niedziela, 2 lutego 2020

"Z głową w gwiazdach" Jenn Bennett

Tytuł: Z głową w gwiazdach
Autor: Jenn Bennett
Wydawnictwo: IUVI
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 400

Niebo usiane gwiazdami, majestatyczne piękno gór i rozległy, nasycony zielenią las – to wszystko otacza Zorie, która dołączyła do znajomych wybierających się pod namiot. Gdy podejmowała tę decyzję nie wiedziała, że będzie tam również Lennon. Chłopak, którego unika, który był jej przyjacielem, a później odtrącił to, co między nimi zaczęło kiełkować. Wszystko to zaczyna ją przytłaczać, zwłaszcza że Zorie nie pozwala sobie na spontaniczność, otaczają ją plany, harmonogramy, kalendarze, lubi mieć wszystko pod kontrolą. Jakby tego było mało, niespodziewanie Zorie i Lennon zostają w głuszy sami, odcięci od cywilizacji, skazani na swoje towarzystwo. Muszą się wspierać, by nie zabłądzić i poradzić sobie w trudnych warunkach. Czy to możliwe, przy tak głęboko zakorzenionych urazach? Co sprawiło, że tak się od siebie oddalili?

Opis fabuły na okładce zapowiada lekką opowieść z wplecionym wątkiem miłosnym, co dobrze komponuje się z przyciągającą wzrok okładką, wypełnioną niebem pełnym gwiazd. Wiadomo, że w takich powieściach nie powinno zabraknąć emocji. Czy nie brak ich w tej książce?

Na początku poznajemy Zorie, młodą dziewczynę, tuż przed osiemnastymi urodzinami. Dziewczynę, która lubi mieć wszystko poukładane, wciąż dokładnie każde zadanie planuje, by niewiele mogło ją zaskoczyć. Nawet jej strój jest zawsze uporządkowany, dobrany kolorystycznie, zaplanowany. Nasuwa się pytanie, co sprawiło, że nie przepada za spontanicznością? Wyjazd pod namiot zupełnie nie pasuje do jej planu, lecz postanawia się tam wybrać i to zupełnie zaburza jej skrzętnie poukładane plany. Okazuje się też, że w jej życiu jest znacznie więcej tajemnic, o których nie miała pojęcia. Trudno z tym wszystkim się pogodzić. Osacza ją zagubienie. Autorka doskonale poradziła sobie z nakreśleniem tej postaci, która wzbudza sympatię i kibicuje się jej działaniom. Z zaangażowaniem obserwuje się wszystko, co nagle spada na jej głowę i nie jest to tylko przebywanie z Lennonem. Problemów jest znacznie więcej. Problemów, które zaczęły się piętrzyć i z początku trudno dojrzeć sposób na ich rozwiązanie.

„Cały czas bałam się, jak sobie poradzę w głuszy, pośród dzikich zwierząt. A może powinnam się była skupić na bardziej nurtującej zagadce: gdzie jest moje miejsce w cywilizacji?” str. 159

Lennon to postać równie dobrze zaprezentowana. Chłopak również boryka się z własnym bagażem doświadczeń. Otacza go pewna tajemniczość, autorka stopniuje wyjawianie informacji i nie odkrywa kart na początku. Zastanawiające jest, dlaczego Zorie i Lennon czują do siebie taką niechęć. Co takiego się wydarzyło? Na odpowiedź na to pytanie trzeba jeszcze poczekać. Relację Zorie i Lennona obserwuje się z ciekawością, w ich rozmowach nie brak humoru, utarczek słownych, żalu, ale też czuć wzajemne przyciąganie.

Zorie i Lennon to oczywiście nie jedyne postacie w tej książce. Bohaterów jest znacznie więcej i wzbudzają różne emocje. Każdy dobrze pasuje do opowieści, chociaż nie wszystkich poznaje się tak samo dobrze. Jest pewna siebie i rozkapryszona Reagan, przystojny i nieco irytujący Brett, czy też sympatyczna Avani. Wspomnieć należy jeszcze o Joy, której postawa porusza i daje do myślenia. Chciałoby się spotkać taką osobę na swej drodze.

Pisarka w lekki sposób przedstawiła szereg istotnych tematów, które mogą dotyczyć niejednej osoby. Przeplata się miłość z niechęcią, są trudne relacje rodzinne, kłamstwa i wzajemne oskarżenia, próba chronienia bliskich swoim kosztem, zaufanie i jego utrata. W życiu nie wszystko układa się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli i nawet skrzętne planowanie tego nie zmieni.

„Planowanie nie uchroni cię przed katastrofą. Zmiany są nieuniknione a niepewność to mus. Jeśli obudowujesz się planami, tak że bez nich nie potrafisz funkcjonować, życie traci barwy.” str 373

„Z głową w gwiazdach” to pełna emocji opowieść, dobrze poprowadzona, ciekawa, z wyrazistymi bohaterami. Zabiera czytelnika w literacką podróż do labiryntu życiowych wydarzeń, ale też w piękne góry, na łono natury, gdzie wieczorem, patrząc na rozgwieżdżone niebo można się w nim zatracić i chociaż na chwilę odetchnąć od codziennych problemów.

36 komentarzy:

  1. Czytałam o niej pozytywne opinie, książka czeka na półce, ale jakoś nie mogę zabrać się za nią. Wzięłam się za to za drugą książkę tej autorki i rzuciłam ją po setnej stronie, bo nie dało się tego czytać :x

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała. Całkowicie zgadzam się z twoją opinią :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo osób w ostatnim czasie poleca książki tej autorki i ja sama powoli się do nich przymierzam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie drugiej książki o czy napiszę niebawem :)

      Usuń
  4. Wolę raczej bardziej lekką tematykę, albo coś bardziej konkretnego typu thriller. Książka wydaje się jednak wartościowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo... zapisuję sobie tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka ma taką ładną okładkę, aż przyjemnie się na nią patrzy. Nie wiem czy ją jednak przeczytam, może kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znałam jeszcze tego tytułu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. uuu widzę że coś z górami i chcę:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej książce ale kusi juz sama okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo miło wspominam lekturę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiam się nad tym tytułem, głównie ze względu na cudną okładkę 😍

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że książka mogłaby mnie swoją treścią zaciekawić,
    więc zapisałam sobie tytuł :D Pozdrawiam!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Planowanie to twórczość uświadomiona ale niepełna, zresztą kto przewidzi wszystko? ;)

    OdpowiedzUsuń