poniedziałek, 21 kwietnia 2025

"Drzewo. Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer"

Tytuł: Drzewo. Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer
Autor: Opracowanie zbiorowe
Seria: Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 10

Spacer po lesie jest zazwyczaj niesamowitym wydarzeniem, zwłaszcza wiosną, gdy wokół wszystko rozkwita, słychać śpiew ptaków i przez drzewa przebijają się promienie słońca. Dziś chcę Wam opowiedzieć o książeczce dla najmłodszych, która mnie oczarowała zarówno pod względem tematyki, ale także pięknej oprawy graficznej. Zabiera nas w pewną podróż, pokazując jak niesamowite są drzewa i jak wiele stworzeń szuka w nich schronienia oraz jak wokół wrze życie. Nie wszystko widoczne jest od razu, ale kto wie, być może jak na kolejnym spacerze dokładnie się przyjrzycie, też dostrzeżecie, co dzieje się wokół drzewa.

Wspomniałam o oprawie graficznej, która mnie zachwyciła, gdyż kolory są żywe, wiosenne a dodatkowo część elementów jest w kolorze srebrnym, co razem tworzy bardzo interesujący efekt. Książeczka jest niedużych rozmiarów, ale elementy graficzne są wyraźne, barwne, przyciągające uwagę. Tekstu nie jest wiele, ale za to jest tak dużo mieszkańców drzewa oraz innych elementów takich jak przykładowo kwiaty, grzyby, że wokół każdej strony można stworzyć interesującą opowieść. Są ptaki, owady, zające, jeże i wiele innych mniejszych i większych stworzonek.

Walorem serii, do której należy ta książeczka są ruchome elementy. Dodają one uroku, efektu niespodzianki, zaciekawiają, ale też pozwalają rozwijać się manualnie. Elementy ruchome są wyraźnie oznaczone oraz prosto się je przesuwa Książeczka dedykowana jest dla dzieci od 3 lat, dlatego kartki są grube, kartonowe, aby można było je w łatwy sposób przekładać.

„Drzewo. Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer” to nieduża, ale piękna książeczka dla najmłodszych, która pokazuje jak niesamowite są drzewa, jak wiele stworzeń je zamieszkuje oraz jak wokół tętni życie. Oczarowuje barwnymi grafikami i dbałością o detale, zaskakuje ruchomymi elementami i zaciekawia. Każda strona może być impulsem do wspólnego spędzenia czasu i stworzenia dodatkowych opowieści wokół każdego mieszkańca drzewa, czy też łąki wokół. 

niedziela, 13 kwietnia 2025

"Wbrew planom" Emily Anderson

Tytuł: Wbrew planom
Autor: Emily Anderson
Wydawnictwo: Amare
Rok wydania: 2025
Ilość stron: 546

Los potrafi płatać figle i niczym chochlik zmienić bieg wydarzeń, sprawić, że nawet najbardziej skrupulatnie przygotowany plan rozsypuje się element po elemencie. Takim momentem zwrotnym w życiu Mii jest spojrzenie w ciemnobrązowe oczy pewnego przystojnego mężczyzny o atletycznej budowie, którego przypadkiem spotkała. Staje się to początkiem niebezpiecznej gry, w którą zostaje mimowolnie wciągnięta, ponieważ gdy Dominik Giannini czegoś zapragnie, zawsze to zdobywa niezależnie od ceny. Mia nie wie jeszcze, że to świetny biznesmen, ale też syn szefa nowojorskiej mafii prowadzący nielegalne interesy a w jego świecie brutalność i zagrożenie są na porządku dziennym. Czy ich przypadkowe spotkanie może stać się początkiem czegoś poważniejszego?  Czy dwie osoby o tak różnym stylu życia, oczekiwaniach i planach mogą być sobie przeznaczone?

Sięgając po tę książkę oczekiwałam po prostu dawki emocji i ciekawej fabuły. Opis zapowiadał to wszystko, a także tajemnice rodzinne do odkrycia. Sama nie wiem kiedy zostałam wciągnięta w wir wydarzeń, które z każdym kolejnym pochłoniętym rozdziałem komplikowały się coraz bardziej, serwując przy okazji szereg niespodzianek.

Przypadkowe spotkanie Mii i Dominika trwające tylko chwilę, jest niczym impuls, który staje się początkiem lawiny wydarzeń. Z pozoru nic się nie dzieje, ona się uśmiecha i idzie dalej, on nie okazuje żadnych emocji, a jednak oboje nie potrafią przestać o sobie myśleć. Każde z nich ma swoje plany, żyją niczym w dwóch różnych światach, ale ten moment zmienił wszystko. Pisarka dobrze nakreśliła relacje głównych bohaterów, a dzięki naprzemiennej, pierwszoosobowej narracji każdego z nich można spojrzeć na wydarzenia z ich perspektywy, poznać lepiej ich samych oraz ich bliskich, dowiedzieć się więcej o ich życiu. Atmosfera pomiędzy nimi od początku jest napięta, do tego dochodzą rodzinne tajemnice i brutalny świat Dominika, który o sobie cały czas przypomina. Mężczyzna ma wrogów, którzy tylko czyhają na chwile słabości, zaplatają sieć intryg i czekają aż w nią wpadnie. Dominik uważany jest za bezwzględnego i nieokazującego emocji mężczyznę. Do tego jest arogancki i pewny tego, czego chce. Czy Mia jest tylko dla niego kolejną zdobyczą do kolekcji? Mia z kolei jest wrażliwa, pełna życia, uśmiechnięta o artystycznej duszy. Wzbudza sympatię i przyciąga optymizmem. Czy gra, w którą zostaje wciągnięta pozwoli jej taką pozostać?

Poza ukazaniem relacji głównych bohaterów w książce na nudę narzekać nie można, gdyż cały czas się coś dzieje, nie brakuje zwrotów akcji. Dodatkowo otrzymujemy bogaty wachlarz postaci, zarówno pozytywnych jak i negatywnych, które odgrywają mniejsze bądź większe role w tej opowieści. Jest miejsce na miłość i to taką wbrew wszelkim regułom, jest przyjaźń i wsparcie, ale jest też nienawiść, samotność i bezwzględność, wszystko układa się w intrygujący, ale też brutalny obraz z mocnymi oraz pikantnymi akcentami – czyli spełnia cechy gatunku romansu mafijnego, do którego książka należy. Pisarka ma lekki styl, dlatego bardzo łatwo przy tej książce zapomnieć o upływającym czasie. Nie zabrakło też momentów wzbudzających uśmiech.

„Wbrew planom” to powieść, która pozwala oderwać się od rzeczywistości po ciężkim dniu, emocjonująca i skutecznie przyciągająca uwagę szybkimi zwrotami akcji, tajemnicami rodzinnymi oraz relacją między dwójką bohaterów, których przypadkowe spotkanie staje się początkiem czegoś nowego. Z mocnymi akcentami, tajemnicami do odkrycia oraz bogatym wachlarzem postaci. Myślę, że osoby chętnie sięgające po książki z gatunku romansu mafijnego będą usatysfakcjonowane.

czwartek, 10 kwietnia 2025

"Ogród nad brzegiem morza" Mercè Rodoreda

Tytuł: Ogród nad brzegiem morza
Autor: Mercè Rodoreda
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 232

W rozległej posiadłości nad brzegiem morza, w której rozpościera się barwny i różnorodny ogród oraz znajduje się piękna willa, na wiosnę wszystko rozkwita. Ogrodem od lat zajmuje się mężczyzna, który mieszka w niewielkim domku na tyłach posiadłości. Co roku obserwuje, jak wszystko się zmienia, ogród ożywa kolorami a rodzina, będąca właścicielami terenu na wiosnę wraca, by rozkoszować się spokojem i malowniczymi widokami. Wraz z nimi pojawiają się goście, wystawne przyjęcia, śmiech, gwar, kłótnie, złośliwości i pełna gama emocji. Ich czas płynie w pozoru beztrosko, jednak każde z osobna skrywa pewne sekrety głęboko w sercu, pokazując światu uśmiechniętą twarz. Gdy obok posiadłości pojawia się nowy sąsiad, wracają wraz z nim tajemnice przeszłości. Rozgrzebywanie dawnych ran może nie być dobrym pomysłem, a raczej ściągnąć czarne chmury.

Do tej książki przyciągnęła mnie z początku przede wszystkim piękna okładka. Okazało się, że to powieść, którą autorka napisała w zaledwie piętnaście dni w 1959 roku, ale przekonałam się poznając jej treść, że jest ponadczasowa. Lata płyną, ale ludzie wciąż mają podobne pragnienia, poszukują szczęścia i celu w życiu. 

Opowieść prowadzona jest przez ogrodnika tej pięknej posiadłości, w której w głównej mierze rozgrywają się wydarzenia. To jego oczami widzimy wszystko wokół, poznajemy mieszkańców i gości willi nad brzegiem morza. W tym z pozoru cichym, spokojnym miejscu rozgrywają się mniejsze i większe dramaty, a tajemnica sprzed lat wraca ze zdwojoną siłą. Główny bohater jest osobą, o której niewiele na początku wiadomo, poza faktem, że spędził w tej posiadłości wiele lat, opiekując się ogrodem i wiodąc tu niemal całe swoje życie. Z czasem pojawia się kilka kadrów z jego przeszłości. Odnosi się wrażenie, że stroni od kontaktu z ludźmi, woli kontakt z naturą, jest małomówny, co działa w zupełnie odwrotny sposób. Dzięki temu staje się dobrym słuchaczem. Główny bohater jest postacią wyrazistą, od samego początku wzbudza sympatię, przyciąga spokojem. W mojej pamięci też z pewnością pozostaną: melancholijna Rosamaria, praktyczna Quima, czy żywiołowa Miranda, ale najbardziej porusza historia Eugeniego i jego rodziców.

Autorka wykreowała wielowymiarowy obraz, w którym w prostych, codziennych wydarzeniach można odebrać wiele emocji. Można dostrzec duży kontrast między życiem właścicieli willi, ludźmi, który mimo bogactwa nie potrafią być w pełni szczęśliwi, a życiem ogrodnika, którego cieszy każdy witający słońce kwiat na wiosnę, który powoli smakuje życie, ciesząc się z pracy, którą wykonuje, z kontaktu z naturą. W opowieści przeplata się miłość z rozczarowaniem, przyjaźń ze stratą bliskiej osoby, radość z bólem, oczekiwania w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. W wielu momentach pisarka potrafi zaskoczyć czytelnika, skłonić do przemyśleń. 

„Ogród nad brzegiem morza” to piękna w swojej prostocie, ponadczasowości i przekazie powieść, którą smakuje się powoli, chłonąc każde wydarzenie, które rozgrywa się na jej kartach. Płynie własnym rytmem, niespiesznie, zaciekawia, otacza tajemnicami z przeszłości, ale też niesie nieco niespodzianek i emocji. Pokazuje, że niezależnie od tego, czy jest się biednym, czy bogatym targają ludźmi takie same emocje i pragnienia. Polecam Wam tę książkę, gdyż naprawdę potrafi przyciągnąć uwagę.

środa, 2 kwietnia 2025

"Pokonany wróg" L.J. Shen

Tytuł: Pokonany wróg
Seria: Cruel Castaways (tom 2)
Autor: L.J. Shen
Wydawnictwo: Luna
Rok wydania: 2025
Liczba stron: 400

Arsène Corbin lubi mieć wszystko pod kontrolą, wie czego chce i zdobywa to bez mrugnięcia okiem. Ma jasno sprecyzowany plan a kolejnym jego elementem jest ślub z Grace, która ma stanowić jego trofeum. Ich relacja jest burzliwa, lecz Arsène dawno wyzbył się emocji, które mogą tylko stanowić przeszkodę w zdobyciu celu. Gdy kobieta ginie w tajemniczych okolicznościach, jego plan rozsypuje się niczym domek z kart. Lecz gdy na jego drodze staje Winnifred  Ashcroft, która w tym samym wypadku straciła męża, mężczyzna postanawia wykorzystać wszelkie informacje by wyjaśnić okoliczności śmierci Grace. Pojawia się coraz więcej znaków zapytania i tajemnic, o których oboje nie mieli pojęcia. Nie pomaga niestety fakt, że bardzo działają sobie na nerwy. Łączy ich tylko poszukiwanie prawdy o swoich bliskich i dlatego postanawiają się wzajemnie znosić do zakończenia sprawy. Być może nie tylko to, tylko o tym jeszcze nie wiedzą.

„Nikt nie jest twój i do nikogo nie należysz. Wszyscy jesteśmy tylko pokonanymi wrogami próbującymi przetrwać w tym wszechświecie.” str. 13

Gdy przeczytałam opis fabuły, pomyślałam, że być może ta książka mnie zaskoczy. Pojawia się bowiem tajemnica do wyjaśnienia, więc nie jest to tylko romans, ale taki kolaż gatunków, który w rezultacie może okazać się intrygujący. Niestety nie zwróciłam uwagi na to, że zaczynam od drugiego tomu. Tę powieść można traktować jako oddzielną opowieść, ale myślę, że warto rozpocząć przygodę z tą serią od pierwszego tomu, którego tytuł to „Bezwzględny rywal”.

Opowieść rozpoczyna się z pazurem. Nie wiedząc jeszcze, co wydarzy się dalej, od pierwszych rozdziałów czuć pewne napięcie miedzy głównymi bohaterami. Gdy los ponownie krzyżuje ich ścieżki robi się coraz gorzej. Muszą jednak przezwyciężyć wzajemną niechęć, by dowiedzieć się więcej o swoich bliskich, gdyż każde z nich wie o pewnym elemencie układanki, które niczym puzzle układają się z czasem w jedną całość. Kreacje bohaterów są wyraziste, zarówno tych pierwszo jak i drugoplanowych. Być może nie wzbudzają sympatii, ale zainteresowanie już tak i myślę, że częściowo o to chodzi. Dzięki pierwszoosobowej narracji zarówno przez Arsèna jak i Winnifred można poznać ich lepiej i zrozumieć, czemu tak czasem irracjonalnie się zachowują. Obraz staje się pełniejszy. Dobrym zabiegiem jest też dodanie retrospekcji, która uzupełnia całość. Wiadomo, że pewne elementy fabuły są przewidywalne, ale jest też sporo niespodzianek, które sprawiają, że czyta się tę książkę niesamowicie szybko.

„Nie powinno cię obchodzić, co ktoś o tobie myśli. To nie służy nikomu. A w każdym razie opinia ludzi o tobie jest odzwierciedleniem ich samych. Nie ciebie.” str. 228

W powieści przeplata się wiele różnych, czasem skrajnych emocji, jest miłość, ale jest też obsesja, w cieniu skrywają się demony przeszłości, nie pozwalając o sobie zapomnieć i czekając na odpowiedni moment by przytłoczyć. Mocno oddziałują na czytelnika te wszystkie emocje i relacje, czasem zupełnie niezrozumiałe, toksyczne, wyniszczające. Nie zabrakło życiowych zakrętów. Autorka pokazuje też z jednej strony walkę o lepszą przyszłość, o własne marzenia, z drugiej natomiast jak łatwo się zagubić mając niemal wszystko. Dwoje głównych bohaterów, tak bardzo różnych łączy z pewnością to, że to dwie zagubione dusze poszukujące szczęścia, każde na swój własny sposób. Gdy tracą bliskie osoby w tajemniczych okolicznościach postanawiają połączyć siły, by dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. Czy wyniknie z tego coś dobrego? Czy warto w takiej sytuacji poszukiwać prawdy?

„Pokonany wróg” to intrygująca książka, będąca drugim tomem serii „Cruel Castaways”. To opowieść o dwóch osobach, które próbują poskładać swoje życie na nowo, każde a nich ma inne motywacje, czy oczekiwania, ale łączy ich wspólna sprawa. Dla obojga zawalił się świat, a wyjaśnianie tajemniczego wypadku, w których zginęli ich bliscy odsłania pewien mrok, z którym oboje muszą się zmierzyć. Każde reaguje inaczej, mając tak bardzo różne doświadczenia życiowe. To książka, która niesie szereg niespodzianek, ale zachęcam do rozpoczęcia tej serii od pierwszego tomu.