sobota, 18 maja 2019

"Morderstwo ma motyw" Francis Duncan

Źródło okładki: Zysk i S-ka
Tytuł: Morderstwo ma motyw
Autor: Francis Duncan
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 337
Data premiery: 21.05.2019

Wieczór był udany. Spędziłaś go ze znajomym i mimo, że nie ma powodów do niepokoju czujesz się nieswojo. Wracasz do domu dobrze znaną trasą, chociaż teraz odnosisz wrażenie jakby coś się zmieniło, jakby wszystko się zatrzymało w oczekiwaniu na to, co ma się wydarzyć. Pewnie to tylko wytwór twojej wyobraźni. Jeszcze tylko chwila i będziesz na miejscu. Nagle odwracasz się i paraliżuje cię strach. Nie ma już odwrotu i nie ma ucieczki.
Gdy Mordecai Tremaine odwiedza znajomych w Dalmering nie spodziewa się, że czeka go kolejna zagadka do rozwikłania. Znalezione zostały zwłoki młodej kobiety, jednej z organizatorek sztuki teatralnej „Morderstwo ma motyw”. Detektyw amator postanawia dowiedzieć się, kto jest mordercą i pomóc policji. Czy uda mu się odnaleźć sprawcę i motyw?

Moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza miało miejsce pod koniec zeszłego roku za sprawą powieści kryminalnej „Morderstwo na święta”. Wspomniana książka okazała się ciekawa, lecz pozostawiła pewien niedosyt. Nie do końca odbierałam emocje z niej płynące, chociaż skutecznie rekompensowała to sceneria, w której rozgrywały się wydarzenia oraz zagadka do rozwiązania. Atmosfera gęsta od podejrzeń i charakterystyczna grupa postaci. Jak wypadło drugie spotkanie z powieściami autora?

Zacznijmy od fabuły, która w głównej mierze oparta jest na prywatnym śledztwie prowadzonym przez detektywa amatora, podczas którego nie brak mylnych tropów i odkrywania różnych tajemnic. W związku z tym mocno rozbudowana jest warstwa psychologiczna, a co za tym idzie atmosfera jest naładowana podejrzeniami i rozsiewa klimat niepokoju. Spodoba się to osobom, które nie oczekują rwącej akcji, a raczej spodziewają się skomplikowanej zagadki do rozwikłania. Muszę przyznać, że ta książka znacznie mocniej przyciągnęła moją uwagę niż poprzednio przeczytana powieść autora.

„- Czai się tutaj jakieś zło – powiedział z takim zapamiętaniem, że aż głos mu zadrżał. – Na oko spokojna, śliczna i zwyczajna miejscowość, ale pod spodem wszystko jest zgniłe. Zgniłe, rozjątrzone i zepsute. Kryją się tutaj wszystkie cuchnące siły ciemności i zła.” str. 51

Główny bohater, czyli Mordecai Tremaine, to postać, którą wita się z sympatią. Cechy, które wcześniej mnie nieco irytowały takie jak wzmianki o jego niewinnym wyglądzie i bystrym umyśle, tym razem zupełnie mi nie przeszkadzały, a raczej traktowałam je z przymrużeniem oka i uśmiechem. Faktycznie można odnaleźć pewne podobieństwa do znanego detektywa Poirot. Autor w ciekawy sposób wykreował także pozostałych bohaterów, którzy tworzą barwną grupę. W związku z tym, że skrywają różne sekreciki tworzy to aurę podejrzliwości i utrudnia odnalezienie sprawcy. Z zainteresowaniem odkrywa się kolejne elementy łamigłówki, które w końcowym etapie tworzą spójną całość.

Książka powstała w 1947 roku, więc nieco w innym stylu niż współczesne powieści tego gatunku. Nie przeszkadza to w jej odbiorze, a raczej bardziej intryguje. Styl jest lekki, zabarwiony ironią a język obrazowy. Powieść ma swój klimat.

„Morderstwo ma motyw” to ciekawie skonstruowana, wielowarstwowa powieść kryminalna z charakterystyczną plejadą postaci, na czele której stoi pewien detektyw amator o bystrym umyśle i sentymentalnym usposobieniu, który z pasją zabiera się za kolejne prywatne dochodzenie. Z uwagą śledzi się jego działania, próbując samodzielnie rozwiązać zagadkę, co nie jest sprawą prostą. Być może Wam się to uda, wystarczy spróbować, jeśli lubicie ten gatunek literacki.

45 komentarzy:

  1. Jestem w trakcie czytania :D
    Pozdrawiam,
    Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały i zapisuję tytuł. Mam nadzieję, że okaże się naprawdę ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz ten klimat kryminałów to powinna się spodobać :)

      Usuń
  3. Uwielbiam kryminały, więc zapisuje tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka jest dość popularna. Ostatnio widzę ją wszędzie. A że od czasu do czasu sięgam po powieści tego gatunku, chętnie bym poznała ją osobiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i ciekawa jestem, czy by Ci przypadła do gustu :)

      Usuń
  5. Lubię kryminały a ten zapowiada się naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Intryguje mnie data powstania tej książki. Domyślam się, że właśnie "inność" polegająca na czasach, w których została napisana, dodaje klimatu, wyróżnia się na tle współczesnych tworów w tym gatunku. Szczerze przyznam, że nie jestem czytelnikiem szalejącym za pędzącą akcją, a raczej preferuję tę skomplikowaną zagadkę, więc skutecznie mnie zachęciłaś! Poza tym, sam tytuł jest taki "ach" ;) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimatyczna jest i dobrze nakreślona warstwa psychologiczna. Przyciąga też atmosfera pełna podejrzeń i mylnych tropów :)

      Usuń
  7. I że też ja nie zamówiłam tej książki! Moja strata...

    OdpowiedzUsuń
  8. Na taką lekturę chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiła mnie ta historia, chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj tak kocham takie książki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Za jakiś czas pewnie sięgnę po tę książkę. Teraz jednak inne czekają w kolejce. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czuje się zachęcona. Często słyszę porównanie tej książki do literatury Agathy Christie. Też masz takie wrażenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod pewnymi względami tak, czyli np. główny bohater :)

      Usuń
  13. Brzmi klasycznie. Obserwuję i Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Detektyw amator rozwiązujący zagadkę- to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z ciekawością sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń