sobota, 2 czerwca 2018

"Twardziel" Laurelin Paige

Tytuł: Twardziel
Autor: Laurelin Paige
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 344

Heather Wainwright to prawdziwa gwiazda. Piękna, wyniosła, pewna siebie, arogancka. Uważana jest za humorzastą diwę, która zazwyczaj dostaje to, czego chce. Gdy Seth ją poznaje też tak myśli, ale czuje też, że coś się nie zgadza, coś go intryguje. Ich pierwsze słodko – gorzkie spotkanie wzbudza wzajemną niechęć, ale też przyciąganie, którego zupełnie się nie spodziewali. Heather jest przekonana, że Seth jest stolarzem z ekipy technicznej, a on nie wyprowadza jej z błędu. Ona wciąż o nim myśli, on też nie może o niej zapomnieć. Co z tego wyniknie?

Opis fabuły zapowiada lekką powieść na parę godzin. Ona i on, z pozoru dwie osoby z różnych światów a jednak coś ich zaczyna łączyć, nie potrafią o sobie zapomnieć. Pomyślicie pewnie, że to nic nowego, utarty schemat. W pewnym sensie tak właśnie jest, ale to zupełnie nie przeszkadza w odbiorze tej powieści. Znajdziecie w niej emocje, rodzące się uczucie, trudną przeszłość, przyjaźń, strach, ból, radość. Pomimo, że łatwo przewidzieć, w jakim kierunku wszystko zmierza to nie jest nudno, mdło, czy przesadnie pikantnie. Poszczególne elementy są dobrze wyważone i poznaje się je z przyjemnością.

„Nikt nigdy nie stronił sobie z niej żartów. Wszyscy się kłaniali, nadskakiwali jej i się podlizywali. Jego wyraźna obojętność wobec zasad panujących w Hollywood sprawiała, że aż ją połaskotało w brzuchu.” str. 16
Bohaterowie wzbudzają różne uczucia. Heather miejscami jest mocno irytująca, ale wzbudza też współczucie. Z pozoru to silna i zarozumiała kobieta, ale miejscami jest naiwna i nie potrafi o siebie zawalczyć. Ciekawie się jednak obserwuje zmiany, które stopniowo zachodzą w jej postawie, nastawieniu do życia i ludzi. Seth natomiast od razu wzbudza sympatię, jest stanowczy, władczy, ale i wrażliwy zarazem. Oboje w pewien sposób zmagają się z doświadczeniami ze swojej przeszłości, co wpływa też na ich ocenę sytuacji i wzajemnych relacji. Wiadomo, że ucieczka przed przeszłością to nie jest dobry pomysł. Daje co prawda przez chwilę poczucie względnego spokoju i wytchnienia, ale zazwyczaj później wraca ze zdwojoną siłą. Niestety nie jest łatwo zmierzyć się twarzą w twarz z traumatycznymi wspomnieniami, które nawet po wielu latach wywołują strach, zerwać toksyczne relacje, pogodzić się z tym, co minęło.

„Ale kiedy usiadła obok niego i zaczęli rozmawiać, w jej oczach znów ujrzał tamte iskierki, drobinki kruchej duszy, które tak skrzętnie ukrywała przed innymi.” str. 22

Zabrakło mi trochę rozbudowania historii postaci drugoplanowych. Jest ich trochę, ale są tylko zarysowane, nie mają głębi. Przykład może stanowić Lexie, przyjaciółka Heather. Odgrywa istotną rolę w opowieści, ale właściwie prawie nic o niej nie wiadomo poza tym, kto jest jej pracodawcą. Być może to celowe zagranie i za jakiś czas będzie można poznać jej historię.

Opowieść jest lekko poprowadzona, miejscami zabawna, ale też pikantna. Nie razi to jednak, a raczej dodaje kolorytu. Książkę czyta się jednym tchem, dobrze i bez zbędnych zgrzytów. Za długo w pamięci pewnie nie zagości, ale pozwoli na chwilę oddechu.

„Twardziel” to przyjemna, lekka powieść na kilka chwil. Ciepła, dodająca otuchy, zapewniająca rozrywkę i pokazująca, że zawsze jest dobry moment na zawalczenie o lepszą przyszłość i zmierzenie się z trudną przeszłością. W końcu przeszłość to nieodłączna część nas. Powieść mimo że schematyczna, to jednak łatwa w odbiorze i wzbudzająca zainteresowanie. Jeżeli akurat teraz potrzebujecie takiej niezobowiązującej książki, by oderwać się od problemów codzienności to zachęcam do lektury. Nie szukajcie w niej jednak niczego odkrywczego, tylko cieszcie się tym, co oferuje. W innym przypadku możecie poczuć zawód. Ja będę ją miło wspominać, a zwłaszcza pana majsterka.

20 komentarzy:

  1. W wakacje mam w planach przeczytać ten tytuł.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie tej schematyczności i powtarzalności się boję. mam już za sobą przygodę z tym gatunkiem i przypuszczam, że już mnie nie zaskoczy. Blog dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie
    pozdrawiam

    czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi :)
      Książka jest schematyczna i myślę, że zaskoczenia byś nie poczuła. Czyta się jednak całkiem przyjemnie.

      Usuń
  3. Gdy jestem zabiegana tak jak teraz, to właśnie takie szybkie lektury się sprawdzają. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam inną książkę autorki, ale jej twórczość jest zupełnie nie w moim klimacie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. To też było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością :)

      Usuń
  6. Czytałam, ale książka mnie nie porwała. Była przyjemną lekturą, ale nie zrobiłą na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Ten gatunek literacki po prostu mi się już przejadł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi przyjemnie się czytało, taki lekki przerywnik w letni wieczór :)

      Usuń
  7. Po okładce i tytule spodziewałabym się, że to on jest tym aroganckim i wyniosłym, a ona miła i sympatyczną dziewczyną. A tu na odwrót :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W wolnej chwili dlaczego nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie, lubię takie książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Schematyczne książki też są potrzebne - idealnie pasują na lato. Tutaj jak piszesz emocje są obecne więc myślę że historia nie należy do najgorszych i warto dać jej szansę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. W takich książkach schematyczność mi nie przeszkadza :)

      Usuń