piątek, 30 listopada 2018

"Zielone Boże Narodzenie" Karoline Jönsson

Tytuł: Zielone Boże Narodzenie
Autor: Karoline Jönsson
Wydawnictwo: Marginesy
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 160

Święta coraz bliżej, ale już czuć ich atmosferę, gdy widzi się ozdoby choinkowe, lampki, bałwanki, mikołaje. Z Wigilią kojarzą się też określone zapachy, potrawy, wspomnienia. Warto kultywować tradycji, ale można również wprowadzić coś nowego w przygotowaniach świątecznych, zainspirować się i dodać nowe smaki oraz dania. W tym może pomóc książka Karoline Jönsson.

Ostatnio chętnie zaglądam do poradników kulinarnych w celu odkrywania nowych przepisów, połączeń smakowych, inspiracji. Cieszę się też, że coraz więcej książek oferuje dania zdrowe, zawierające więcej warzyw i owoców, bogate w witaminy. Nie każdy bazuje na kuchni roślinnej, ale nawet gotując tradycyjnie można wprowadzić do codziennej diety więcej potraw zawierających warzywa i owoce, co może przynieść same korzyści, zwłaszcza zdrowotne. Poprzednia książka pisarki już gości w mojej kuchni ("Zielona spiżarnia. Jedzenie z mojego ogrodu"). Czy kolejna publikacja okaże się równie inspirująca?

Boże Narodzenie łączy się też z określonymi smakami, które przywołują wspomnienia z dzieciństwa. Smaki natomiast można uzyskać przy pomocy odpowiednich przypraw takich jak cynamon, goździki, imbir, które dodane do innych potraw równie mocno oddziałują na zmysły. Czas więc zajrzeć do książki, by przekonać się, jakie przepisy przygotowała dla nas autorka.

Książka poza przedmową i skorowidzem przepisów zawiera pięć rozdziałów. Pierwszy to informacje na temat produktów, które można wykorzystać w kuchni zimą, zarówno tych świeżych, mrożonych, czy zakonserwowanych. Rozdział drugi może zainteresować osoby lubiące wypieki i słodkości, a jak wiadomo nie może ich zabraknąć w święta. Muszę przyznać, że niektóre przepisy bardzo mnie zaciekawiły, jak chociażby daktylowe praliny, marchewkowy chleb z przyprawami, panforte, czy miękki piernik z żurawiną lub ciasto szafranowe. To dopiero początek palety ciekawych przepisów, które kuszą i zachęcają do domowych wypieków. Na zakończenie rozdziału autorka opisuje jak wykonać adwentowy świecznik z brzozy. Kolejny rozdział to napoje, a w nim chociażby złote mleko, czy krwawy shot na środek zimy, no i gorąca czekolada, a na rozgrzewkę ciepły sok jabłkowy z imbirem i herbatą earl grey. Dalej znajduje się rozdział świąteczny stół, a w nim zapiekanka z warzyw z ziołami, słonecznikowe klopsiki, cukinia marynowana na słodko, a na zakończenie opis wykonania wieńca. Kolejny rozdział to przepisy na przerwę noworoczną, czyli przykładowo słonecznie żółta zupa energetyczna, zimowe sajgonki raw, sernik, czy zaskakujący pudding kapuściany. Na zakończenie rozdziału znajduje się pomysł na przygotowanie lodowych latarenek.

Każdy rozdział jest dobrze przygotowany i przemyślany. Poza rozdziałem pierwszym pozostałe zawierają konkretne przepisy na roślinne dania a ich zakończenie to opis przygotowania przedmiotów, które mogą stanowić ozdobę w święta. Obok przepisów znajdują się zdjęcia niektórych dań. Ponadto publikacja jest ładnie i estetycznie wydana.

„Zielone Boże Narodzenie” to książka, którą warto mieć w swoim domu, by poczuć siłę roślinnej kuchni, która może zastąpić lub też urozmaicić codzienną dietę. Autorka zachęca do wypróbowania przepisów przypominających tradycyjne świąteczne dania, ale także nowych, równie apetycznych i zdrowych. Nie zamierzam rezygnować z niektórych dań na świątecznym stole, ale chętnie też wypróbuję nowe, które być może kiedyś będą również mile wspominane i kojarzone ze świętami. Książka ta może stanowić prezent dla bliskich, ale także dla nas samych.

21 komentarzy:

  1. Raczej po tę pozycję nie sięgnę, choć jako prezent będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie wzbogaca swoją biblioteczkę o ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się intrygującą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłam się głodna, ale w sumie dlatego, że pomyślałam o barszczu z uszkami :)) Tak czy inaczej fajnie, że takie książki pokazujące inne możliwości powstają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także z potraw tradycyjnych rezygnować nie planuję ale chętnie wypróbuję też nowe :)

      Usuń
  5. to dla mej mamy by była fajna pozycja;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja raczej poradników kulinarnych nie czytuję, buszuję po Internecie gdy czegoś potrzebuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak najszybciej i duża różnorodność przepisów, ja jednak także tradycyjne książki kucharskie lubię :)

      Usuń
  8. Książka bardzo ciekawa, też ją mam i polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa propozycja wiem komu sprawię na święta ;)

    OdpowiedzUsuń