Wyobraź sobie krainę, w której magia to coś naturalnego, chociaż nie wszyscy mają taki dar. Miejsce, w którym fae z królewskiego rodu w swoje trzynaste urodziny słyszą jedno imię, które staje się dla nich najważniejsze. To imię przeznaczonej dla nich osoby. Amelia niewiele na ten temat wie, gdyż mieszka w królestwie ludzi, które jest oddalone od królestw fae. Tymczasem chwilę po trzynastych urodzinach w tajemniczych okolicznościach trafia do niej pierwszy list, z którego wynika, że jest komuś przeznaczona. Z początku myśli, że to żart do czasu, gdy pojawia się następny i tak jeden po drugim przez kolejne lata. Początkowa złość przeradza się w fascynację, chociaż dziewczyna wie, że taka relacja nie ma szans, ponieważ ludzie nie mogą przekroczyć bariery do świata fae. Czy ta relacja ma jakąkolwiek przyszłość? Kim jest tajemniczy Rennick?
Są takie książki, które przyciągają uwagę tytułem, opisem, czy też pozytywnymi opiniami. Są też takie, które od pierwszego spojrzenia oczarowują okładką i ta do nich należy. Opis też zaciekawia, jednak to okładka sprawiła, że chciałam tę historię poznać. Twórczości pisarki nie znałam, więc nie miałam specjalnych oczekiwań. Spodziewałam się po prostu lekkiego fantasy, chociaż po przeczytaniu wstępu i zakończeniu lektury powiedziałabym, że to raczej romans i to miejscami dosyć pikantny, czyli adekwatnie do oznaczenia jako spicy z tyłu okładki. Dodatkowo, po przewodniku po świecie i mapie autorka kieruje też do czytelnika kilka słów i ostrzeżeń, które sugerują, że jest to powieść 18+, ale także niekoniecznie w takim stylu, jakiego można po fantasy się spodziewać.
Opowieść poprowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony poznajemy Amelię i jej życie, bliskich i wszystko co dzieje się w świecie ludzi, by po chwili przenieść się do Królestwa Gór, z którego pochodzi Rennick i dowiedzieć się trochę więcej na jego temat. Głównym motorem napędowym tej historii jest relacja między głównymi bohaterami, a nie przedstawienie krain, w których mieszkają, o tym dowiadujemy się jakby przy okazji. Relacja, która zaczyna się dosyć nietypowo i przez wiele lat opiera się na listach i wyobrażeniach w dalszej części się rozwija. Z uwagą się ją obserwuje może za sprawą lekkiego stylu a może po prostu ciekawości, w jakim kierunku się potoczy. Poza głównymi bohaterami poznajemy szereg innych postaci, które dodają barw tej opowieści. Lojalnego Finna, milczącą Clover, potężnego Amosa, czy przebiegłą Orę. Uroku dodają pokrewni, a zwłaszcza Charlie. Kim są pokrewni? Tego Wam nie napiszę, aby nie zdradzić zbyt wiele.
Trudno powiedzieć, co sprawia, że tę powieść poznaje się tak szybko. Składają się na to różne czynniki, chociaż są też momenty przez które ciężko przebrnąć. Nie jest to też książka dla każdego ze względu na mocniejsze akcenty i nie mam tu na myśli tylko pikantniejszych scen, ale także przemoc, czy zachowanie bohaterów. Niektóre ich wybory są trochę przerysowane i niezrozumiałe, lecz mimo wszystko autorka potrafi tak połączyć wątki, że ciekawa byłam, co wydarzy się dalej niemal do ostatnich stron. Sporo jest też zabawnych momentów. Chętnie poznam kolejny tom.
„Bezwzględnie twój” to pierwszy tom serii Królewscy fae z Edenu, który zaciekawia, dostarcza wielu, ale czasem skrajnych emocji i kończy się bardzo szybko. To pikantny romans w świecie fantasy oparty w głównej mierze na relacji głównych bohaterów. Napisany lekko, ciekawie, z pazurem, ale też z niespodziankami. Nie jest to książka dla każdego, o czym sama pisarka informuje czytelnika już na wstępie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz