemnice.

„Za naszymi działaniami prawie zawsze kryje się powód, z którym należy się zmierzyć, zanim będziemy mogli pójść dalej.” str. 264

Zapowiadało się interesująco, ale nie spodziewałam się, że ta książka okaże się tak intrygująca. Nieco z wolniejszą akcją, skupiona bardziej na szczegółach i warstwie psychologicznej, ale to stanowi także jej plus. Początkowo myślałam, że będzie to taka mniej wymagająca lektura a tymczasem otrzymałam dobrze skonstruowany thriller, niejedną zagadkę do rozwikłania i precyzyjnie nakreśloną warstwę psychologiczną.

Jednym z walorów tej powieści jest wieloosobowa narracja pozwalająca spojrzeć na te same wydarzenia z różnych perspektyw. Takie poprowadzenie narracji potęguje napięcie i sprawia, że atmosfera aż iskrzy od niedomówień, tajemnic, nieporozumień. Niby wszyscy są uśmiechnięci, ale to tylko maska, pod którą kryją się latami nagromadzone urazy, które w sprzyjających warunkach mogą doprowadzić do tragedii.

Autorka oddała w ręce czytelników wielowymiarowy obraz trudnych relacji rodzinnych, w które każde z uczestników zjazdu jest uwikłany. Wszystko ma swoje konsekwencje, a z pozoru małe wydarzenia mogą stać się niezwykle istotne. Skomplikowana zagadka kryminalna będzie nie lada wyzwaniem i niemal do końca zastanawiałam się, czy moje podejrzenia w tym zakresie są słuszne. Z pewnością na nudę nie można narzekać a droga do wyjaśnienia, co tak naprawdę się wydarzyło jest kręta i pełna ślepych zaułków.

Warto wspomnieć także o bohaterach, z których część jest narratorami tej opowieści. To barwne grono, ale niektórzy z nich potrafią zaskoczyć. Dla mnie taką postacią okazała się Holly. Pozory potrafią wprowadzać w błąd. Kreacje postaci są wyraziste a wplecenie pewnej historii z przeszłości to całkiem dobry pomysł.

„The Reunion” to ciekawie skonstruowany thriller z wyrazistymi kreacjami bohaterów, z których niemal każdy skrywa jakieś tajemnice, przez co rozwikłanie zagadki kryminalnej staje się jeszcze trudniejsze. Dostarcza wielu wrażeń a dobrze nakreślona warstwa psychologiczna pozwala lepiej wczuć się w prezentowane wydarzenia. Podczas poznawania tej opowieści zapomina się o upływającym czasie. 

środa, 28 sierpnia 2024

"Cymelia smoków" K. J. Beta

Tytuł: Cymelia smoków
Autor: K. J. Beta
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 236

Góry skrywają wiele tajemnic. Ich potęga wzbudza podziw, widoki zachwycają, a gdy nieopatrznie zejdzie się ze szlaku można mieć niespodziankę, niekoniecznie pozytywną. Czy możliwe jest zobaczenie smoka? Czy to tylko złudzenie, a może efekt zmęczenia? O tym najlepiej wie nastoletnia Iliana pochodząca z rodu Curu, który od niepamiętnych czasów zajmuje się ochroną tych istot. Czy w Bieszczadach odnajdzie swoje miejsce?  Czy tu poczuje się bezpiecznie i będzie mogła rozwijać swoje zdolności pod okiem przywódczyni?

Ta niewielkich rozmiarów i objętości książka przyciągnęła moją uwagę opisem, ponieważ jak już Wam wspominałam, obok gatunku fantasy ciężko mi przejść obojętnie. Gdy do tego doda się piękne góry i niezwykłe smoki, to od razu aż chce się rozpocząć lekturę. Czy tym razem przeczucia do niej okazały się właściwe, czy wręcz przeciwnie?

„Każdą moc można w sobie wzmocnić. Wystarczy trening, a do niego trzeba dyscypliny, czasu i cierpliwości.” str. 31

Trzeba przyznać, że książkę czyta się dosyć szybko, nie tylko za sprawą sporej czcionki i niewielkiej objętości. Sam pomysł na fabułę jest dobry tak jak i osadzenie jej w Bieszczadach. Niestety czuje się lekki niedosyt w odniesieniu już do samej realizacji i rozwinięcia opowieści. Jest zwięzła, ale wiele w niej znaków zapytania, urwanych wątków, które być może zostaną poprowadzone dalej, w kolejnej części. Liczę na to, że wówczas więcej się wyjaśni i niektóre elementy układanki wskoczą na swoje miejsce tym bardziej, że historie urywa się w interesującym momencie. Barw z pewnością dodaje jedna charyzmatyczna i wzbudzająca uśmiech postać, czyli Danuta.

Opowieść przedstawiona na kartach tej książki to nie tylko piękno gór i smoki, ale także pikantniejsze momenty, czy też niebezpieczeństwa. Uzupełniają ją ciekawe rysunki, które dobrze komponują się z treścią.

„Cymelia smoków” to pierwszy tom a zarazem początek pełnej przygód i niebezpieczeństw opowieści rozgrywającej się w rodzimych górach. Ciekawa, pełna tajemnic, ale też pozostawiająca pewien niedosyt i miejscami niejasna. Może rozjaśni się wszystko w kolejnym tomie, po który planuję sięgnąć by się o tym przekonać i zobaczyć jak ta historia potoczy się dalej.

piątek, 26 lipca 2024

"Poszukiwacze siódmej księgi" Izabela Szylko

Tytuł: Poszukiwacze siódmej księgi
Autor: Izabela Szylko
Seria: Siódma księga (tom 1)
Wydawnictwo: Studio O’Rety
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 348

Pewnego dnia w poukładanym życiu Jerzego Adamsa, prawnika mieszkającego w Londynie, wkrada się chaos a wszystko za sprawą jednej, atrakcyjnej i przypadkowo poznanej kobiety. Chociaż, po pewnym czasie sam zaczyna się zastanawiać, czy to był przypadek. Wszystko zaczęło się od podróży do Krakowa na pogrzeb dawno niewidzianej babki. Dalej, na skutek dziwnego splotu wydarzeń mężczyzna może poczuć się jak w filmie akcji. Otoczony przez tajemnice, ścigany przez osobników zdolnych do wszystkiego, by zdobyć to, na czym im zależy, zwodzony przez atrakcyjną kobietę, której intencje trudno rozszyfrować. Znajdując się w centrum tego huraganu próbuje rozszyfrować zagadkę i odnaleźć zaginiony rękopis Mikołaja Kopernika, lecz życie dalekie jest of filmu, a przeszkody wciąż si przed nim piętrzą. Co z tego wyniknie?

Zacznę od tego, że zupełnie nie spodziewałam się, że ta książka tak mnie zainteresuje. Opis co prawda jest ciekawy, ale nie oddaje tego, co znajdziecie w środku. Wydaje się po prostu taki zwyczajny, pasujący do książek sensacyjnych a tymczasem siłą tej książki jest styl pisarski i duża dawka humor w niej zawarta. Nie wiadomo kiedy czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, próbując krok po kroku rozwikłać kolejne zagadki i nie pogubić się w tej historii. Czasem z pozoru błahe wydarzenia mogą okazać się kluczem ro rozwiązania zagadki.

Pierwszoosobowa narracja jest dobrym zabiegiem, gdyż wszystkie wydarzenia możemy poznać z perspektywy Jerzego i być często równie zaskoczonym jak on. Ponadto to bohater, który wzbudza sympatię zarówno swoją postawą, jak i przemyśleniami, w których nie brakuje ironii. Z jednej strony wie, że niektóre jego działania z logicznego punktu widzenia nie mają sensu, z drugiej natomiast brnie w tą historię dalej podążając za Alicją, od której nie może oderwać oczu. Możecie sobie wyobrazić, że raptem w Waszym życiu pojawia się ktoś, kto poszukuje zaginionego artefaktu, a Wy wyruszacie by go odnaleźć, porzucając rutynę dnia codziennego? Nie było by tej historii bez jeszcze jednej bohaterki, które niczym cerber strzeże Jerzego i Alicji a mianowicie starszej pani o imieniu Czesia, a właściwie Czesiuchna. Jej rola w tej opowieści to istny majstersztyk i myślę, że też ją polubicie. Jej podejście do nowoczesnych technologii, czy przygotowanie na trudne sytuacje zadziwia, a zachowanie często wywołuje uśmiech, jak i nie salwy śmiechu. Jak też pewnie możecie się domyślić akcja mknie do przodu a bohaterowie co rusz stają przed kolejnymi przeszkodami do pokonania.

„Poszukiwacze siódmej księgi” to ciekawa, pełna przygód i dużej dawki humoru książka, która za sprawą bohaterów, świetnego stylu pisarskiego i pierwszoosobowej narracji skutecznie przyciąga uwagę. Pozytywnie mnie zaskoczyła, dostarczyła intrygującą opowieść, której kontynuację zamierzam poznać, sięgając po drugi tom. Trudno tę książkę jednoznacznie sklasyfikować, to takie połączenie powieści sensacyjnej z przygodową oraz z komedią kryminalną i to właśnie daje jej ten specyficzny urok, który oczarowuje czytelnika.

poniedziałek, 10 czerwca 2024

"Praca z cieniem" Keila Shaheen

Tytuł: Praca z cieniem.
Dziennik motywacyjny,
dzięki któremu poznasz,
przekroczysz i zintegrujesz
swoje cienie
Autor: Keila Shaheen
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 224

Każdy z nas ma różne doświadczenia życiowe, pozytywne i negatywne. Wiele osób też pewnie chciałoby coś w swoim życiu zmienić. Ludzka psychika jest bardzo skomplikowana i jednocześnie elastyczna. Jesteśmy w stanie pracować nad różnymi jej elementami, kształtować swój sposób patrzenia na to, co teraz i co będzie, dostrzegać potencjał, który w nas drzemie i go rozwijać. Nic nie przychodzi samo, praca z cieniem nie jest prosta, wymaga zrozumienia, akceptacji i cierpliwości, ale jej efekty mogą być zaskakujące. Czy jesteście na nią gotowi?

Czasami sięgam po poradniki, ponieważ wychodzę z założenia, że niemal z każdego z nich można czerpać coś dla siebie. Z każdego pozostaje jakaś cząstka, która bazując na doświadczeniach innych osób pozwala dostrzec coś u siebie, ponieważ w codziennym zabieganiu zapominamy często o prostych sprawach, które powinny być najważniejsze. Ta książka, a właściwie dziennik motywacyjny służy do tego, by nam o tym przypomnieć. Bez zbędnych upiększeń, bez patosu, czy też wzniosłych słów. Wystarczy spojrzeć na okładkę, prostą, czarno białą, która doskonale odzwierciedla to, co znajdziecie w środku. Proste ćwiczenia, pytania, momenty skłaniające do refleksji i miejsca, w których będziecie mogli wylać je na papier. Nie ma bowiem złotego środku na to by pokonać wszelkie przeszkody piętrzące się przed nami. Każdy jest inny i mierzy się z własnymi doświadczeniami, czy też ograniczeniami. Najważniejsze jest to, by je dostrzec, pokonać i cieszyć się życiem. Ten dziennik służy właśnie do tego. Daje wskazówki a nie gotowe rozwiązanie. 

„Praca z cieniem” to niepozorna publikacja z niezwracającą uwagi czarno białą okładką, ale za to wartościową i zależną od czytelnika treścią. Gdyż to właśnie czytelnik poznając i pracując z własnym cieniem powinien współtworzyć jej treść, zawrzeć na jej kartach wszystko to, co go ogranicza, po to by zaakceptować siebie i z odwagą oraz uśmiechem spojrzeć w przyszłość.

poniedziałek, 20 maja 2024

"Modliszka" Agata Gwóźdź

Tytuł: Modliszka
Autor: Agata Gwóźdź
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2023
Liczba stron: 434

Piękna, zmysłowa i pewna siebie. Wszędzie gdzie się pojawia wywołuje zamęt. Paulina jest w pełni tego wiadomo i umiejętnie wykorzystuje wszystkie sztuczki, by osiągnąć to, co postanowiła. Jej celem jest gra, a właściwie jej zakończenie, w którym zawsze wygrywa. Postanowiła dać nauczkę mężczyznom, którzy manipulują kobietami, przynajmniej tylu, ilu zdoła spotkać na swej drodze. Wszystko idzie zgodnie z planem do momentu, gdy w jej życiu pojawia się dwóch mężczyzn. Jeden, który sprawia, że czuje się wyjątkowo i myśli o zmianach. Drugi, którego zna i z którym ma wiele wspomnień, niekoniecznie tych dobrych. Czy jej dotychczasowa taktyka sprawdzi się tym razem? Czy będzie potrafiła wybrać to, co faktycznie dla niej jest najlepsze? 

Po zapoznaniu się z opisem książki sądziłam, że będzie to dosyć przewidywalna, niezobowiązująca lektura akurat na wieczór, czy dwa. Tymczasem historia zawarta na kartach książki mnie dosyć zaskoczyła. Jest mocniejsza niż sądziłam, nie brak w niej pikantniejszych scena, ale równocześnie miejscami jest poruszająca, czy nawet zaskakująca. Trochę trudno ją zaszufladkować. Są momenty dosyć przewidywalne, czy schematyczne, ale są też niespodzianki.

Paulina jest postacią, którą trudno na początku polubić, czy nawet zrozumieć jej zachowanie. Jej sposób postępowania jest kontrowersyjny. Odnosi się wrażenie, że sama szuka kłopotów i to tylko kwestia czasu, aby je znalazła. Prowokuje, uwodzi a w sercu skrywa lód. Czuć, że za tym kryje się drugie dno, że jej często irracjonalne i prowokacyjne zachowanie jest konsekwencją czegoś, co wydarzyło się w przeszłości. Krok po kroku, z zainteresowaniem odkrywamy skrawki jej wspomnień pozwalające lepiej zrozumieć jej wyrachowanie i to, kim się stała. Pierwszoosobowa narracja pogłębia opowieść i sprawia, że obraz malowany słowem przez autorkę staje się wyraźniejszy, bardziej realny. 

Nie zabrakło też innych bohaterów, chociaż w moim odczuciu niektórzy są za mało wyraziści, jakby papierowi, jak chociażby Aleksander. Za to Wiktor od samego początku otoczony jest aurą tajemniczości i nie do końca wiadomo, jakie ma zamiary. Pojawił się znienacka, zasiał zamęt, przywołał wspomnienia. Czy to przypadek, czy zamierzone działanie? Czy tym razem Paulinę nie zawiedzie intuicja? Czy znajdzie się ktoś, dla kogo będzie chciała coś zmienić w swoim życiu?

„Modliszka” to powieść, którą poznaje się szybko i z ciekawością, chociaż ma też nieco słabsze momenty. Historia w niej zawarta jest poruszająca i nieoczywista, jak z początku mogłoby się wydawać. Potrafi zaskoczyć, wzbudzić zainteresowanie, ale też wywołać rumieńce pikantniejszymi momentami. Warto dać jej szansę, gdyż zupełnie nie odczuwa się, że jest to debiut literacki.