Tytuł: Piankowe niebo
Autor: Cathy Cassidy
Seria: Bombonierki (tom 2)
Wydawnictwo: IUVI
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 288
Autor: Cathy Cassidy
Seria: Bombonierki (tom 2)
Wydawnictwo: IUVI
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 288
Skye i Summer są siostrami bliźniaczkami. Niejedna osoba pomyśli pewnie, że to same plusy. Z wyglądu niewiele je różni, może poza stylem ubierania. Wydawało się też, że mają wiele wspólnych zainteresowań. W pewnym momencie Skye zaczęła zauważać, że jej zdanie mnie się liczy i że do Summer często lgną ludzie a ona zawsze stoi trochę z boku, w cieniu siostry. Nawet jej przyjaciele coraz częściej zaczynają pytać o Summer. Czy to możliwe, by spotykali się z nią, by być bliżej jej siostry? Skye postanawia coś zmienić, tylko sama nie wie, w jaki sposób mogłaby poprawić sytuację.
Czas na drugi tom serii Bombonierki. Tom pierwszy zapamiętałam zarówno po słodkiej okładce, jak i jego głównej bohaterce Cherry. Teraz na plan pierwszy wysuwa się druga z sióstr Tanberry, czyli Skye. Chciałabym już na samym początku podkreślić, że opis na okładce w pełni nie zdradza, co tak naprawdę się dzieje. Byłam pozytywnie zaskoczona, ale o tym wspomnę jeszcze trochę później.
Autorka ma taki styl pisania, że w jej opowieść po prostu się wsiąka. Rozdziały są krótkie, ale treściwe, język plastyczny. W tym tomie dodatkowo został wpleciony pewien wątek, który nadał historii aury tajemniczości, dodał klimatu i to on sprawił, że z dużym zaciekawieniem czytało się dalej, a wszystko zaczęło się od Halloween. Więcej na ten temat nie chcę Wam zdradzać, abyście tak jak ja mieli niespodziankę zwłaszcza, że tak jak wspomniałam wcześniej, opis na okładce także o nim nie wspomina i słusznie. Dzięki temu jest element sporego zaskoczenia.
Skye to dziewczyna, na której ustach często gościł uśmiech, trochę zwariowana, mająca swój styl, lubiąca vintage. W pewnym momencie jej uśmiech gaśnie i zaczyna trochę stronić od ludzi. Ma poczucie, że jest gorsza od swojej bliźniaczki. Czy dobrze interpretuje wszystkie sygnały? Pod otoczką lekkości pisarka porusza istotne tematy związane między innymi z wkraczaniem w dorosłość. Poczucie, że jest się gorszym może skutecznie zatruć myśli i zablokować pozytywne działania. Do tego dochodzą pierwsze miłości, podążanie za innymi, bo tak lepiej, bo takie są oczekiwania. W takim wieku wszystko wydaje się bardzo ważne i trudno odnaleźć siebie, podążać we własnym kierunku. Pokazują to nie tylko wydarzenia związane z Skye, ale także z jej siostrami i przyjaciółmi. Zwłaszcza mam tu na myśli Millie i Alfiego.
Na koniec muszę przyznać, że nie próbowałam jeszcze pianek w gorącej czekoladzie, ale po tej lekturze mam je w planach. Swoją drogą sam tytuł kojarzy się z kolejnym smakiem w pudełeczku bombonierek, ale ma także pewne ukryte znaczenie, które w pewnym momencie staje się oczywiste i dopełnia całość. Sprytnie pomyślane. Jak więc widzicie wszystko razem splata się w przemyślany sposób dając ciekawy i wielowymiarowy obraz. Dobrym pomysłem jest też dodanie na końcu książki krótkich informacji na temat każdej z sióstr Tanberry oraz przepisu na coś słodkiego.
„Piankowe niebo” to słodko zapakowana ciekawa opowieść, w której nie zabrakło istotnych zagadnień, charakterystycznych bohaterów i elementów zaskoczenia. Osnuta nutką tajemnicy, która wplata się w życie codzienne rodziny Tanberry. Drugi tom serii urzekł mnie jeszcze bardziej niż pierwszy i mam nadzieję, że równie pozytywne wrażenia będę miała czytając kolejne tomy. Usiądźcie więc wygodnie i cieszcie się tą ciekawą opowieścią, poznając Skye i jej historię.
Kusi :). A i te pianki w gorącej czekoladzie to chyba bardziej na gusta amerykańskie są. Bo jak zwykle słodkie lubię - to dla mnie takie połączenie jest właśnie za słodkie. Tak jak te ich pianki z ogniska.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :)
UsuńNie znam tej serii, ale może kiedyś to się zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńcoś czuję,że podobałaby mi się ta książka!
OdpowiedzUsuńJa czekam z niecierpliwością na kolejny tom :)
UsuńUwielbiam te pianki. Kocham je też włożyć do szklanego naczynia i postawić. Wygląda to mega uroczo. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :)
UsuńTak jak przy pierwszym tomie, tak i tu nie czuję się skuszona ;). Jak mi się gdzieś przypadkiem trafi ta seria, to ją poznam, ale nie będę jej specjalnie szukać...
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
UsuńChwilowo nie mam w planach♥
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas :)
UsuńSłyszałam o tej serii,ale nie ciągnie mnie, by się z nią szybko zapoznać. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może :)
Usuńsam tytuł sprawia że... mam ślinotok hahaah. Ale nie wiem czy bardziej na owe pianki w czekoladzie czy na fabułę ;p
OdpowiedzUsuńPatrząc na okładkę też sięgnęłam po coś słodkiego :)
Usuńhaha a widzisz:D
UsuńFajna seria, cieszę się, że dałam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńOkładka super :-)
OdpowiedzUsuńSłodka jest :)
UsuńZapowiada się ciekawie, ale najpierw muszę przeczytać pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Warto zacząć od pierwszej części :)
UsuńOkładka nie sugeruje jakichś istotnych tematów, a tutaj proszę, jaka niespodzianka. Normalnie przeszłabym obok niej obojętnie, ale teraz na pewno się zastanowię.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPierwszy tom mi się podobał, drugi czeka już na swoją kolej :) Jestem ciekawa czy spodoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Też jestem ciekawa :)
UsuńJeśli nie próbowałaś pianek w gorącej czekoladzie, to zdecydowanie od tego musisz zacząć. To będzie świetny dodatek do tej lektury :)
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję przy lekturze kolejnego tomu :)
UsuńZ chęcią przyjrzę się bliżej tej serii. Tytuł książki już zapisałam. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńNie lubię pianek w napojach (w ogóle nie przepadam za piankami), ale na książkę mam ochotę, tylko muszę najpierw złapać pierwszy to m:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ja czekam na trzeci :)
UsuńTo nie mój typ, ale Twoje recenzje uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńA bardzo proszę :)
UsuńJejku jaka słodka okładka! Coś wspaniałego. Po Twojej recenzji chciałabym przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam :)
UsuńBędzie więc na słodko i w dodatku z pianką
OdpowiedzUsuńDobrze napisane :)
UsuńSłodka opowieść, mogłabym przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńNie znam tej serii, ale muszę przyznać, że bardzo mnie ona zaciekawiła i chyba się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńPS. Przepiękne zdjęcie!
Bardzo dziękuję :) a serię Ci polecam.
UsuńBarwni bohaterowie i nutka tajemnic - to brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest :)
UsuńOkładka jest super...chociaż po książkę raczej nie sięgnę, bo to nie mój typ literatury.
OdpowiedzUsuńTak bywa :)
UsuńRaczej nie dla mnie jest ta seria :)
OdpowiedzUsuńTak bywa :)
UsuńCiekawy wątek sióstr bliźniaczek i poczucia bycia "lepszą" lub "gorszą". :) Mam jednak wrażenie, że to jest ciut za słodka lektura jak na moje potrzeby. ;)
OdpowiedzUsuńPS Pianki z czekoladą dałam radę zjeść tylko w wersji z czekoladą gorzką. Pozostałe były dla mnie kosmicznym przesłodzeniem, chociaż mam wrażenie, że prawdziwe amerykańskie pianki nie są aż tak słodkie jak te, które kupujemy w Polsce.
Słodka jest, ale też gorzka i życiowa :)
Usuń