czwartek, 26 kwietnia 2018

"Po prostu misja" Maz Evans

Tytuł: Po prostu misja
Autor: Maz Evans
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 392

Dwunastoletni Elliot Hooper, szczęśliwy posiadacz jednego kamienia chaosu, wciąż otoczony opieką greckich bóstw, ma kolejne zadanie do wykonania. Misja tym razem kieruje go między innymi do Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Po drodze napotyka na różne przeszkody, których sprawcą jest w głównej mierze Tanatos. Czas nagli a niebezpieczeństwo wciąż czyha nad światem. Po raz kolejny Elliot wraz z przyjaciółmi muszą zmierzyć się z siłami ciemności, które wzrastają w siłę i tylko czekają na moment słabości, ale to nie jedyne zadanie, które przed nim staje.

Przed rozpoczęciem książki nawet nie sądziłam, że tak mi brakowało tej grupki niezwykłych przyjaciół, ich oryginalnych pomysłów, nietuzinkowych zdolności i poczucia humoru. Druga część serii o Elliocie Hooperze jest równie dobra i zabawna, jak jej poprzedniczka. Kolejną książkę pisarki pochłonęłam momentalnie i z uśmiechem na ustach. Teraz niestety muszę czekać na następny tom, ale taki urok czytania serii. Mam nadzieję, że ukaże się niebawem.

Los postawił przed Elliotem kolejną misję do wykonania. Ponownie musi zmierzyć się z potężnym Tanatosem i jego pomocnikami, aby ochronić kamień ziemi i nie dopuścić do znalezienia kolejnych. Nie jest to zadanie łatwe zwłaszcza, że wróg rośnie w siłę. Tradycyjnie Elliotowi pomagają greckie bóstwa, co tylko dodaje kolorytu opowieści. W sercu chłopca rodzi się jednak ziarno wątpliwości i zaczyna on się zastanawiać, kto tak naprawdę jest mu przychylny, a kto nie. Jest trochę zagubiony i rozgoryczony. Jakby tego było mało, to jeszcze ktoś bliski z przeszłości daje o sobie znać.

Opowieść nadal przyciąga klimatem, humorem i pełnymi życia bohaterami, których pomysły i zachowania często wzbudzają uśmiech. Miło po raz kolejny spotkać porywczego Zeusa, odpowiedzialnego i pomysłowego Hefajstosa, piękną Afrodytę i mądrą Atenę. Nie zabrakło oczywiście gwiezdnej konstelacji Panny, która w optymalny sposób próbuje rozszyfrować ludzkie dowcipy i odzyskać swoją kardię. Czy jej się to uda? Nie zbrakło również nowych postaci takich jak chociażby Herkules, czy Jazon. Pojawia się także rodzina królewska, czyli mieszkańcy Buckingham. Królową czytelnik miał już okazję poznać w poprzedniej części, ale dopiero teraz księcia Williama, Harry’ego, czy księżną Kornwalii. Potrafią zaskoczyć. Akcja z kukurydzą i wypiekami do tej pory wzbudza mój uśmiech.

Pisarka pod warstwą humoru poruszyła także trudniejsze tematy, a jednym z nich jest opinia o drugim człowieku. Każdy w życiu może popełnić błąd, ale nie oznacza to wcale, że jest złym człowiekiem. Jest wiele odcieni szarości i zazwyczaj co najmniej dwie strony opowieści. Czasem też konsekwencje jednego nieprzemyślanego czynu mogą zaważyć na dalszym życiu. Pisarka pokazuje też jak trudno odbudować raz utracone zaufanie.

„Po prostu misja” to epicko dobra kontynuacja serii, w której możecie uczestniczyć w wielu przygodach, pośmiać się i spotkać nietuzinkowych bohaterów. Drugi tom poziomem nie odbiega pierwszemu i zachęca do sięgnięcia po dalszy ciąg. Pisarka poza lekkim stylem i humorem porusza też trudniejsze tematy. Czy jesteście gotowi, by wraz z Elliotem i jego niezwykłymi przyjaciółmi wyruszyć na kolejną misję?

29 komentarzy:

  1. Na razie muszę się wziąć za pierwszy tom, bo już u mnie czeka i czeka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale zdaje się być taka, jakie ja lubię, więc chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydawnictwo Literackie biorę w ciemno! Dzięki za opinię! Pozdrawiam, Paweł z http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że nie są to moje klimaty, ale się cieszę, że Tobie się podoba ta seria! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki dla dzieci i młodzieży, ale myślę, że ta akurat by mi się nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, po takiej recenzji muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby książki nie ocenia się po okładce, ale akurat w tym przypadku bardzo zniechęca :(

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka faktycznie nie przyciąga wzroku, ale treść warto poznać :)

      Usuń
  8. Od jakiegoś czasu wszędzie pełno tej książki :) Jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie wyruszę na misję i wejdę w świat postaci książkowych :) Lubię takie książki dla młodszych. Ta zdecydowanie mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż wstyd się przyznać, że nie słyszałam o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bywa. Tyle jest ciekawych książek do przeczytania :)

      Usuń
  11. w sume najpierw muszę chwycić za pierwszy tom, ale i tak jestem zaintrygowana :DDD
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko kiedy kontynuacja jest tak dobra jak pierwszy tom! Brawa dla autora!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Czekam już na kolejny i mam nadzieję, że ukaże się niebawem :)

      Usuń
  13. Kurcze, chyba jednak pokuszę się o przeczytanie tej serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie książki dla dzieci są na topie, więc jak najbardziej jestem za książką :-)

    OdpowiedzUsuń