Tytuł: Kolory pawich piór
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 528
Data premiery: 3.07.2019
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 528
Data premiery: 3.07.2019
Życie to w pewnym sensie pogoń za szczęściem, które w zależności od szukającego przybiera różną formę. Szukają go wszyscy, lecz nie każdy je odnajduje a sama droga do szczęścia może przynieść wiele bólu i chwil zwątpienia. Athene to niespokojna dusza. Ma kochającego męża i zamożną rodzinę, lecz to jej nie wystarcza. Wciąż czegoś jej brakuje, wywołuje kolejne skandale. Ostatni to ucieczka od męża z innym mężczyzną. Dlaczego? Jak to się zakończyło? O tym nikt z rodzony nie chce mówić. Wiele lat później z rodzinnym sekretem musi zmierzyć się Suzanna Peacock, równie zagubiona, chociaż pozornie pewna siebie i mało przystępna. Czy Suzanna odnajdzie drogę do szczęścia i co ono dla niej oznacza?
Dwukrotnie już spotkałam się z twórczością Jojo Moyes i obie powieści („Ostatni list od kochanka” oraz „Srebrna Zatoka”) wywarły na mnie pozytywne wrażenie za sprawą emocji i magii codzienności, którą rozsiewają. Można by więc stwierdzić, że wiedziałam czego się spodziewać sięgając po kolejną powieść tej pisarki. Po części tak z pewnością było, lecz nie do końca. Czy książka okazała się równie dobra, jak poprzednie?
Twórczość pisarki zawsze będzie mi się kojarzyła z emocjami i dobrze nakreśloną warstwą psychologiczną, dzięki czemu czuje się więź z fikcyjnymi bohaterami. Czasem zastanawiam się, czy to tylko wyobraźnia autorki, czy też czerpie ona inspiracje z historii poznawanych ludzi. W jej książkach można odnaleźć wiele życiowych wydarzeń i problemów, z którymi wiele osób na co dzień musi się mierzyć. Tym razem też ich nie zabrakło, chociaż odczułam też pewien niedosyt podczas lektury. Być może za sprawą mniejszego nacisku na przedstawienie wydarzeń rozgrywających się w przeszłości, a związanych z Athene i Vivi. Moim zdaniem niektóre fragmenty zostały potraktowane trochę zbyt powierzchownie. Natomiast czasy współczesne, czyli los Suzanny to już zupełnie co innego. Dobrze odbiera się jej emocje, rozterki. Postać jest wyrazista, przedstawiona w chwilach radości i smutku. Wciąż szuka swojego miejsca. Czy będzie miała odwagę, by o nie zawalczyć?
W moich myślach na długo pozostanie postać Jessie, której żywiołowość, pozytywna energia i poruszający los odcisnęły piętno na każdym, kogo spotkała. Zazwyczaj uśmiechnięta, chętna do pomocy, pogodzona z losem, z głową pełną pomysłów i równocześnie dużym bagażem doświadczeń. Pojawia się jak promyk słońca tam, gdzie można porozmawiać i wesprzeć inną osobę. Na uwagę zasługuje też Vivi i jej postawa. Nie każdy zdobyłby się na takie działanie. Bohaterów jest znacznie więcej, lecz to kobiety wiodą prym w tej opowieści i głównie o nich ona jest a ich historie poruszają, wzbudzają podziw, ale też niezrozumienie, brak akceptacji i niechęć. W końcu niezależnie od czasów, w których rozgrywają się wydarzenia ludzie wciąż poszukują szczęścia, czasem nie bacząc na konsekwencje swoich czynów i uczucia innych.
W tej powieści, tak jak i w poprzednich książkach autorki, można znaleźć pełen wachlarz życiowych problemów, codziennych smutków i radości, jak też ludzkich dramatów. Nie ma łatwych wyborów, nic nie jest czarno białe. Autorka poruszyła też tradycyjnie wiele ważnych, chociaż też trudnych tematów.
W tej powieści, tak jak i w poprzednich książkach autorki, można znaleźć pełen wachlarz życiowych problemów, codziennych smutków i radości, jak też ludzkich dramatów. Nie ma łatwych wyborów, nic nie jest czarno białe. Autorka poruszyła też tradycyjnie wiele ważnych, chociaż też trudnych tematów.
„Posłuchaj, znam go, on nie jest taki. Czuje się zagrożony, ponieważ dalej się kształcę, myśli, że kiedyś każę mu się przez to zmywać. Poza tym jest też to miejsce, również coś nowego. Wiem, że sama nie ułatwiam mu sprawy….” str. 220
„Kolory pawich piór” to wielowątkowa, oryginalna i pełna emocji lektura, która pozostawia co prawda pewien niedosyt ze względu na mniej rozwinięte niektóre wątki, ale też przyciąga i zaciekawia. Warto dać jej szansę, by poznać Suzannę i jej historię oraz zajrzeć do jej barwnego sklepu Pawi Zakątek, w którym za ladą można spotkać uśmiechniętą Jessie. Książka porusza i otwiera oczy na wiele problemów oraz ukazuje, że niezależnie od wieku warto wykazać się odwagą, by zacząć prawdziwie żyć.
Mam w planach tę książkę, bo lubię twórczość Jojo Moyes ;). Nie wiem kiedy ją przeczytam, ale wiem, że na pewno to zrobię. Mam nadzieję, że mnie również nie zawiedzie ta lektura ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię książki w takim klimacie. Ciekawa jestem czy Ty także polubisz :)
UsuńBardzo lubię autorkę, chętnie bym i po tę sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero trzecia książka pisarki, którą przeczytałam, lecz wiem, że sięgnę po kolejne :)
UsuńJestem ciekawa czy spodobała by mi się ta lektura.
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńJuż e mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńA ja Twojej opinii :)
UsuńChętnie kiedyś przeczytam. Póki co mam na półce inne książki tej autorki i brakuje mi czasu, żeby po nie sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńW pełni Cię rozumiem, też mam w planach kilka książek ale jakoś ostatnio z czasem krucho :)
UsuńCzytałam jak dotąd tylko jedną książkę autorki, ale na pewno sięgnę też po kolejne. Tę również chcę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach kolejne powieści tej pisarki :)
UsuńZnam jej książki:)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podobają?
UsuńMnie książka się podobała, aczkolwiek czegoś mi w niej zabrakło.
OdpowiedzUsuńTeż czułam pewien niedosyt podczas lektury :)
UsuńMuszę przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńRozumiem :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa !
OdpowiedzUsuń