piątek, 8 kwietnia 2022

"Wciąż o tobie śnię" Fannie Flagg

Tytuł: Wciąż o tobie śnię
Autor: Fannie Flagg
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 408

Życie Maggie Fortenberry nie obrało takiego kierunku, o jakim kiedyś marzyła. Lata mijają i chociaż nadal jest piękna, elegancka i otoczona ludźmi, którzy ją wspierają to nie czuje się dobrze. Kiedyś marzyła o mężczyźnie u boku, dzieciach, domu i wydawało, że nic nie stoi na przeszkodzie do celu. Okazało się, że los miał wobec niej inne plany i obecnie w roli agentki nieruchomości oferuje domy innym. Dobrze czuje się w tej roli, chociaż na rynku nie jest łatwo. Gdy umiera Hazel, jej przyjaciółka i szefowa pewne rzeczy przestają mieć znaczenie, zaczyna brakować chęci, spada motywacja i Maggie postanawia coś w swoim życiu zmienić. Tym razem sama chce zadecydować o swoim losie, wziąć sprawy w swoje ręce. Ma plan i zaczyna go skutecznie krok po kroku realizować. Jednym z etapów jest napisanie ostatniego listu. Czy jej się to uda?

„Zamierzała po prostu odejść nieco wcześniej, niż wszyscy się spodziewali, po cichu, dyskretnie, bez fanfar i oklasków.” str. 22

Z twórczością Fannie Flagg spotkałam się tylko raz za sprawą książki „Całe miasto o tym mówi”, która okazała się ciekawa, pełna emocji i przede wszystkim zaskakująca. Bez wahania sięgnęłam po następną książkę, spodziewając się podobnych wrażeń. Sam opis intryguje i sugeruje, że będzie to wypełniona emocjami podróż. Z takimi oczekiwaniami rozpoczęłam lekturę i zderzyłam się z trudniejszym początkiem. Opowieść rozpoczyna się bowiem dosyć niespiesznie i mimo mocniejszego akcentu brakowało mi przez około kilkadziesiąt stron w niej emocji. Być może za sprawą zbytniej szczegółowości w opisywaniu niektórych, codziennych wydarzeń. Jakby wolniej rozkręca się fabuła i dopiero, gdy wyraźniej się pozna jej skrawki, dotrze dalej, to zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Warto było przebrnąć przez ten etap, gdyż im bardziej do przodu podąża opowieść, tym więcej w niej zaskakujących elementów.

Gdybym miała jasno określić o czym jest ta książka, powiedziałabym po prostu, że o życiu z jego jasnymi i ciemnymi barwami. O tym, jak ważne jest to, kogo spotykamy na swej drodze, gdyż każde takie spotkanie może wpłynąć na kolejne wydarzenia, zainspirować, wyznaczyć kierunek dalszej drogi. W tej książce poruszonych jest wiele tematów, poczynając od utraty chęci do dalszego działania, zamartwiania się wszystkim, rozczarowania tym jak różni się rzeczywistość od naszych marzeń, samotności, przechodząc do sfery zawodowej i trudnych aspektów w handlu nieruchomościami, ale także początkach działalności kobiet w tym obszarze, etyce zawodowej. Przeplata się miłość, niekoniecznie z happy endem, przyjaźń, relacje międzyludzkie. Nie pomyślcie przypadkiem, że w tej opowieści gości tylko smutek, wręcz przeciwnie, jest w niej wiele nadziei, pokazuje jak można podnieść się nawet wówczas, gdy się wydaje, że nic nie ma już sensu. Są także zabawne momenty, wzbudzające uśmiech, czy też refleksyjne, poruszające. Nietuzinkowym, intrygującym wątkiem jest odkrywanie pewnej tajemnicy sprzed lat dotyczącej pięknej rezydencji na wzgórzu.

Nie byłoby tej opowieści bez bohaterów, a w tym przypadku otrzymujemy charakterystyczne grono. Główna bohaterka Maggie to elegancka kobieta, która do tej pory z dumą wspomina czasy, gdy reprezentowała Alabamę w konkursie Miss Ameryki. Wydawało się jej wówczas, że cały świat stoi przed nią otworem. Z nostalgią wspomina niektóre wydarzenia ze swojego życia, które doprowadziły do momentu, w którym teraz się znajduje. Z jej wspomnień poznajemy kolejną postać, która wzbudza wiele emocji i jest siłą napędową tej opowieści. Hazel to kobieta, która swoją determinacją, uśmiechem, siłą i przede wszystkim dobrocią przyciągała do siebie ludzi, dawała im energię do działania. Mamy tez Brendę i Ethel, charakterystyczne, skrywające swoje tajemnice, ciekawe. Bohaterem tej opowieści jest także Birmingham, zwane Magicznym Miastem.

„Wciąż o tobie śnię” to opowieść, która w nietuzinkowy sposób pokazuje, że życie jest pełne niespodzianek. Każdy dzień może stanowić początek czegoś nowego i szkoda czasu na to, by wszystkim się zamartwiać. Wiele zależy od naszego nastawienia, ale też od ludzi, których spotkamy na swej drodze. Warto z nadzieją patrzeć w przyszłość i cieszyć się każdą chwilą, która jest dana. Książka niesie pozytywny przekaz, otula ciepłem, skłania do przemyśleń.

64 komentarze:

  1. Świetnie Meggie, że niesie taki przekaz. Podpisuję się również pod tym, że ludzie, których spotykamy - na swej drodze - mogą być początkiem czegoś nowego. Z drugiej strony prawdą jest, że pewni ludzie na swej drodze nie powinni się spotkać w ogóle ;-) . Z amerykańskich obyczajówek zaś polecam J.C . Oates - "Amerykańskie apetyty" - kupiona przeze mnie w 2001 roku, nie pamiętam dalszych losów tej książki. Pozdrawiam serdecznie, a powyżej recenzowaną - na uwadze będę mieć :-) . Miłego weekendu. Mój będzie zalatany ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie. Chętnie przeczytam tą książkę. Miłego weekendu :)

      Usuń
  2. Świetna recenzja. Zapiszę sobie ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie ta książka 🙄

    OdpowiedzUsuń
  4. Zwykle nie sięgam po takie książki, ale recenzja jest naprawdę przekonująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie kiedyś przeczytam tę książkę. Autorkę znam z powieści "Smażone zielone pomidory". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat tej książki jeszcze nie czytałam :)

      Usuń
  6. Lubię twórczość Fannie Flagg, bo jej książki są takie życiowe, ciepłe, z pewną dozą humoru, ale też ze smutkiem... Tę powieść mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także chętnie sięgam po książki tej pisarki :)

      Usuń
  7. Lubię takie ciepłe powieści z przekazem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie piszesz recenzje! Aż chce się sięgnąć po książki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem potrzeba nam właśnie takich zwykłych-niezwykłych książek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię twórczość Flagg, umie stworzyć nastrój. Po ten tytuł na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Interesująca książka, może zdecyduje się po nią sięgnąć :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne miejsce, cieszę się że trafiłam do Ciebie na bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam serdecznie ♡
    Cudowna recenzja, naprawdę zapowiada się interesująca lektura. Tytułu nie znałam wcześniej, zapisuję go na listę do przeczytania :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię takie lektury, więc będę ją miała na uwadze. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przeczytasz i Ci się spodoba :)

      Usuń
  15. Bardzo lubię książki z pozytywnym przekazem.
    Kupię :D Takie są najlepsze do poduszki <3
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo lubię twórczość Fannie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także chętnie sięgam po książki tej pisarki, chociaż sporo jeszcze przede mną :)

      Usuń
  17. ja Fanny Flag kojarzę z kilku książek. Czytałam smażone zielone pomidory i witaj na świecie maleńka. Dobrze mi się je czytało, więc i na ową pozycję mam ochotę

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę zarejestrować w głowie tytuł tej książki, bo zachęciła mnie Twoja recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Potrafisz umiejętnie zachęcić do lektury książek. Recenzje są bogate w informacje i pozostawiają wiele do myślenia, powodują chęć przeczytania.
    Lubię gdy głównymi bohaterami są interesujące kobiety.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetna recenzja. Też uważam, że każdy dzień może stanowić początek czegoś nowego i wiele zależy od naszego nastawienia, ale też od ludzi, których spotkamy na swej drodze. Będę miała na uwadze tę książkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyjemna historia, którą z chęcią przeczytam 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę przyznać, że Twoja recenzja zachęca do przeczytania tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Sam tytuł mocno mnie intryguje :) Zaciekawiłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam i jestem nią zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie jakoś ani "Smażone zielone pomidory", ani inne książki tej autorki nie pociągały. Przy opisie tej też mam mieszane uczucia. Może jeszcze nie dorosłam 😉

    OdpowiedzUsuń
  27. bardzo mnie zaciekawiłaś tą książka

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie czytałam jeszcze książek Flagg, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń